tag:blogger.com,1999:blog-74888238300295871442024-02-19T08:32:36.455-08:00Love and more things ~TOXIC LOVE, DRUGS ,SEX AND AGRESSION ~
Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.comBlogger25125tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-48565621352771308902014-06-25T08:56:00.001-07:002014-06-25T08:56:39.107-07:00Rozdział 19<br />
Odwrócił się przerażony. Zaczęłam się śmiać nie mogąc złapać oddechu.<br />
- Żartowałam. - Złapał mnie od tyłu w talii i podniósł obracając się wokół własnej osi. Postawił mnie na ziemi i odwrócił przodem do siebie. Delikatnie złapał mnie za biodra i przyciągną do siebie. Położyłam ręce na jego barkach i w ciszy wpatrywaliśmy się w swoje oczy. Sztum lasu dodawał całej sytuacji romantyzmu.<br />
- Masz takie piękne oczy. - Był poważny. Jego twarz nie wyrażała żadnych uczuć. Jakby, był pusty. Bezuczuciowy.<br />
- Niall, mogę Cię o coś zapytać?<br />
- Oczywiście.<br />
- Dlaczego ja? Dlaczego własnie ja.<br />
- Urzekłaś mnie sobą. Swoją niewinnością, skromnością. Kiedy tylko Cię zobaczyłem, wiedziałem że Ty jesteś inna niż wszystkie.<br />
- Oh, powiedzmy że to kupuje. - Zaśmialiśmy się i postanowiliśmy wracać. Całą drogę śmialiśmy się i trzymaliśmy za ręke. Do Villi Stylesa dotarliśmy po ponad godzinnej jeździe.<br />
- Co Wy tyle robiliście!? - Zdenerwowany Zayn stał oparty o brame i palił jointa.<br />
- Nie musimy Ci sie spowiadać. - Niall uśmiechnął się do niego i poprowadził mnie za rękę do środka. Wszyscy udaliśmy sie do jadalni, gdzie w ciszy zjedliśmy kolacje.<br />
- Dzisiaj też nocujemy u mnie. Jutro, poszukamy odpowiedniego domu dla dziewczyn.<br />
- Co? - Spojrzałam na Nialla a on w odpowiedzi tylko sie uśmiechnął.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTEJKy6FGTKKgo4jW-nNClnVcqWzvYVS0jggyTsKgJ8jP8393FAfETjkKMxg-R0gETMeuudAOWrSxUY3VvTc-9Kqp33GM354Wn7kP981Dg7mTjiY4p2oo_ctq42qOPMnAOvwWCDlBMX_Lb/s1600/fd630810.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTEJKy6FGTKKgo4jW-nNClnVcqWzvYVS0jggyTsKgJ8jP8393FAfETjkKMxg-R0gETMeuudAOWrSxUY3VvTc-9Kqp33GM354Wn7kP981Dg7mTjiY4p2oo_ctq42qOPMnAOvwWCDlBMX_Lb/s1600/fd630810.jpg" height="302" width="320" /></a>- Należysz teraz do gangu. Będziesz mieszkała z Pezz i resztą.<br />
- A co jeśli nie chce?<br />
- Nie masz wyjścia.<br />
- Dlaczego?<br />
- Nie dyskutuj ze mną. - Wstał od stołu sprzątając talerze. Był taki chłodny i zdystansowany do każdego. Mieszkanie z Pezz? Ok. Ale nie wytrzymam z Esme? Zabije ją kiedy tylko zostaniemy same.<br />
Jednak, nie odpowiedziałam mu. Dokończyłam kanapkę i wstawiłam talerz do zmywarki.<br />
- Możemy porozmawiać? - Esme wyrosła jakby znikąd.<br />
- O czym?<br />
- Chciałam Cię przeprosić.<br />
- Yhm.<br />
- Vic, nie bądź głupia. On Cię kocha.<br />
- Wiem.<br />
- Więc o co Ci chodzi?<br />
- O nic. Daj mi spokój. - Umyłam ręce i wróciłam do reszty.<br />
- Wszystko ok?<br />
- Tak. - Usiadłam Niallowi na kolanach i spędziłam z nim cały wieczór.<br />
<br />
~ * ~<br />
<br />
- Ten Ci sie podoba? - Siedziałam z Niallem przeglądając gazetki z projektami domów.<br />
- Nie.<br />
- Przecież... Ej, co się dzieje?<br />
- Nic.<br />
- Przecież widzę.<br />
- Nie chce mieszkać z dziewczynami. Wolę z Tobą, albo sama.<br />
- Dlaczego?<br />
- Nie przepadam za nimi. Źle się czuje w ich towarzystwie.<br />
- Wynajmę Ci mieszkanie, co Ty na to? Blisko mnie.<br />
- Chcę iść do pracy, nie jestem Twoją żoną, zebyś mnie utrzymywał.<br />
- Więc nią zostań.<br />
- Niall, Ty chyba nie mówisz poważnie.<br />
- Poważnie, poważnie. - Nie wiedziałam jak się zachować, co powiedzieć.<br />
- Ale.. Myśle, że warto by jeszcze z tym poczekać.<br />
- Jeśli tego chcesz. - Cmoknął mnie w policzek i dalej przeglądał katalog. Wybierał same najdroższe mieszkania.<br />
Kiedy oglądaliśmy inny katalog, moją uwagę przykuło bardzo przytulne i tanie mieszkanie.<br />
<<a href="http://cdn11.urzadzamy.smcloud.net/t/photos/t/13246/w-cieniu-brzoz_1384620.jpg" target="_blank">ZOBACZ</a>> <<a href="http://www.hometrendy.pl/images/max/sypialnia-pik_289,289_1.jpg" target="_blank">ZOBACZ</a>><br />
- Podoba mi się.<br />
- Chciałabyś?<br />
- Tak. A co na to Zayn? Harry?<br />
- Nic. Jesteś moją kobietą i to ja decyduje gdzie i z kim mieszkasz.<br />
Odrazu pojechaliśmy zobaczyć mieszkanie. Było takie piękne. Niczym z marzeń.<br />
- To jak, decydujemy się? - Kobieta ubrana w damski garnitur chodziła za nami uważnie obserwując nasza reakcje. Niall spojrzał na mnie a ja tylko kiwnęłam nieśmiało głową.<br />
- Bierzemy. - Przytuliłam się do niego jak mała dziewczynka. Podpisał umowę najmu i wróciliśmy do Villi Harrego.<br />
- Gdzie byliście? - Zayn zmierzył nas chłodnym wzrokiem.<br />
- Kupiłem mieszkanie Vic niedaleko mnie.<br />
- Nie taka była umowa.<br />
- Wiem jaka była umowa, ale to MOJA kobieta i to JA bede decydował gdzie i z kim mieszka.<br />
- Igrasz z ogniem Horan. - Uśmiechnął się do mulata w odpowiedzi.<br />
- Pojedziemy do Hotelu i weźmiemy Twoje rzeczy.<br />
- Niall ale ja niedługo musze wrócić do domu.<br />
- Nic nie musisz. Teraz, należysz do gangu. Nie wrócisz już do swojej rodziny. - Te słowa tak bardzo mnie zabolały.. Nie chciałam zostać tutaj na zawsze. Pojechaliśmy do hotelu, skąd zabrałam swoje wszystkie rzeczy.<br />
- Zostane z Tobą na noc. Chce, zebyś czuła się bezpieczna.<br />
- Czuje się tak. Nie musisz siedzieć ze mną jak z dzieckiem.<br />
- Kochanie.<br />
- Tak?<br />
- Muszę. - Cmoknął mnie w policzek i zaparkował pod blokiem. Wypakowaliśmy pudła i zanieśliśmy na ostatnie, tj. czwarte piętro bloku.<br />
- Jesteś szczęśliwa? - Zapytał odstawiając ostatnie pudło.<br />
- Tak. - Przytuliłam go.<br />
<br />
<span style="font-size: large;">~ * ~</span><br />
<br />
Siedziałam z Niallem na kanapie pijąc kakao.<br />
- Ciesze się, że wtedy na Ciebie trafiłem.<br />
- Czemu? Przecież Twoje życie się nie zmieniło.<br />
- Zmieniło.<br />
- Czyżby?<br />
- Tak.<br />
- Zmieniło się, bo pojawiłaś się Ty. Zrozumiałem co to znaczy kochać, tęsknić, martwić się. Dałaś mi szczęście. Kocham Cie. - Złączył nasze usta w długim pocałunku.<br />
Miłą chwile przerwało pukanie do drzwi. Blondyn wstał i otworzył.<br />
- Policja jej szuka. - Zdenerwowany Liam wszedł do mieszkania.<br />
<br />
<br />
PRZEPRASZA KOCHANI, ŻE MUSIELIŚCIE TYLE CZEKAĆ!<br />Jest mi głupio i naprawde przepraszam!!Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-46424265645072908532014-05-26T10:39:00.002-07:002014-05-26T11:33:19.762-07:00BARDZO WAŻNA NOTKA!<br />
Hej Misie.<br />
<br />
Zdecydowałam napisać wam tą notke, ponieważ mega denerwują mnie wasze chamskie komentarze, że musicie czekać na rozdział miesiąc.<br />
Jak wiecie, jestem w trzeciej klasie gimnazjum i przez ostatnie 2 miesiące nie mam czasu praktycznie na nic.<br />
Dochodzi też, sprawa weny. Na swoim koncie mam ponad 5 skończonych opowiadań i trzy w trakcie.<br />
Nie chce żeby ten blog, był taki sam jak ten o Harrym <a href="http://harry-fanfiction-styles.blogspot.com/" target="_blank">< klik ></a>.<br />
Jeśli nie mam weny, nie napisze ani jednego słowa. A jeśli ją mam potrafie napisać cztery rozdziały pod rząd.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjF_8pdcncouekXSmsbAaTjWgswY31-ymDIGI13WJaenQvGQsdDPbc7GCZomG2j63XQqFAjalURE223A574m0OvI1OR2SQQYruYMHJZAQ5ouRCG8W_DIHvIylXQs9HYtFQxv4pW1Geur9u5/s1600/kk.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjF_8pdcncouekXSmsbAaTjWgswY31-ymDIGI13WJaenQvGQsdDPbc7GCZomG2j63XQqFAjalURE223A574m0OvI1OR2SQQYruYMHJZAQ5ouRCG8W_DIHvIylXQs9HYtFQxv4pW1Geur9u5/s1600/kk.png" /></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b>DROGI ANONIMIE.</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nie wiem czy wiesz, ale już raz pisałam, ze zastanawiam się nad usunięciem bloga. Powinnaś/eś się cieszyć że w ogóle coś dodaje. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Jest to dla mnie trudne bo wiem że czekacie na następny rozdział a jego wciąż nie ma.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Wiem też, że przez takie wielkie odstępy w rozdziałach straciłam wielu czytelników, ale wiem, ze Ci najwierniejsi zostali.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
I ZA TO WAS KOCHAM.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
BUZIAKI DLA KAŻDEGO, KTO DOCZYTAŁ DO KOŃCA <span style="color: red;">♥</span></div>
Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-28622102941712658112014-05-12T11:11:00.001-07:002014-05-12T11:11:24.875-07:00Rozdział 18Przyjechaliśmy pod <a href="http://v2.arscom.hr/static/thumbnails/project-services/26/Ladici_11.jpg/w-1000.jpg" target="_blank">Ville</a> Harrego.<br />
- N-Nie chce. - Trzęsłam się w rogu auta nie chcąc wyjść.<br />
- Kochanie proszę. - Niall błagalnym głosem próbował wyciągnąć mnie od pięciu minut.<br />
- Pozwól ze ja to załatwie. - Zayn wszedł do środka , przełożył mnie przez ramię i wniósł do domu.<br />
- Do łazienki. - Hazz wskazał palcem pomieszczenie a mulat odrazu mnie tam zaniósł. Włożył mnie do wanny napełnionej wodą , która odrazu zabawiła się na czerwono.<br />
- Umyj się a na kaloryferze masz ubrania. - Wyszedł i zamknął drzwi. Wsunęłam się pod wode wstrzymując oddech. Otworzyłam oczy i wynurzyłam się z powodu braku tlenu. Zmyłam z siebie krew i <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRjGivMlDz1PeRcSOjoAoVDh7TxPbfYTFgPpK5CEqc1hyphenhyphenpVL4AJd-X1xr7Vaginbt7AUKlYphQMhhughi_ohR7FCyDJjhR7ERUs1zuur3lAloKi7u_zB6Ub4Z6NCNXSQInVRM59RIZZCM/s1600/Selena-Gomez-Style-Photos-4d7421fbce1fe.jpg" target="_blank">ubrałam się.</a><br />
- Vic? - Niall zapukał w drzwi i powoli je otworzył.<br />
- Chodźmy stąd , zabierz mnie do domu. - Wtuliłam się w niego.<br />
- Niall ,Niall! Chodź! - Esme wbiegła do łazienki i wręcz siłą odciagnęła go ode mnie. Chwyciła za ręke i gdzieś wybiegli. Przecież za chwile ją skrzywdze!<br />
- Co łączy Cię z Zaynem? - Perrie pojawiła się jakby znikąd.<br />
- Nic. Zabronisz mi z nim rozmawiać?<br />
- Nie.<br />
- Z Zaynem łączy mnie tylko i wyłącznie niechęć do Esme. - Wyszłyśmy w ciszy idąc do salonu. Esme siedziała między Niallem a Harrym. Wiedziałam że to moja chwila. Podeszłam do Nialla i usiadlam mu na kolanach przytulając się jak mała dziewczynka do tatusia. Patrzyła na mnie i wręcz zabijała mnie wzrokiem. Triumfalnie uśmiechnęłam się i cmoknęłam go w policzek.<br />
- Co robimy? - Zapytała Esme patrząc na Harrego.<br />
- Idziemy spać. Dziś wszyscy zostajecie u mnie. Przygotowałem śpiwory, leżą na piętrze. Wszyscy udaliśmy się na piętro , kazdy znalazł sobie miejsce i wydognie się ułożył. Esme oczywiscie musiała leżeć międzi Harrym a Niallem. Zasiliśmy światło i próbowaliśmy zasnąć.<br />
Dlaczego to wszystko się tak potoczyło? Nie mogłam wtedy iść dłuższą droga? Trafiłam na nich. Zniszczyli mi życie , ale kocham ich. Zastępują mi teraz rodzine.<br />
- Vic śpisz?<br />
- Nie. - Odwróciłam się przodem do Nialla.<br />
- Coś się stało?<br />
- Nie.<br />
- Kłamiesz.<br />
- Nie kłamie. Dlaczego miałabym to robić?<br />
- Kiedy tylko Esme jest w moim pobliżu Ty się oddalasz albo sie do mnie kleisz jak małolata.<br />
- Przeszkadza Ci to?<br />
- Jesteś zazdrosna?<br />
- Nie. - Odwróciłam się do niego tyłem i zasnęłam. Mam nadzieje że jutro będzie lepszy dzień.<br />
<br />
~ * ~<br />
<br />
- Bo sie kleisz do mojego faceta!<br />
- Nie kleje sie do niego! Sam pożera mnie wzrokiem!<br />
- Pilnuj się swojego Harrego bo jak jeszcze raz zbliżysz się do Nialla to pożałujesz!<br />
- Dziewczyny spokój! - Zdenerwowani chłopcy wbiegli do pokoju. Patrzyli na na z wściekłością.<br />
- Mam jej dość. - Wyminęłam ich i wyszłam przed dom. Usiadłam na schodkach i bawiłam się telefonem.<br />
- Vic? - Łagodny głos Nialla dobiegł do moich uszu. Popatrzyłam na niego oczami pełnymi łez. - Kochanie, nie płacz.<br />
- Ona doprowadza mnie do szału. Robi wszystko żebym wyszła na idiotke.<br />
- Nie jesteś idiotka.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt0aM1sKZkp2tpX17by9hj9A_eCaG6wd0FaiPdVbNfwa-J0bnBI_GepzBfdi72abZcGapi5DcnVOPhTkAuAgEw2tHdyKOedx5aDL0atzFZEqy_nvWf984igiu91VyGSJlHpaZWQEwFBATt/s1600/10155773_696077430448826_381416691401555319_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt0aM1sKZkp2tpX17by9hj9A_eCaG6wd0FaiPdVbNfwa-J0bnBI_GepzBfdi72abZcGapi5DcnVOPhTkAuAgEw2tHdyKOedx5aDL0atzFZEqy_nvWf984igiu91VyGSJlHpaZWQEwFBATt/s1600/10155773_696077430448826_381416691401555319_n.jpg" height="202" width="400" /></a>- Nie chce tu być Niall. Zostawmy ich , wyjedźmy. Prosze.<br />
- Nie moge.<br />
- Czemu?<br />- Oni.. Są moją rodziną, gang to całe moje życie.<br />
- Całe? - Wstałam i wyszłam na ulice. Trzasnęłam bramą i szłam przed siebie.<br />
- Vic! Nie to chciałem powiedzieć!<br />
Zignorowałam go. Dlaczego jego słowa mnie aż tak zabolały? Kocham go?<br />
Nie wiem. Ale czuje coś do niego, coś czego nie potrafie wyjaśnić.<br />
- Skarbie ,prosze! Nie tak to miało zabrzmieć. - Podjechał powoli autem wyrównując tempo. Szłam dalej unikając jego wzroku. Zatrzymał się i podbiegł do mnie. Chwycił mnie w talii i obrócił przodem. - Chodź, zrobimy coś szalonego.<br />
Zaciągnął mnie do auta i odjechał z piskiem opon. Jechaliśmy dobrą godzinę kiedy zatrzymał się w lesie.<br />
- Niall?<br />
- Nie bój się. Chodź! - Pociągnął mnie za ręke. Biegliśmy przez las ,jak dzieci. Zatrzymaliśmy się nagle.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgrw-OsM20xlalxDHfDU_FQeI-9uQYSLSE33d57sFuK05LU5OAraoXOAOI1QMUVWPDL6Cdq5RuYWScGWO0SFhSJqhf42mWDfAL_wuzazgoMyro_v_h-D5YrL37coeG6xuKqP8RrT06wX10/s1600/5432928.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgrw-OsM20xlalxDHfDU_FQeI-9uQYSLSE33d57sFuK05LU5OAraoXOAOI1QMUVWPDL6Cdq5RuYWScGWO0SFhSJqhf42mWDfAL_wuzazgoMyro_v_h-D5YrL37coeG6xuKqP8RrT06wX10/s1600/5432928.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- O Boże, jak tu pięknie. - Rozglądałam się wokół siebie z uśmiechem.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6OnxwxlHhevbCueVzFJ3SJE1ls5wscM6PcsGUU0Y1tHkb-DgKKsI_Puk6Z5f8KnHdkPYT51RqKqWSE_WJso6rZ2fjqi-eunOUcbWFxIAN9XX7br06oYgCMyf2DG5V7hqWpsfNmZM18W-V/s1600/024b776d0021c96451016873.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6OnxwxlHhevbCueVzFJ3SJE1ls5wscM6PcsGUU0Y1tHkb-DgKKsI_Puk6Z5f8KnHdkPYT51RqKqWSE_WJso6rZ2fjqi-eunOUcbWFxIAN9XX7br06oYgCMyf2DG5V7hqWpsfNmZM18W-V/s1600/024b776d0021c96451016873.gif" height="225" width="400" /></a>- Uwielbiam kiedy się uśmiechasz. - Przyciągnął mnie do siebie i długo pocałował. Usiedliśmy na skałach obok spadu wody i tam spędziliśmy kilka godzin. Czułam, że się w nim zakochuje. Kiedy jesteśmy sami, jest taki wspaniały, kochany i słodki.<br />- Kocham Cie. - Cmoknął mnie w policzek i spojrzał zawstydzony w ziemie.<br />- Ja też Cię kocham. - Spojrzał na mnie z iskierkami w oczach.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- Wracamy? Robi się zimno. - Zarzucił na mnie swoją bluzę i pomógł wstać.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- Słyszałeś? - Odwróciłam się gwałtownie do tyłu.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- Nie. Spokojnie, to pewnie wiatr. - Złapał mnie za ręke i ruszyliśmy w kierunku samochodu.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- Znowu! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- Może jakaś sarna. Chodź. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- NIALL UWAŻAJ! - Krzyknełam znów się odwracając.</div>
Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-26520533267097306342014-04-14T04:44:00.000-07:002014-04-14T04:44:22.606-07:00Rozdział 17<br />
- Victoria? - Drzwi od pokoju otworzyły się a Horan automatycznie ode mnie odskoczył. Podniosłam się i zobaczyłam Liama stojącego w drzwiach. - Możemy porozmawiać?<br />
- Jasne. - Nie patrzyłam na to ze jestem bez ubrań , wyszłam zamykając delikatnie drzwi.<br />
- Przepraszam , musiałem Cię wyciągnąć. Wiem jaki jest Niall po alkoholu. Śpij u mnie a ja pójdę na kanapę.<br />
- Dziękuję. Ale ja wole się przespać na kanapie. Mogę Cię o coś prosić?<br />
- Jasne.<br />
- Dałbyś mi swoją koszulkę? Nie chce spać w salonie w bieliźnie. - Poszłam do niego i wzięłam ową część ubrania. Payne wcisnął mi również poduszkę i koc. Ułożyłam się na kanapie i z trudem zasnęłam.<br />
<br />
***<br />
<br />
- E! Księżniczka , wstawaj. - Zdenerwowana Pezz szturchała mnie natarczywie.<br />
- Czego chcesz?<br />
- Co tu robisz?<br />
- Nie twój interes. - Przetarłam oczy i poszłam do Liama. Zapukałam delikatnie w drzwi.<br />
- Prosze.<br />
- Moge wejść? Do salonu zeszła Perrie. Nie chce przebywać w jej towarzystwie.<br />
- Jasne ,wejdź. Dlaczego nie chcesz?<br />
- Czuje ,że ona za mną nie przepada.<br />
- Wybacz. Taka jej natura. Boi się że ktoś skrzywdzi Nialla. Może jesteśmy młodzi , ale ten chłopak przeszedł wiele w życiu. Pezz przyjaźni się z nim od piaskownicy.<br />
- Nie skrzywdze Go. - Uśmiechnął się i razem poszliśmy do kuchni. Pomógł mi , zrobić dla wszystkich kawe.<br />
Po śniadaniu wsiedliśmy w samochody i pojechaliśmy nad jezioro. Tam miała odbyć się dzisiejsza akcja.<br />
- Victoria , pamiętasz co masz robić?<br />
- Tak. Leżeć na plaży i nie ważne co by się działo , nie uciekać. - Westchnęłam , Louis siłą wepchnął mi do rąk broń.<br />
- To na wszelki wypadek. - Siedziałam w aucie patrząc jak sie przygotowują. To smutne. Zatracili się w zabijaniu. Nie chciałabym taka być.<br />
- Vic? - Niall usiadł obok mnie polerując broń. - Boisz się?<br />
- Bardzo.<br />
- Nie pozwole Cię skrzywdzić. - Cmoknął mnie w czoło i wrócił do przyjaciół.<br />
- Chłopaki , poznajdzie Esme. - Do Harrego podeszła piękna <a href="http://25.media.tumblr.com/tumblr_m6jwfzGcWD1rz67kno2_500.jpg" target="_blank">dziewczyna</a> uśmiechając się promiennie do każdego. Niall zawołał mnie do siebie ruchem ręki. Wsunęłam broń w spodnie i podeszłam do niego łapiąc go za rękę.<br />
- Esme , to Niall i Victioria , Lou , Liam i Danielle , Zayn i Perrie. -Przywitaliśmy się z dziewczyną i wróciliśmy do poprzednich zajęć.<br />
- Victoria prawda? - Podeszła siadając obok.<br />
- Yhm.<br />
- Niall to twój mąż?<br />
- Co? Nie. Czemu pytasz?<br />
- Bo jest sexowny i podoba mi się. Tylko nie mów nikomu.<br />
- Nie jesteś z Harrym?<br />
- Jestem. Ale to nie znaczy ze nie może podobać mi się ktoś inny.<br />
- Jasne. - Wstałam i podeszlam do Horana.<br />
- Coś nie tak słońce?<br />
- Ta laska mi się nie podoba.<br />
- Czemu? Jest urocza.<br />
- Niall!<br />
- No co? - Westchnęłam i poszłam do samochodu Zayna.<br />
- Mogę?<br />
- Jasne. - Odpalił papierosa i otworzył mi drzwi. Wsiadłam i wystawiłam nogi za szybę.<br />
- Co Cię gryzie?<br />
- Nic.<br />
- Przyszłaś do gościa który z nikim nie rozmawia i o nic nie pyta. Chcesz się odizolować od Esme?<br />
- Skąd wiesz?<br />
- Bo mi też się ta lala nie podoba. Nie jest w typie Hazzy. - Przesiedziałam tak z Zaynem ok dwóch godzin. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. To chyba jego najbardziej z nich wszystkich lubię i szanuje. Esme cały czas śliniła się do Niallera co doprowadzało mnie do szaleństwa. Ale siedzialam z mulatem klnąc pod nosem. O 14 pojechaliśmy do knajpki niedaleko żeby coś zjeść. Nie opuszałam wozu kolegi , puki nie musieliśmy wysiąść. Odrazu podeszłam do Nialla i zajęłam miejsce w jego ramionach. Zaciągnęłam go do osobnego stolika i w spokoju zjedliśmy obiad.<br />
- Co się z Tobą stało?<br />
- A co się miało stać?<br />
- Odkąd Esme przyszła jesteś jakaś inna.<br />
- W jakim sensie inna?<br />
- Kleisz się do mnie.<br />
- To źle? Jak się od Ciebie odsuwam , źle. Chce być blisko też źle.<br />
- Nie mówię że to źle. Jesteś zazdrosna?<br />
- Nie jestem. Chodź , bo pojadą bez nas. - Wsiadłam do auta z Malikiem i pojechaliśmy w inne miejsce. Odstawiliśmy samochody a chłopaki wzieli wszystko co potrzebne.<br />
- Esme Ci pomoże. - Louis podał jej broń a ona tylko się uśmiechnęła.<br />
- Niby w czym?<br />
- Plany się zmieniły. Musicie poderwać jednego z nich. - Pokazał nam zdjęcie jakiś trzech facetów.<br />
- Którego? - Zapytała blondynka.<br />
- Tego. - Wskazał na wysokiego mężczyzne o niebieskich oczach.<br />
- Po co? - Lustrowałam dokładnie zdjęcie skądś go znam...<br />
- W ten sposób odwrócicie jego uwagę. Będziecie ubrane w bikini i macie się wygrzewać na słoneczku. Bronie macie mieć schowane w torebkach. Kiedy uznacie , że macie go w garści niech jedna z was , Victoria , kichnie. Głośno kichnie.<br />
- Zrozumiano! - Zaśmiała się dziewczyna i pobiegła do Nialla chwaląc się tym że ma broń.<br />
- Loui , mogę Cię o coś zapytać?<br />
- Jasne.<br />
- Czy jeśli przetestuję broń na Esme Harry mnie zabije?<br />
- Najprawdopodobniej tak. Nie lubisz jej?<br />
- Nawet nie wiesz jak bardzo. - Poszłam do furgonetki chłopaków i załadowałam magazynek.<br />
- Idę z Esme na spacer. Chciała żebym pokazał jej okolicę. - Niall cmoknął mnie w policzek. Nie odezwałam się tylko przeładowałam broń. Wycelowałam ją w tył głowy Esme i powoli naciskałam spust.<br />
- Nie waż się nacisnąć. - Chłodny głos Zayna dotarł do moich uszu. Opuściłam broń a on rozłożył ramiona. - Chodź.<br />
Wtuliłam się w jego tors a z moich oczy wydostało się kilka pojedynczych łez.<br />
- On..<br />
- No już nie płacz. Jesteś twardą babą. - Szturchnął mnie i wypuścił z objęć.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">*** 5 minut przed rozpoczęciem akcji ***</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Cholernie się denerwuje. Wyglądamy , aż szkoda gadać.</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="http://image.thehothits.com/608x456/selena_gomez_bikini_miami_01_640x360.jpg" target="_blank">Victoria</a> - <a href="http://pbs.twimg.com/media/BTVUTNtIUAAvL4s.jpg:large" target="_blank">Esme</a></span></div>
<div style="text-align: left;">
Leżałam na brzuchu czekając na znak od Louisa który udawał wielką miłość z Perrie. Kiedy dostałyśmy owy znak wstałam i ruszyłam do mężczyzny który rozbił się obok nas.</div>
<div style="text-align: left;">
- Cześć piękna. - Przywitał mnie widząc że zmierzam w jego kierunku. Esme nie ruszyła się z miejsca ,idiotka.</div>
<div style="text-align: left;">
- Cześć przystojniaku. Co tu robicie tak późno?</div>
<div style="text-align: left;">
- Nocna impreza na plaży , dołączycie się?<br />
- Jasne. Esme! - Dopiero kiedy ją zawołałam nieśmiało przyszła.</div>
<div style="text-align: left;">
- Nie wstydź się maleńka. Jestem Robin. A to Zack i Ramalo. - Przywitali nas ciepłym uściskiem. Nie wydają się na przestępców. Do 21 siedzieliśmy z nimi grzecznie , potem zrobiło się nie ciekawie. Pozwalali sobie na zbyt wiele. Robin wziął mnie siłą na kolanach i gładził delikatnie moje udo w międzyczasie pijąc kolejne piwo.</div>
<div style="text-align: left;">
- Robin , powiesz mi coś?</div>
<div style="text-align: left;">
- Oczywiście skarbie. - Był pijany. Bardzo dobrze.</div>
<div style="text-align: left;">
- Jesteś przestępcą?</div>
<div style="text-align: left;">
- Jasne, że tak. Wiesz jest taki gang który na mnie poluje.. Haha zabawne.</div>
<div style="text-align: left;">
- Jaki? </div>
<div style="text-align: left;">
- One Direction. </div>
<div style="text-align: left;">
- Oh. </div>
<div style="text-align: left;">
- Znasz ich? - Spojrzałam na Louisa. Kolejny znak. Wstałam i wyciągnęłam broń z torebki. Wymierzyłam ją w czoło mężczyzny i patrzyłam co chwile na Louisa. Dlaczego do cholery nikt nie idzie nam z pomoca?! Ręka zaczęła mi drżeć ze strachu. Spojrzałam na przerażoną Esme. Co się do cholery dzieje?<br />
Louis stał z Pezz nieruchomo , jakby czekał na to co zrobie. Zayn powolnym krokiem podszedł do mnie i objął w pasie.</div>
<div style="text-align: left;">
- Witaj. Kope lat pijaku. - Zwrócił się do Robina.</div>
<div style="text-align: left;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4QjLFbWBllJmQ-6KAOwmzG-wJ_pazeeRvsKaMzaNU0XZzJVq5pxBZZJW-TzOdMuKlfqpOqimt3raSB41P_l14vMBB4sjPWyV6odpW8xJTu18KVTMKZ0kiXxuhuaylWbcEhhVaJo1NDpHl/s1600/tumblr_mfe6irtHMO1rxa9h7o1_500.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4QjLFbWBllJmQ-6KAOwmzG-wJ_pazeeRvsKaMzaNU0XZzJVq5pxBZZJW-TzOdMuKlfqpOqimt3raSB41P_l14vMBB4sjPWyV6odpW8xJTu18KVTMKZ0kiXxuhuaylWbcEhhVaJo1NDpHl/s1600/tumblr_mfe6irtHMO1rxa9h7o1_500.png" height="400" width="335" /></a>- Zayn. Witaj. Twoja żona roztrzaska mi za chwilę łeb?</div>
<div style="text-align: left;">
- Nie , ja to zrobię teraz. - Wyciągnął broń i strzelił. Pisnęlam zakrywając twarz rękoma. Poczułam coś mokrego na swoim ciele. Spojrzalam na nie. Całe było splamione krwią. Rozpłakałam się wtulając w Zayna.</div>
<div style="text-align: left;">
- No już. Nie płacz. - Podniósł mnie i zaniósł do furgonetki. Esme wsiadła razem ze mną i odjechaliśmy w pośpiechu.</div>
Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-17040486816942240052014-04-03T05:37:00.000-07:002014-04-03T05:37:18.802-07:00Rozdział 16<div>
<span style="color: red;"><b>Rozdział dedykuję WSZYSTKIM osobom ,które nie miło zwróciły się do mnie.<br />Dla tych , którzy nie wierzyli. </b></span><br />
<br /></div>
<div>
Krzyknęłam gdy na kanapie zobaczyłam siedzacego Nialla. </div>
<div>
- Co on tu robi? </div>
<div>
- Przyszedł mnie zmienić. Trzymaj się słonko. - Loczek cmoknął mnie w policzek i wyszedł. </div>
<div>
- Niall ja...</div>
<div>
- Nic nie mów. Szykuj się do pracy. - Wstałam i poszłam do łazienki. Po 30 minutach wyszłam. Czekała na mnie gorąca kawa i uśmiechnięty Niall.<br />
- Nie jesteś zły?<br />
- Nie. Wiem że jest to dla Ciebie trudna sytuacja. Ale wiem, że się zaklimatyzujesz.<br />
- Nie chce.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLZHEqfboGJeVgYfgy0QPQxitmAWBhXX00TjMRqiV2l2rIpy1OfqgfQPD-Zk07N3Y_8Y14q5WVsQEZxlvRQZeGRTUo4SzRqgdjX7M7uo8RG01RJzkfOdTHXqEnNkzFNd6oFXztAObkgQsq/s1600/tumblr_mfebhnajd91rpidwqo1_500.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLZHEqfboGJeVgYfgy0QPQxitmAWBhXX00TjMRqiV2l2rIpy1OfqgfQPD-Zk07N3Y_8Y14q5WVsQEZxlvRQZeGRTUo4SzRqgdjX7M7uo8RG01RJzkfOdTHXqEnNkzFNd6oFXztAObkgQsq/s1600/tumblr_mfebhnajd91rpidwqo1_500.png" height="400" width="321" /></a>- Vic. Prosze. - Wyciągnął rękę w moim kierunku. Niepewnie ją złapałam. Przyciągnął mnie do siebie i czule przytulił. Staliśmy tak chwile wsłuchując się w swoje oddechy. Pobiegłam się ubrać i blondyn odwiózł mnie pod restauracje.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">***</span> </div>
<br />
- Wsiadaj. - Harry poważnym głosem wręcz mi rozkazał wsiąść do auta. Na tylnym siedzeniu był Zayn z bronią w ręku. Coś jest nie tak.<br />
- Hazz co się dzieje?<br />
- Nasi informatorzy donieśli, że Drake wysłał po całym mieście szpiegów. Nie jesteś bezpieczna.<br />
Ruszyliśmy i po kilku minutach staliśmy pod niewielkim ale bardzo dobrze ogrodzonym domem.<br />
- Co tu robimy?<br />
- Będziesz tu chroniona. - Kiwnęłam głową i wysiedliśmy. Harry złapał mnie w talii i ruszyliśmy do drzwi wejściowych. Kiedy znaleźliśmy się w środku odsunął się ode mnie automatycznie.<br />
- Martwiłem się. - Niall przytulił mnie od tyłu i oparł brode na moim barku.<br />
- Nie musiałeś. - Uśmiechnęłam się i usiadłam na niewygodnym fotelu.<br />
- Dziś mamy akcje. - Liam wszedł do "salonu" polerując broń. - Zostanie z Tobą Niall i Perrie.<br />
- Co!? - Krzyknęłam równo z dziewczyną.<br />
- Nie ma mowy! Nie zostane!<br />
- Chcesz jej bezpieczeństwa Niall? - Potwierdził kiwnięciem głowy.<br />
- Zostajesz. - Westchnął i podniósł mnie , sadzając sobie na kolanach.<br />
- Idźcie się przygotować. Zaczynamy za godzine. - Wszyscy opuścili pokój. Zostałam sam na sam z Niallem.<br />
- Victoria , mogę Ci zadać pytanie?<br />
- Tak.<br />
- Dlaczego właśnie ja?<br />
- Nie rozumiem. - Moje źrenice powiększyły się ze strachu. Co mam mu odpowiedzieć? Ze wcale nie chce z nim siedzieć? Nic do niego nie czuje? Jest mi obojętny? Boje się..<br />
- Dlaczego odrazu nie uciekłaś? Dlaczego nie zostałaś z Drake'm..<br />
- Nie wiem. Naprawdę nie wiem. Czemu pytasz?<br />
- Bo jesteś tak piękną dziewczyną , inteligentną a trzymasz się takiego idioty jak ja.<br />
- Nie jesteś idiotą. Sprawiłeś że chce się Ciebie trzymać. - Zbliżył się i złączył delikatnie nasze usta. Ten pocałunek.. Nie był normalny. Nie był taki jak z Jusem. W tym było tyle czułości , uczucia , delikatności.<br />
Przekręcił mnie tak ,abym siedziała na nim okrakiem. Złapał mnie delikatnie za pośladki i przysunął bliżej. Objęłam jego szyje rękami i oddałam się pocałunkowi.<br />
- Ykhym. - Chrząknięcie Perrie odsunęło nas od siebie. Oblizał sexownie usta po czym spojrzał na dziewczynę. - Miałeś jej pilnować.<br />
- A co ja niby robie?<br />
- Ruchasz ją na fotelu? - Zdjął mnie z siebie i podszedł do niej. Jednym ruchem przytknął do ściany i złapał za szyje.<br />
- Wyrażaj się do mnie z szacunkiem albo tego pożałujesz.<br />
- Zayn Ci tego nie daruje.<br />
- Czyżby? Mógłbym Cię przelecieć a on nie odezwałby się słowem. - Dziewczyna zamilkła. Puścił ją a ona odrazu pobiegła do łazienki.<br />
- Niall Ty...<br />
- Cicho. - Cmoknął mnie w policzek i poszedł do kuchni.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">* 4 godziny później * </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
- Wróciliśmy! - Wesoły Liam wszedł do salonu z piwem w ręku.</div>
<div style="text-align: left;">
- I co? Jak było? No mówicie! - Podekscytowany Niall potrząsał pijanym Liamem.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9kJPdJVddOG_A_VnwhehiEoCGAyxWwlj_SgFVnPoT58zy4Py2j-MtGqRCp52wFyBQTR3qZ14Iqjq9NPlMTOrliRBdK6qLYMDPO4hVCJ9lezfFeFiBibB7TzPNvhhUuOv5OWOoGs27OPlE/s1600/avki_._32.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9kJPdJVddOG_A_VnwhehiEoCGAyxWwlj_SgFVnPoT58zy4Py2j-MtGqRCp52wFyBQTR3qZ14Iqjq9NPlMTOrliRBdK6qLYMDPO4hVCJ9lezfFeFiBibB7TzPNvhhUuOv5OWOoGs27OPlE/s1600/avki_._32.png" height="275" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
- Zostaw Go. Nic Ci nie powie jest pijany. Wszystko się udało. Drake stracił jedną posiadłość , stu ludzi i cztery samochody z bronią. - Otworzyłam lekko usta nie wiedząc co zrobić. </div>
<div style="text-align: left;">
Chłopaki pojechali po pizze i cały wieczór spędziliśmy przy wódce , piwie , pizzy i głośnej muzyce. Ok 1 w nocy każdy był ledwo żywy. </div>
<div style="text-align: left;">
Niall zaciągnął mnie do jednego z pokojów. Namiętne pocałunki i alkohol sprawiły, ze chwile po wejściu byliśmy już tylko w bieliźnie. Błądził rękoma po moim ciele. Zatrzymał się kiedy dotknął mojej kobiecości.</div>
<div style="text-align: left;">
- Niall nie. - Odsunęłam jego rękę. </div>
<div style="text-align: left;">
- Prosze. - Wyszeptał prawie niesłyszalnie. Jego palec delikatnie przejechał po mojej bieliźnie.</div>
<div style="text-align: left;">
- Przestań. - Chcialam wstać ale jego silne ramie oplatało moje ciało. Zaczęłam się bać. Jesteśmy pijani on jest nieobliczalny. Pomocy...</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red;">Chciałam wam powiedzieć , że te wasze chamskie komentarze nie zrobiły na mnie wrażenia , ale pokazały jak bardzo "inteligentne" jesteście.<br />Nie zrozumiałyście tego co chciałam powiedzieć. </span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red;">CHODZIŁO O TO ŻE :<br />Nie mam weny do TEGO bloga. Nie wczułam się w niego i nie mam w ogóle pomysłów.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red;">NAPISANIE TEGO ROZDZIAŁU ZAJĘŁO MI PONAD TYDZIEŃ.<br />Mam nadzieje że to docenicie.</span></b></div>
</div>
Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-73494101024731715962014-03-24T13:12:00.000-07:002014-03-24T13:12:28.910-07:00WAŻNE<div>
<br /></div>
<div>
<span style="font-size: large;">Bardzo " miło " zareagowaliście na trzeciego bloga.</span></div>
<div>
<span style="font-size: large;">Nie pisze na tym nic , ponieważ nie mam pomysłów. Straciłam kompletnie do niego wene. Myśle nawet nad usunięciem go. </span></div>
<div>
<span style="font-size: large;">Proszę , zrozumcie mnie. Zero pomysłów na chociażby dwa zdania co mogłoby się stać dalej. </span></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><u>P R Z E P R A S Z A M</u></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><u><br /></u></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhchM1crwN4MP4BBPbeuFWsckSTe9vR6wPvhuvApvihZ_t3bM98jwrAbW8I2DR4etvYphcP7iYt45WCAxgoBkr_ujIBDYVLxwxKIksDfNEBijDg5ioub7Ig_N2wu2DO_ooftg7NoGxaVwCw/s1600/niallselenaboys_zps87a5d6b3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhchM1crwN4MP4BBPbeuFWsckSTe9vR6wPvhuvApvihZ_t3bM98jwrAbW8I2DR4etvYphcP7iYt45WCAxgoBkr_ujIBDYVLxwxKIksDfNEBijDg5ioub7Ig_N2wu2DO_ooftg7NoGxaVwCw/s1600/niallselenaboys_zps87a5d6b3.jpg" height="325" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><u><br /></u></b></span></div>
Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-5206068395197748212014-03-13T10:25:00.002-07:002014-03-13T10:25:37.379-07:00NIESPODZIANKA<span style="font-size: large;">Niespodzianka! </span><br />
<br />
Zapowiadałam wam wcześniej, że założę trzeciego bloga , i oto jest!<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://exo-fanfiction-dark.blogspot.com/">http://exo-fanfiction-dark.blogspot.com/</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Jest to blog o całkiem innej tematyce i z innimi bohaterami.<br />
Mam nadzieje ze go zaakceptujecie i będziecie czytać.<br />
<br />
Kocham was ♥♥Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-16230992737482134502014-03-07T13:53:00.003-08:002014-03-07T13:53:39.655-08:00Rozdział 15<br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Spokojnie mała , nie pozwolimy Cię skrzywdzić. - Przyciągną mnie do siebie i przytulił. Mocno i czule.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Niall boje się. </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie musisz. Obronie Cię. Dziś zostaniesz na noc u Pezz. - Pokiwałam głową i poszliśmy do salonu. Ok 21 wszyscy poszli do domu. Zostałam tylko ja i piękna blondynka. Siedziałam na kanapie oglądając jakiś denny film. Perrie zajmowała się piłowaniem paznokci na fotelu nie zwracają uwagi na telewizor i na mnie.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Kochasz Go? </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ymm , słucham?</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Kochasz Nialla?</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ja.. Nie wiem.. Nie patrzę na niego jak na kogoś kto mógłby być moim partnerem. </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Więc dlaczego przyczepiłaś się do niego jak rzep do psiego ogona? - Wyprostowała się i odłożyła pilniczek.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- JA SIĘ DO NIEGO PRZYCZEPIŁAM!? Ja wcale nie chce tu być! Chce już wrócić do domu i zapomnieć o was wszystkich! - Wstałam i wyszłam trzaskając drzwiami. Mimo wielkiego bólu przeskoczyłam przez płot gdyż brama była zamknięta. Zimno trochę. Udałam się do hotelu w którym mieszkałam uważnie rozglądając się czy Justin mnie nie śledzi. Gdy zbliżałam się do tej uliczki , w której pierwszy raz spotkałam Nialla moje serce zabiło mocniej.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Mmm. Patrzcie Jaka piękna... - Głos mulata dotarł do mnie aż z końca ulicy. Oni tu są.. Dlaczego.. Ale.. </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Miliony pytań przelatywało przez moją głowę. Odwróciłam głowę w innym kierunku kiedy się do nich zbliżałam. Przyśpieszyłam , ale stało się tak jak kiedyś. Otoczyli mnie a Niall wyłonił się zza rogu.</span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvtsp-pMqJ-yjJRzMD8DE18KjJIhGHSIqzt7Qelr6YQHoF811PtAlR8EwGoKds4FlxwzOcnSipWh86NkV9Y9PaltcZQqoL4LIO3Je_Knohr9PI8M0vYLtu8v7mHliyJduA0vujzXAZUEoN/s1600/avatar_selena_gomez_ah_smoking_away_spring_breakers_9lsMZFP.sized.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvtsp-pMqJ-yjJRzMD8DE18KjJIhGHSIqzt7Qelr6YQHoF811PtAlR8EwGoKds4FlxwzOcnSipWh86NkV9Y9PaltcZQqoL4LIO3Je_Knohr9PI8M0vYLtu8v7mHliyJduA0vujzXAZUEoN/s1600/avatar_selena_gomez_ah_smoking_away_spring_breakers_9lsMZFP.sized.gif" height="330" width="400" /></span></a><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Czekajcie! - Krzykną gdy Louis złapał mnie za pośladki. - To Victoria! - Chłopak automatycznie się ode mnie odsuneli.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Kazaliśmy Ci zostać z Perrie!</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie , nie zostane ani z nią ani z wami. Nie chce mieć z wami nic wspólnego! Chce już wrócić do Polski i zapomnieć o tym co się tu stało! - Wykrzyczałam im prosto w twarz i poszłam dalej. </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Zostaw. - Wkurzony Niall chciał ruszyć za mną, ale został zatrzymany. Kilka metrów od nich wyciągnęłam papierosa i zapaliłam pozwalając aby emocje zapanowały nad moim ciałem. Łzy spłynęły mi po policzku a ja kolejny raz się zaciągnęłam. Nienawidzę ich , nienawidzę za to że tak bardzo zmienili moje życie!</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Kiedy dotarłam do budynku wzięłam klucz i pobiegłam do pokoju , rzucając się na łóżko. Fala łez wypłynęłą z moich oczu. Gdy już ze złości miałam rzucać poduszką w ściane rozległo się pukanie do drzwi. Otarłam rękawem oczy i wstałam.. Przed drzwiami stał zdenerwowany Harry. Bez słowa wszedł do pokoju bez słowa stając obok łóżka.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jasne, wejdź. - Powiedziałam z sarkazmem i zamknęłam drzwi.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dlaczego mu to robisz? - Wysyczał przez zęby.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Co robie komu?</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dajesz mu nadzieje , a potem uciekasz. Bawisz się jego uczuciami!</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie! Ja wogóle tego nie chciałam! Nie chciałam tu być , poznawać was ani Drake'a. Chciałam żyć normalnie.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ale nie będziesz. Poznałaś nasz gang , Drake'a , wkręciłaś się w to.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Harry obiecuję że nikomu nie powiem. Zapomne o was.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Vic , nie rozumiesz. W gangach są pewne zasady , te zasady również dotyczą dziewczyn. Tamtej nocy , Niall cię uratował , prawda? </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Własnie , tamtej nocy stałaś się jego. </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- "Jego"? - Usiadłam na łóżku. Powoli przestaje rozumieć co się dzieje wokół mnie.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak. Zostałaś wprowadzona w gang i musisz trzymać się zasad.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ale ja nie chce!</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Musisz.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nic nie musze! - Wstałam i poszłam do łazienki. Szybka kąpiel , zmywanie makijażu , suszenie włosów i ubrana w piżamkę wyszłam aby się położyć. Pisnęłam gdy zobaczyłąm Harrego siedzącego na kanapie.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Zaskoczona? - Uśmiechną się unosząc brew.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Idź sobie.. - Splotłam ręce na piersi tupiąc cicho nogą w ziemie. </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Victoria.. Nie jesteś dzieckiem. Drake na Ciebie poluje , Niall powiedział że cały czas ktoś z Tobą będzie.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie możesz.. - Spojrzałam na drzwi.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie. Śpij. Jutro odwioze Cię do pracy. - Rozsiadł się i wyją telefon wpatrując się w niego. Westchnęłam głosno i schowałam się w kołdrze. </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Wstawaj... No wstań wreszcie bo się do pracy spóźnisz! - Zachrypnięty głos Harrego dotarł do moich uszu. </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Już.. Już wstaje. - Wymamrotałam i podparłam się na łokciach. </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Krzyknęłam gdy zobobaczyłam że na kanapie siedzi...</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">I JEST ♥ </span><br />
<span style="color: red; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">PRZEPRASZAM ŻE TAK DŁUGO CZEKALIŚCIE ALE MAM PROBLEMY I DO TEGO BRAK WENY I WGL.</span><br />
<span style="color: magenta; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">PODOBA SIĘ? </span><br />
<span style="color: magenta; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">ZOSTAW KOMENTARZ!</span>Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-4958202529685551692014-02-28T05:51:00.002-08:002014-02-28T05:51:59.405-08:00Rozdział 14<br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Justin stał wraz z sześcioma innymi chłopakami. Jakby czekał na nas.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Czego chcesz Drake?! - Zayn krzykną zatrzymując łódź w odpowiedniej odległości od pomostu. Justin bez słowa wskazał palcem na mnie. Niall schował mnie za swoim ciałem i przyjął poze do "walki"</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie masz na co liczyć. Spadaj stąd. - Blondyn wyprostował się i złapał mnie za ręke.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Bez niej nie odejde. - Faceci za nim zrobili kilka kroków przed siebie.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- W takim razie będziemy musieli użyć siły.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Niall , pojadę z nim. Ucieknę a jeśli nie uratujesz mnie.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie pozwole Ci na to. Boje się że on Cię skrzywdzi.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie bój się. Będe miała ze sobą telefon. - Schowałam się za Horanem i delikatnie wsunęłam telefon w bieliznę na dole. Tam , napewno nie będzie szukał. Zayn zbliżył się do starego drewnianego pomostu i pomógł mi wysiąść. Justin odrazu podbiegł do mnie i złapał mnie mocno za ręke.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ona jest moja! I zapamietaj to sobie! - Odwróciłam się i ostatni raz uśmiechnęłam do Nialla. Jus wepchną mnie do czarnego sportowego auta i odjechał z piskiem opon.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Po co to robisz?</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Co?</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Po co mnie zabrałeś.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Bo jesteś moja.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie jestem przedmiotem.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Zakochałem się w Tobie rozumiesz? Kocham Cię i chce dać Ci wszystko o czym zapragniesz.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Niall mi to daje.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- ON CI NIC NIE DA! Policja ciągle przy nim węszy jak przy tym jego śmiesznym gangu! - Nie odezwałam się. Pojechaliśmy pod Ville chłopaka. Pomógł mi wysiąść i znów mocno chwycił moją dłoń.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Justin to boli.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie chce żebyś uciekła.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jesteś idiotą.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Uważaj co mówisz maleńka. - Wepchną mnie do domu.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Przestań mnie tak traktować! - Odwróciłam się do niego i krzyknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jak?</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jak przedmiot , jak swoją własność.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jesteś moja.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- NIE JESTEM! I NIGDY NIE BĘDE! - Weszłam głębiej domu , usiadłam na kanapie splatajac ręce na piersiach.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Przestań robić sceny. Jak Cię kocha to po Ciebie przyjdzie.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Więc dlatego to zrobiłeś?</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie. Zrobiłem to dlatego , żebyś była ze mną. - Usiadł obok mnie i objął mnie ramieniem.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Weź mnie nie dotykaj. - Odsunęłam się. - Gdzie łazienka?</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Pierwsze piętro drugie drzwi po lewej. Nie radze Ci uciekać. - Bez słowa pobiegłam do pomieszczenia. Tak! Jest okno. Próbowałam je otworzyć , ale nic. Zatrzaśnięte. Po cichu wyszłam z łazienki sprawdzając inne pokoje. W pokoju Jusa było uchylone. Otworzyłam je na oścież i wyszłam na dach. Kurwa jak tu wysoko.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Powoli zeszłam na najniższe piętro dachu i szukałam czegoś , po czym mogłabym zejść. Obok dachu , rosło wielkie drzewo. Jednak było ok metr od krawędzi. Trudno. Zaryzykuje.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Wzięłam mały rozbieg i skoczyłam na jedną z gałęzi. Moja skóra mocno się zdarła przez szorstką korę. Po cichu schodziłam po drzewie aż w końcu zeskoczyłam na ziemie. Szybkim krokiem udałam się do bramy wyjściowej przez którą bez problemu przeszłam. Rozejrzałam się i starałam sobie przypomnieć z której strony przyjechaliśmy. Lewej , zdecydowanie. Zaczęłam biec w tą stronę co chwile się oglądając. Napewno zorientował się że uciekłam. Wyjęłam komórke która mi przeszkadzała wytarłam ją o bluzkę i zadzwoniłam do Nialla. Opisałam mniej więcej gdzie jestem i w jaką stronę się kieruje. Po 20 minutach biegu Niall zahamował z piskiem opon wsiadłam najszybciej jak mogłam i odjechaliśmy.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak się o Ciebie bałem. Co Ci się stało ? - Zapytał delikatnie przejeżdżając po moich zakrwawionych kolanach i łokciach.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- A nic. Skakałam z pierwszego piętra na drzewo. - Uśmiechnęłam się jakby nic się nie stało. Po kilkunastu minutach podjechaliśmy pod dom Zayna.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- NIC JEJ NIE JEST!? - Zayn wybiegł z salonu wtulając się we mnie.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Zaza uspokój się bo mnie udusisz. - Odepchnęłam go lekko.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jesteś cała we krwi , chodź , opatrzymy twoje rany. - Zaprowadził mnie do ogromnego salonu , gdzie wszyscy siedzieli. Wziął apteczke i delikatnie opatrzył moje rany.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Piecze?</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Cholernie. - Odpowiedziałam gdy polewał moją ręke wodą utlenioną.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Co Ci? Skakałaś po drzewach? - Zapytał Harry wchodząc do domu.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Z dachu na drzewo konkretnie. - Zaśmiałam się i przytuliłam loczka. Zayn kazał położyć mi się na kanapie , jednak nie było to takie proste.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jak mam to zrobić? Harry i Niall ją zajęli.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Połóż się na nich. - Zaśmiała się Danielle. Głowę położyłam na kolanach Nialla a nogi na kolanach Hazzy. Tak spędziłam kolejne dwie godziny.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Niall boje się że Drake będzie mnie szukał.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie bój się. Zawsze , ktoś będzie z tobą. Ja , Harry , Zayn lub reszta. Nie pozwolimy Cię skrzywdzic. - Zbliżył się i delikatnie musną moje usta.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Niall... Tam ktoś stoi. - Powiedziałam patrząc przez okno.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"> - Gdzie? - Spojrzałam na blondyna a gdy znów odwróciłam się do okna nikogo nie było.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Niall przysięgam że kogoś tam widziałam..</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Chodź , zrobie ci gorącej herbaty. - Zeszliśmy do kuchni. Niall odrazu podszedł do blatu gdzie stał czajnik.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- N- Niall.. - Wyjąkałam</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Hm? - Odwrócił się a ja wskazałam na kartkę leżącą na blacie.</span><br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Ona będzie moja.</span></i></div>
<i></i><br />
<div style="text-align: center;">
<i><i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Zdobęde ją za wszelką cene. Nawet , za cene życia twoich przyjaciół </span></i></i><br />
<i><i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></i></i>
<i><i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></i></i>
<i><i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></i></i>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Hej misie , przepraszam że tak długo czekaliście na ten rozdział , ale nie miałam kompletnie weny.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Mam nadzieje że jednak 14 wam się spodoba ^ ^<br />Kocham was xx</span></div>
</div>
<i>
</i>Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-36572494452903751012014-02-15T01:19:00.001-08:002014-02-15T01:19:07.068-08:00Rozdział 13<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF48tWFdBXDabnF9eR0kZ9ZyXb78J3u4tWfEsqn0xhB_pNG5ejnzw8kS0kBa8R9u2z0K1VT48El3i5adSnQxbH4uh3f9KoLv1t5IdtlqrOM1eK3k7Y_WgpsZ9ZlMk4yvcIpXcieOapCtsp/s1600/selena_gomez_bikini_in_miami_october_28_2013_qg7sFRIc-tile.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF48tWFdBXDabnF9eR0kZ9ZyXb78J3u4tWfEsqn0xhB_pNG5ejnzw8kS0kBa8R9u2z0K1VT48El3i5adSnQxbH4uh3f9KoLv1t5IdtlqrOM1eK3k7Y_WgpsZ9ZlMk4yvcIpXcieOapCtsp/s1600/selena_gomez_bikini_in_miami_october_28_2013_qg7sFRIc-tile.jpg" height="400" width="290" /></a><span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Ich źrenice automatycznie powiększyły się do granic możliwości a usta ułożyły się w szeroki uśmiech na nasz widok. Patrzyli się na nas , jak na jeden wielki kawał mięsa. Niall podszedł do mnie powoli kładąc ręke na mojej talii.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Wyglądasz pięknie kochanie. - Cmoknął mnie w usta i wrócił do picia piwa. Dziwnie się czułam w jego obecności. Lepiej niż w obecności Drake'a ale.. Czułam się jak dziwka. Najpierw pozwalałam całować się Justinowi a teraz Horanowi , im jak widać to nie przeszkadzało. Dziewczyny znów zaciągnęły mnie z dala od chłopaków. Dopiero , kiedy zabrały mnie na wyższe "piętro" łodzi , na którym znajdował się spory basen , uświadomiłam sobie że chłopaki muszą być nieźle zaopatrzeni w pieniądze. Wielka łódź z basenem? Nie pasuję tu.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Too.. Jesteście razem ? - Podekscytowana Danielle uśmiechnęła się łobuzersko.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Co? NIE! - Szturchnęłam ją lekko i wszystkie zaczęłyśmy się śmiać. Nie rozumiałam jednego. Po co basen na statku skoro wokół otacza nas sama woda?</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Rozłożyłam jeden z ręczników leżących obok basenu i postanowiłam się poopalać. Jednak jak przypuszczałam Niall nie pozwolił mi na to. Położył się obok i gładził delikatnie moje plecy.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Jesteś taka piękna. - Postawił piwo obok mnie i przysunął się bliżej.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Odejdź , śmierci od ciebie alkoholem. - Zaśmiałam się i przewróciłam na plecy , zamykając oczy. Zignorował moje słowa i złączył nasze usta w namiętnym pocałunku. Odsunął się po chwili i pomógł mi wstać. Zayn włączył nagłośnienie na całej łodzi i puścił jakiś wolny kawałek. Horan przyciągnął mnie do siebie i zaczął kołysać się w rytm piosenki.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Nie chciałem żeby nasze pierwsze spotkanie tak wyszło. Miało być piękne i romantyczne.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Miałeś mnie porwać i przetrzymywać w piwnicy ? - Uniosłam brew. Justin powiedział mi o wszystkich zamiarach Nialla jednak ta cholerna nieznana mi siła ciagnęła mnie do irlandczyka niczym światło przyciąga ćmy. Zaśmiał się i przyciagnął mnie jeszcze bliżej. Oparłam głowę o jego bark i wczułam się w muzykę. Bez słowa przetańczyliśmy piosenkę , po której odrazu rozbrzmiała głośna i szybka. Odsunęliśmy sie od siebie i oboje poszliśmy po piwo.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">~ Kilka godzin później ~</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Siedziałam Niallowi na kolanach i piłam piwo. Nie mam pojęcia ile dokładnie ich wypiłam. Wiedziałam ze straciłam świadomość i robilam to co chciałam. Co chwile całowałam sie z Niallem , jednak nie pozwalałam mu na nic wiecej. Po kilku minutach film mi się urwał.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Obudził mnie chłód który zawładną moim ciałem. Podniosłam się łapiąc za głowę. Mrugałam leniwie oczami próbując dostrzec coś przez mgłę. Spojrzałam na siebie i na miejsce gdzie się znajduje. Oh no tak. Łódź Zayna. Leżałam na pokładzie niedaleko basenu w samym kostiumie. Wstałam i udałam się pod pokład w poszukiwaniu ubrań. Tu też zimno. Ubrałam się , nakładając dodatkowo bluzę Zayna. Opłukałam twarz zmywając tym samym makijaż. Jak bardzo musiałam się wczoraj upić , ze nie pamiętam co się działo? Znów wyszłam na pokład a mgła zniknęła. Przyjaciele Nialla leżeli nieprzytomni na leżakach i pokładzie. Przetarłam oczy pięściami rozglądajac się czy ktoś wstał jednak na wodzie jak i na statku panowała cisza , jedyne co było słuchać to szum wiatru. Sięgnęłam po telefon.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">07:12<br /></span></div>
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Postanowiłam obudzić Harrego i poprosić o odprowadzenie mnie do domu. Mimo że zajęłoby to nam dobrą godzine , jeśli nie więcej nie poproszę go o prowadzenie auta na kacu.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Podeszłam do loczka i lekko szturchnęłam go za ramie. Zero reakcji. Potrzasnęłam nim ale to też nic nie zadziałało. Wzięłam szklankę stojącą obok niego , napełnioną zapewne pitną wodą i wylałam mu na głowe. Ockną się w mgnieniu oka stając na równe nogi.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Oszalałaś kobieto !? - Krzykną wymachując rękami.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Próbowałam budzić cię delikatnie ale nie działało.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Czego chcesz? - Usiadł na ziemi przecierając oczy dłońmi. Kucnęłam obok niego uśmiechając sie.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Odprowadzisz mnie do domu?</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Ale to kilka kilometrów stąd. Nie dojdziemy tam na piechote. Liam nie pił. Poproś jego. - Padł niczym kłoda na ziemie zwijając się w kłębek.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Jasne dzięki za pomoc. - Odpowiedziałam sarkastycznie. Na dworze zaczynało robić się coraz cieplej. Zaciągnęłam się świerzym powietrzem lecz piękny zapach stłumił smród alkoholu. - Śmierdzi ode mnie jak od żula. - Rozebrałam się i bez wahania skoczyłam do wody. Z górnego pokładu było jakieś... 2-3 metry. Zimna woda szybko zawładnęła moim ciałem rozbudzając mnie całkowicie. Wynurzyłam się a moje oczy dostrzegły postać stojącą na najniższym pokładzie. Przetarłam oczy ręką.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Wystarszyłeś mnie idioto ! - Krzyknęłam do śmiejącego sie Nialla.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Przepraszam księżniczko. Co o tej porze robisz w wodzie?</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Staram się zmyć z siebie ten smród alkoholu.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Moge się dołączyć? - Uśmiechnęłam się i kiwnęłam twierdząco głową. Wskoczył do wody i chwile potem znalazł się tuż obok mnie. - Pięknie wyglądasz - Moje policzki zalał rumieniec. Popływaliśmy 20 minut i wróciliśmy na łódź gdzie wszyscy już wstali. Otulona dużym ręcznikiem Nialla byłam wtulona w jego ciało.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Jak się czujecie? - Holly uśmiechnięta tuliła się do Louisa niczym mała dziewczynka.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Bywało lepiej. - Odsunęłam się od blondyna i bardziej otuliłam ręcznikiem.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Zimno ci?</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Troszkę. - Uśmiechnęłam sie do loczka i poszłam się ubrać pod pokład. Wstąpiłam na łazienki załatwiłam potrzebę , umyłam ręce i wróciłam do znajomych.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Victoria.. - Louis zaczepił mnie na schodkach.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Tak?</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Nie zranisz go prawda?</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Co..Nialla? - Kiwną twierdząco głową. - My.. My nie jesteśmy razem.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- On cię kocha. - Wyminą mnie i zszedł do mini salonu. Stałam tam jeszcze minutę zastanawiając się nad słowami Louisa.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Zbieramy się ! - Krzykną Zayn a łódź ruszyła w kierunku molo. Zebrałam swoje rzeczy ze wszystkich pokładów.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Stałam opierając się o barierkę i patrzyłam na rozchlapującą się wode. Po kilku minutach dotarliśmy do pomostu , a tam czekała na mnie niemiła niespodzianka..</span>Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-54042883336873648682014-02-04T12:41:00.003-08:002014-02-04T12:41:45.882-08:00NIESPODZIANKA !<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><span style="color: #333333;"><span style="background-color: white; line-height: 18px;">KOCHANI !</span></span></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br style="background-color: white; color: #333333; line-height: 18px;" /><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 18px;">Mam dla was niespodziankę.</span><br style="background-color: white; color: #333333; line-height: 18px;" /><br style="background-color: white; color: #333333; line-height: 18px;" /><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 18px;">Macie do wykonania dwa zadania aby ją otrzymać.</span><br style="background-color: white; color: #333333; line-height: 18px;" /><br style="background-color: white; color: #333333; line-height: 18px;" /><span style="background-color: white; line-height: 18px;"><span style="color: red;">ZADANIE PIERWSZE.</span></span><br style="background-color: white; color: #333333; line-height: 18px;" /><br style="background-color: white; color: #333333; line-height: 18px;" /><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 18px;">1. Pod rozdziałem na<a href="https://www.blogger.com/goog_1585565292"> </a></span></span><span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><span style="color: #0000ee;"><span style="line-height: 18px;"><u><a href="http://harry-fanfiction-styles.blogspot.com/" target="_blank"><KLIK></a></u></span></span><br style="background-color: white; color: #333333; line-height: 18px;" /><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 18px;">musi być PONAD 25 komentarzy.</span><span class="text_exposed_show" style="background-color: white; display: inline;"><br /><br /><span style="color: #333333; line-height: 18px;">2. Pod rozdziałem na </span><span style="color: #333333;"><span style="line-height: 18px;"><a href="http://niall-fanfiction-horan.blogspot.com/" target="_blank"><KLIK></a></span></span><br /><span style="color: #333333; line-height: 18px;">pod musi być PONAD 20 komentarzy.</span></span></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><span class="text_exposed_show" style="background-color: white; display: inline; line-height: 18px;"><span style="color: #333333;"><br /></span><br /><span style="color: red;">ZADANIE DRUGIE.</span><br /><br /><span style="color: #333333;">1. Pobić rekord wejść na blogu o Harrym</span><br /><span style="color: #333333;">( Narazie jest 1 000 wejść. )</span><br /><br /><span style="color: #333333;">Jeśli DZISIAJ liczba PRZEKROCZY 1 200-1 400 </span><br /><br /><span style="color: #333333;">2. Przekroczyć liczbę 500 wyświetleń dzisiaj i 200 jutro!</span><br /><span style="color: #333333;">(na blogu o Niallu</span><br /><span style="color: #333333;">Narazie jest 269)</span><br /><br /><span style="color: #333333;">Jeśli lubicie czytać " Przypadek " czy " Love and more things " UCIESZYCIE SIĘ JESZCZE BARDZIEJ !</span><br /><br /><span style="color: #333333;">DACIE RADĘ ?!</span><br /><span style="color: #333333;">WIERZĘ W WAS ♥</span></span></span>Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-27252211212189363182014-02-03T12:37:00.002-08:002014-02-03T12:42:03.875-08:00Rozdział 12<br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Dlaczego tak na mnie patrzysz? - Zapytałam kiedy ruszył.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Jesteś zjarana. - Skręcił w jakąś nieznaną mi ulice.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Nie jestem. - Znów niekontrolowany śmiech wydostał się z moich ust.</span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGMtl3Aw8MM4vixhor2uich8O-Br_v5Ns6KGXWrUXdZmVd8p8tekx97ZqxB0REumlTEb26LCKkmbAwXDjdb8_uFPt2p0Lg-2EiZ1hPqfV2ZWFFWvjqQydkUA803bTAOJw_INouXQI53TM9/s1600/1450053_1392171834361815_382827382_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGMtl3Aw8MM4vixhor2uich8O-Br_v5Ns6KGXWrUXdZmVd8p8tekx97ZqxB0REumlTEb26LCKkmbAwXDjdb8_uFPt2p0Lg-2EiZ1hPqfV2ZWFFWvjqQydkUA803bTAOJw_INouXQI53TM9/s1600/1450053_1392171834361815_382827382_n.jpg" height="300" width="400" /></span></a><span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Jesteś. - Położył rękę na moim udzie , delikatnie położyłam na niej moją i wsunęłam moje palce między jego. Po kilku minutach moje powieki stały się ciężkie i jedyne co pamiętam to trzask drzwi samochodu.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Obudziłam się otulona miękką pościelą w czyiś objęciach. Otworzyłam szerzej powieki a przed moimi oczami pojawił się śpiący blondyn.Nic nie pamiętam odkąd odeszłam od Justina i tych dziwek. Jak się tu znalazłam? Gdzie jestem? <br /><br />Podniosłam się delikatnie próbując nie obudzić Horana , jednak nie udało mi się to.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Wstałaś piękna? - Podrapał się po głowie i przeciągnął leniwie.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Jak widać. Niall co ja tu robie ?</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Uspokój sie. Nic sie nie stało. Drake naćpał się i był pijany , awanturował się i skakał do ciebie z łapami , bałaś się więc zabrałem cię z imprezy i przywiozłem do siebie.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Dobra , a dlaczego jestem naga? - Nasunęłam na siebie bardziej kołdrę zasłaniając sie pod szyję.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Byłaś nieprzytomna , ja byłem pijany nie dałem rady cię ubrać. Nie martw się nic nie widziałem. - Uśmiechną się i uniósł brew.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- ŚWINIA ! - Rzuciłam w niego poduszką. Wstał i w ułamku sekundy był nademną trzymając mi ręce nad głową.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- I co teraz? - Dmuchnęłam mu w twarz i zaśmiałam się. On bez słowa zbliżył się i złączył nasze usta w pocałunku. Długim i namiętnym któremu oddałam się w całości. Oderwał się ode mnie kiedy zaczynało brakować nam tchu i zaczynaliśmy się męczyć. - Głodna?</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Nawet bardzo.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Pójdę zrobić coś na śniadanie. Tam jest łazienka - Wskazał palcem na drzwi obok szafy i wyszedł. Zaśmiałam sie sama do siebie i wstałam. Rozejrzałam się w poszukiwaniu moich ubrań ale znalazłam tylko bieliznę która leżała obok łóżka. Złapałam jakąś koszule i poszłam do łazienki. Wzięłam krótki gorący prysznic włosy wysuszyłam suszarką która wisiała obok lustra , zmyłam makijaż i ubrana zeszłam na dół. Wnętrze było pięknie urządzone. Nie przypominało domu groźnego gangstera.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Zrobiłem naleśniki , mam nadzieje że lubisz.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Uwielbiam. - Usiadłam przy stole a blondyn podał mi talerz z dwoma naleśnikami w kształcie serca. Uśmiechnęłam sie do niego w podziękowaniu i zabrałam się za jedzenie. Posiłek minął nam w ciszy. Kilka razy nasze spojrzenia się spotkały i to tyle. - Nie jesteś zły że wzięłam twoją koszule? - Przerwałam niezręczną cisze.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Nie , skądże wyglądasz w niej .. Ym.. Ładnie. - Na jego twarzy pojawił się rumieniec a chłopak odrazu odwrócił sie w inną strone. Po chwili wstał i zabrał puste talerze.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Która godzina?</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Nie wiem. - Krzyknął z kuchni. - Ale wiem że zabieram cie dzisiaj na basen.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Nie ma mowy ! Jak J.. Drake zobaczy mnie z tobą zabije mnie.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Jak już mówiłem. Jestem tu po to żeby cie chronić. - Przytulił mnie od tyłu opierając podbrudek o moje ramie.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Dlaczego właśnie ja?</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Nie wiem. Jesteś piękna , mądra , pyskata i trudna do zdobycia.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Jestem dla ciebie wyzwaniem. - Zaśmiał się i odwrócił mnie przodem do siebie. Zbliżył sie ale ja odepchnęłam jego twarz ręką. - Nie ma mowy. - Wyślizgnęłam mu sie i pobiegłam na góre. Zaśmiał sie i pobiegł za mną. Złapał mnie na korytarzu i wtulił w siebie jak małe dziecko. Cmoknął mnie w czubek głowy i puścił, załapał za ręke i pociagną do pokoju. </span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Masz, załóż to ii to. - Podał mi dresy i jego najmniejszą bluze.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Wygladam w tym jak w worku. - Stwierdziłam przeglądając sie w lustrze.</span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi93kx-j23uhLbuZHk37TpI7jrl4xYlpfz1n5FVM7R4p_5BBwO-oiFaxTk9Bw0r2CG3tw7eMQVfhAp4gBYnPy8hOmBChW9g2EHIyo8PZ3jTBsW3zsKHELIXFy8T6qq09-UrThuLHPhOeVal/s1600/6036333-256-k646038.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi93kx-j23uhLbuZHk37TpI7jrl4xYlpfz1n5FVM7R4p_5BBwO-oiFaxTk9Bw0r2CG3tw7eMQVfhAp4gBYnPy8hOmBChW9g2EHIyo8PZ3jTBsW3zsKHELIXFy8T6qq09-UrThuLHPhOeVal/s1600/6036333-256-k646038.jpg" height="400" width="260" /></a><span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Wyglądasz pięknie. - Chodź , pojedziemy do ciebie po twoje rzeczy. - Chwycił moją dłoń i poprowadził do auta. Ruszył powoli ale z metra na metr przyśpieszał utrzymując prędkość 100 km/h. Po 30 minutach stanął pod hotelem. Justin.. Pięknie. </span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Niall obszedł auto i otworzył mi drzwi łapiąc mocno za ręke i przyciągając do siebie. Obią mnie w talii i ruszyliśmy w strone wejscia.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Więc.. Teraz jemu dajesz dupy ? - Odezwał sie chamsko Jus. </span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Z tobą nie spałam. - Nie spojrzałam na niego.</span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Nie pamiętasz tych pocałunków? Może mam ci przypomnieć. - Zbliżył się a ja wyrwałam sie Horanowi uderzając bruneta w twarz. Splunął na ziemie i założył okulary przeciwsłoneczne. Wkurwiony wsiadł do auta i odjechał. Wzruszyłam ramionami i weszłam do lobby. Przywitałam uśmiechem meżczyzne który stał za ladą i udałam się do pokoju. Otworzyłam drzwi a Zacka już nie było. Jak wyszedł? Nie mam pojecia. Na blacie Kuchennym znalazłam tylko kartkę.</span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i style="font-family: 'Courier New', Courier, monospace;">" Victoria :*</i></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><i>Przepraszam za moje chore zachowanie. Ten tydzień miał być nasz. Zachowałem się jak ostatni idiota ale naprawdę cie kocham. Zadzwoń jak przejdzie ci złość. Musimy porozmawiać. Znasz mój numer.</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><i>Kocham cię Zack♥ "</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Zmięłam kartkę w dłoni i wrzuciłam do kosza na śmieci. Myśli ze jak napisze buziaczka i serduszko to przestane się na niego wściekać. Idiota..</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Coś się stało ?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Nie , nie. Więc kiedy jedziemy?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Najlepiej zaraz. Ale jedziemy nad jezioro. Największe jezioro w Mullingar. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Dobrze. Będziemy sami?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Nie. Mam nadzieje że nie jesteś zła.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Nie , no coś ty. - Uśmiechnęłam sie do niego. - A kto będzie?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Ci co zwykle. Harry , Liam i Danielle , Zayn i Perrie oraz Louis i Holly.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Holly? Myślałam że on jest z Eleanor.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Był. - Uśmiechną się, oddałam mu uśmiech i poszłam do szafy. Wybrałam jakieś spodenki i zwiewną koszule. Poszłam do szuflady , wyciągnęłam z niej strój i poszłam do łazienki się przebrać. Upiełam włosy w koka , rzęsy pomalowałam deliaktnie tuszem i wyszłam przygotowana do wyjazdu. Do torebki zapakowałam najpotrzebniejsze rzeczy i wyszliśmy z pokoju. Oddałam klucz mężczyźnie w lobby i pojechalismy. Nad jeziorem byliśmy po 25 minutach szybkiej jazdy. Znajdowało się ono 5 km za miastem. , ale było zaliczane do Mullingar. Wszyscy czekali już na molo przed wielką łodzią.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Twoja ? - Zapytałam wysiadając z auta.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Zayna. - Chwycił mnie za ręke i poprowadził do przyjaciół. Wszyscy pogodnie mnie powitali.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- To co piękna , teraz wozisz się z największymi łobuzami w mieście? - Zaśmiał się Styles.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Nie , tylko z Niallem. - Uśmiechnęłam się łobuzersko i jako pierwsza wsiadłam na mini statek. Liam i Louis zaczeli wnosić alkohol. Będzie grubo. Oni zawsze tak piją? Mniejsza o to.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Pijesz? - Liam wyciągną do mnie ręke trzymając piwo.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Jasne. - Wzięłam od niego schłodzony napój , otworzyłam i upiłam kilka łyków naraz.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- No Horan , trafiła ci się zajebista dziewczyna. - Loczek zaśmiał się i poklepał go po plecach. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Wiem Styles. Wiem. - Patrzył na mnie oczami pełnymi miłości i radości pijąc piwo. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">- Chodź ! - Dziewczyna Liama pociągnęła mnie na dziób. Tam rozebrałyśmy się i wróciłyśmy do chłopaków w samych kostiumach.</span></div>
<br />
<br />
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i><b>Frie się skończyły i wróciłam do szkoły :/ postaram się dodawać jak najczęściej ale jeszcze zobaczymy jak potoczy się nauka.</b></i></span><br />
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i><b>Dziękuje wam za wsparcie.. Wiecie, mimo że się nie znamy , wasze słowa wiele mi dały. Jest mi lepiej , wiem że jednak ktoś ze mną jest ale.. Niestety doszła Depresja. Nie jest taka gwałtowna jak kiedyś ale jednak. Mam nadzieje że szybko się z tego wyplącze bo z dnia na dzień czuje się coraz gorzej.</b></i></span><br />
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i><b>Kocham was bardzo bardzo mocno xx.</b></i></span>Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-84633515196148861502014-01-31T11:28:00.001-08:002014-01-31T11:28:32.844-08:00Rozdział 11<br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Zbliżył się do pocałunku , ale odsunęłam się. Popatrzył na mnie z pytającą mina.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Przepraszam , nie chce się do nikogo tu zbytnio przywiązywać.. Wylatuje za niepełny miesiąc i nie chce tęsknić.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dlaczego masz tęsknić? Będę przylatywał co tydzień na 5 dni.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Kłamiesz ! - Szturchnęłam go. Spojrzałam na zegar wiszący nad łóżkiem. 15:31 jeszcze 3,5 h do imprezy. </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Może masz ochotę na kino? - Zapytał dopijając końcówkę szampana.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Czemu nie. - Chwyciłam telefon , portfel , klucze i wyszliśmy z mieszkania które zamknęłam dokładnie uniemożliwiając wyjście pijanemu przyjacielowi. Do kina dotarliśmy po 10 minutach. Trwał on 1 h i 10 min i był nawet ciekawy. Z naciskiem na NAWET. Opowiadał o dziewczynie zakochanej w dwóch gangsterach z wrogich gangów. Skończył się tak , że laska zginęła przez głupotę jednego z nich. W sumie dobry film ale wiele rzeczy bym zmieniła. Np. Koniec filmu. Ok 17:32 Jus odwiózł mnie pod hotel.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Przyjadę po ciebie o 19. - Cmokną mnie w policzek i wysiadłam. Udałam sie do pokoju. Zack leżał na kanapie wpatrując sie w sufit.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Za 3 godziny mam samolot do Polski. - Oznajmił ciągnę wpatrzony w sufit.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak będzie najlepiej- Rozebrałam się i poszłam wziąć prysznic. Po 5 minutach wyszłam , i owinęłam sie w ręcznik przygotowując wszystkie niezbędne rzeczy do makijażu . Całe pomalowanie się zajęło mi 30 minut. Zrobiłam dość mocny ale za razem delikatny makijaż. Wyprostowałam włosy kilkakrotnie aby efekt utrzymał się dłużej. Poszłam do salono-sypialni i z szafy wyjęłam krótką różową sukienkę. Wzięłam ją wrazie jakiegoś wyjścia na imprezę , chociaż wątpiłam że na jakąkolwiek wyjdę. Zastanawiałam się dłuższy czas jakie buty do niej wziąć i w końcu zdecydowałam się załozyć wysokie odkryte białe buty na paseczkach. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdKRYYRynfNPHOLGZtX7UIQ5LMxqqWz80KpP_NtzX42iKsWO17QO04bPZNYsqEndxFKt3GmcMGNznYT5VFhE5oRKoNhLYHQ1IaMmE7IHj8RGMJ4CsrSIdMmkPa49z8Kimv_nZHcp3GqnOd/s1600/selena-gomez-2012-teen-choice-awards-01.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdKRYYRynfNPHOLGZtX7UIQ5LMxqqWz80KpP_NtzX42iKsWO17QO04bPZNYsqEndxFKt3GmcMGNznYT5VFhE5oRKoNhLYHQ1IaMmE7IHj8RGMJ4CsrSIdMmkPa49z8Kimv_nZHcp3GqnOd/s1600/selena-gomez-2012-teen-choice-awards-01.jpg" height="400" width="280" /></a></span></div>
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Poprawiłam makijaż i wyprostowałam jeszcze raz końcówki włosów , po czym ubrałam się we wcześniej przygotowany strój. Całe przygotwanie zajęło mi ponad godzinę. Do wyjścia zostało mi już tylko 10 minut , przejrzałam się dokładnie w lustrze , poprawiłam to co mi nie pasowało i wyszłam zostawiając Zackowi klucze.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie zamykaj pokoju na noc . Nie wiem kiedy będe a nie chce cie budzić.- Rzuciłam na odchodne do przyjaciela i wyszłam przed hotel. Justin już czekał jak zwykle opierając sie o bok swojego sportowego auta. Wyciągną do mnie ręke którą bez wahania chwyciłam. Przyciągną mnie do siebie i przywitał gorącym pocałunkiem.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Wyglądasz niesamowicie. - Oznajmił kiedy odsunęłam się od niego kończąc pocałunek.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dziękuje. Ty też wyglądasz niczego sobie.- Zaśmiałam się. Otworzył mi drzwi i za chwile siedział już na miejscu kierowcy. Ruszył gwałtownie z piskiem opon , kierując sie na droge prowadzącą do wyjazdu z miasta. Gdy mineliśmy tabliczke " Mullingar " zaniepokoiłam się trochę.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Gdzie jedziemy ? Byłam pewna że umówiłeś się z tym kolesiem u niego w domu.</span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwT36AeBFwkJZzHpFHpBxBIGSf7cpWr-3AAT4kQXH4Iymuzdav0JFj7OgF8LfJJsRsibPo7De3vMeQs5eBXN_cfdaO00LOmzVJfX2Ol584Xtc76Ss0sxqfRHBE0YUBUh_gzt33gVfLSHhg/s1600/article-2177578-142D42F7000005DC-644_634x1089.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwT36AeBFwkJZzHpFHpBxBIGSf7cpWr-3AAT4kQXH4Iymuzdav0JFj7OgF8LfJJsRsibPo7De3vMeQs5eBXN_cfdaO00LOmzVJfX2Ol584Xtc76Ss0sxqfRHBE0YUBUh_gzt33gVfLSHhg/s1600/article-2177578-142D42F7000005DC-644_634x1089.jpg" height="400" width="232" /></a><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak , ale plany się zmieniły. Impreza będzie w opuszczonej fabryce kilka kilometrów za miastem.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- W takim razie mogłam się ubrać inaczej. - Mruknęłam niezadowolona. </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Spokojnie. - Położył dłoń na moim kolanie. - Fabryka jest w nieskazitelnym stanie , panele i pomalowane ściany . - Wyjaśnił szybko. Po 45 minutach dojechaliśmy pod budynek. </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Wszyscy już tam byli , włącznie z Niallem i jego grupką. Na jego widok , usmiechnełam sie mimowolnie , starając sie ukryć to przed Justinem. Patrzyli sie na jego wóz z zainteresowaniem. Zignorowałam to i wysiadłam z auta trzymając bruneta za ręke. </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Drake stary! - Usłyszałam głos za sobą. Odwróciliśmy się. To ten sam chłopak , który zaczepił nas w szkole. Przywitał się z moim towarzyszem i przytulił mnie łapiąc mnie za pośladki. Odsunęłam sie od niego i schowałam za Jusem.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Towar już jedzie. - Jus miał minę mordercy. Nie okazywał żadnych uczuć... Jakby był z kamienia!</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie podoba mi się tu. - Mruknęłam kiedy nieznajomy odszedł.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Wyluzuj. Tu każdy się tak wita. - Ruszył wgłąb posiadłości ciagnąc mnie za sobą.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ale ja nie chce żeby jakieś obce obleśne typy macały mnie po tyłku! - Zatrzymałam się.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie zachowuj się jak nietykalna dziewica. - Wyrwałam ręke z jego uścisku , odwróciłam się i ruszyłam w strone Nialla. On jak i reszta przytulili mnie normalnie. Nie naruszając moich stref "intymnych"</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Czyli teraz wozisz sie z Drake'm ? - Zaśmiał sie Horan opierając sie o samochód.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie ujęłabym tego tak. Po prostu chciałam wyjść na impreze a że on był pod ręką wkręciłam się na tą.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie umiesz kłamać kochanie. - Zaśmiał się i delikatnie złapał mnie za reke przyciągając bliżej. Justin ruszył w nasza strone gwałtownie ale jakiś koleś go zatrzymał.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Niall nie chce tu żadnych bójek z mojego powodu. - Odsunęłam się.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dzisiaj poznasz prawdziwe oblicze Drake'a. Będe w pobliżu bo nie pozwole cię skrzywdzić.- Uśmiechnęłam sie do niego zakładając kosmyk włosów za ucho. Spojrzałam na Justina. Był wściekły. </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Pójde już. Nie chce go rozwścieczyć. </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Znajdę cie i..</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- I..?</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Niespodzianka. - Pchną mnie w strone bruneta a ja ze strachem podeszłam do niego.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Przyszłaś tu ze MNĄ więc nie waż się podchodzić do NICH. - Wycedził przez zęby.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Oprócz nich i ciebie , nikogo tu nie znam! - Oburzyłam się i weszłam do fabryki. Była w idealnym stanie . Białe ściany idealnie komponowały się z drewnianą podłogą. Mniej więcej co metr , dwa na ścianie wisiały lampy błyskowe , kolorowe światełka i "pudełka" do efektów specjalnych. Na scenie była wielka konsola (czy coś) a za nią stał DJ który puszczał coraz to głośniejsze i szybsze kawałki. Na parkiecie obijali się o siebie spoceni i pijani ludzi których widzialam pierwszy raz na oczy. Naprawde nie podobało mi się tu. Jus ciągną mnie za ręke w strone rogu sali. Gdy mineliśmy bar usiedliśmy dla miejscu zarezerwowanych dla 8 osób. Po chwili dołączył do nas znajomy JB ze szkoły i dwie BARDZO skąpo ubrane dziewczyny. Po do słownie sekundzie dołączył jakiś obcy mi chłopak z 3 półnagimi dziewczynami. Czulam się jakbym siedziała w nocnym klubie dla mężczyzn a nie na imprezie. W powietrzu unosił się zapach alkoholu i wypalanych narkotyków. (np. marihuana). Dziewczyny owijały się wokół tych chłopaków , zakładały im nogi tam gdzie napewno nie powinny.. Zachowywały się jakby za chwile miały się rozbierać i pieprzyć z nimi na oczach wszystkich. Siedziałam spokojnie przyglądając sie temu wszystkiemu. Zaczęłam sie rozglądać po sali szukając ratunku.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Zaraz wrócę. - Powiedziałam gdy zobaczylam przechodzącego Nialla. Poszłam za nim aż zniknęłam z pola widzenia Justina. - Niall ! - Krzyknęłam i złapałam go za ręke.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Coś się stało ? - Zapytał krzycząc mi do ucha.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie. Mam pytanie. Czy u was też półnagie dziewczyny ..</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie! Chodź. - Chwycił mnie za ręke i pociagną w przeciwny koniec pomieszczenia. Nie był taki zły , znaczy nie wydawał się taki za jakiego ma go Justin. Weszliśmy do pokoju oznaczonego kartką " N.Horan x H.Styles x Z.Malik x L.Payne x L.Tomlinson " </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Oo , już myślałem że cie nie zobaczymy - Zaśmiał sie lokaty kiedy weszłam do pomieszczenia pełnego szarego dymu. </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Palisz? - Zapytał Horan podając mi coś w czym była chyba marihuana. Hm.. Jeśli mam siedzieć między tamtymi dziewczynami to... Po za tym chce zaszaleć ! Odwagi Nathalie !!</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Yhym. Ale .. Nie wiem jak. - Zrobiło mi sie troche głupio na co Niall zareagował uśmiechem. Dziwny troche jest.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Masz. - Podał mi "fajkę" - Cięgniesz jak wdech , głęboko do płuc i trzymasz najdłużej ile możesz i spokojnie wypuszczasz. - Zrobiłam to co kazał ale nie okazało się to takie proste po kilku sekundach trzymania tego w płucach wykaszlnęłam wszystko na zewnątrz. Na co wszyscy zareagowali śmiechem a mnie ogarnął atak kaszlu.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Spokojnie. To twój pierwszy raz. Spróbuj jeszcze raz. - Powiedział Hazz po czym podał mi swoje "świństwo". </span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><b style="font-size: x-large;">***</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Łącznie 3 próby trzymania tego jak najdłużej dały niesamowity efekt. Zapiłam to jeszcze piwem wiec była to mieszanka wybuchowa. Siedzialam Harremu na kolanach i paliłam papierosa. Zazwyczaj nie robiłam tego w towarzystwie. Wgl nikt nie wiedział ze pale.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej Nathalie , podoba ci się nasz Niall? - Zapytał LouLou.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jest mega przystojny ! Wręcz idealny! - Zaśmiałam się.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijzqZg-Ca7OhEyEg6rrK2FPsFlhwTc3PQWk4SYqgHaOHtwYXt9JB910SjW5u4Kq2-aDRSArAsA93cApRmYOIBUyDidf64k_e5ZGFCqJ2JjsRWx10u1LGlDAPYnquDChFI5xVhkhJfyvgY2/s1600/tumblr_inline_mg9zd3X1Vk1ro4vds.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijzqZg-Ca7OhEyEg6rrK2FPsFlhwTc3PQWk4SYqgHaOHtwYXt9JB910SjW5u4Kq2-aDRSArAsA93cApRmYOIBUyDidf64k_e5ZGFCqJ2JjsRWx10u1LGlDAPYnquDChFI5xVhkhJfyvgY2/s1600/tumblr_inline_mg9zd3X1Vk1ro4vds.jpg" height="400" width="302" /></a>- Mm.. Jak miło. - Sexowny głos blondyna dotarł do mojej głowy. Poczułam pociagnięcie za ręke i chwile później byłam milimetry od jego ust. Zbliżył się i gdy już miał mnie pocałować do pokoju wpadł rozwścieczony Justin z bronią w ręku. Chłopcy automatycznie chwyci za swoje bronie celując w niego.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- ZACHOWUJESZ SIĘ JAK DZIWKA!! - Wrzasną do mnie a Horan schował mnie za swoim ciałem trzymając mocno moją ręke. - Co? Teraz milczysz?! Jesteś fałszywa ! Jeszcze gorzej niż te dziwki które cię tak obrzydzały! Wolałaś przyjść i zajarać z największym śmieciem w mieście !? - Horan na te słowa puścił moją dłoń i ruszył w kierunki kompletnie pijanego bruneta jednak Zayn go zatrzymał. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie zostawiaj jej teraz samej. Nie rób niczego głupiego przez co mógłbyś ją stracić !.- Mulat odwrócił blondyna i pchną go na mnie a ja wpadłam mu w ramiona obejmujac go za szyje.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Niall boje się. - Wyszeptałam wprost do jego ucha. On objął mnie w talii i wyszliśmy drugim wyjściem. Zaprowadził mnie do samochodu i wepchną do niego niemal siłą. Nie chciałam odjeżdżać bo wiedziałam że gdy to zrobie i to jeszcze z Niallem , Justin mi tego nie wybaczy. A to jemu jak narazie najbardziej ufałam..</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie obchodzi mnie co zrobi Drake. Ja jestem tu po to żeby cię chronić.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie znasz mnie. - Wymamrotałam </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Pamietasz tamtą noc? Gdyby nie ja oni..</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">- Przestań ! - Przerwałam mu. - Odkąd tu przyleciałam mam same problemy ! W Polsce nigdy nie doprowadziłabym sie do takiego stanu ! - Nagle z niewiadomo czego zaczełam się śmiać jak idiotka na co Niall zareagował uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<b><span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;">Przepraszam ze tak długo czekaliście na rozdział.</span></b><br />
<b><span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;">Nie będe was oszukiwać. Zaczynam miec coraz większe problemy z psychiką.</span></b><br />
<b><span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;">Kiedyś byłam na odwyku (tak to nazwijmy) chodziłam na terapie itp.</span></b><br />
<b><span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;">Regularnie się samookaleczałam. Ale przestałam dzięki terapii. Teraz tp powróciło ze zdwojoną siłą. BARDZO WAS PRZEPRASZAM ! Postaram się pisać częściej ale .. Sami wiecie.<br />Jeszcze raz przeprszam :c</span></b></div>
Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-25495541673672542482014-01-20T14:36:00.000-08:002014-01-20T14:36:55.186-08:00Rozdział 10<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie wiem.. Pięć może siedem... - Upił kolejnego łyka piwa.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Pięć może siedem czego ?! </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Piw. - Podeszłam do niego , wyszarpałam mu piwo i wylałam do zlewu.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie będziesz tutaj pił. Zrozumiano ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie będziesz mi rozkazywać..</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Idź już lepiej spać i mnie nie denerwuj.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Coo.. Bo ty możesz sie dobrze zabawiać z Panem pięknym i bogatym a ja nie moge zabawić sie z piwem ?</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Możesz , oczywiście ale w Polsce nie tutaj ! - Wyrzuciłam butelke do kosza i poszłam do łazienki wziąść szybki prysznic i przebrać sie w piżame , ignorując go położyłam sie spać nastawiając budzik na 04:45. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaU34xtuOWUBY1AW4Ve7opEdG0wEJIjhXg4vIuUw11n4XDRJgGcMcmWaWtKEq79c1tjAfAPryJL7dNCNUtWBGHCNCknwgfznh-Ga-Yb2wui9He6gqeSSI2srEUqFIzJGESmRpGUUKDJ-rq/s1600/Bez%C2%A0tytu%C5%82u.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaU34xtuOWUBY1AW4Ve7opEdG0wEJIjhXg4vIuUw11n4XDRJgGcMcmWaWtKEq79c1tjAfAPryJL7dNCNUtWBGHCNCknwgfznh-Ga-Yb2wui9He6gqeSSI2srEUqFIzJGESmRpGUUKDJ-rq/s400/Bez%C2%A0tytu%C5%82u.png" height="400" width="310" /></a><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-size: large;">***</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"></span></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="text-align: left;">I znów to samo.. Obudził mnie budzik i ledwo żywa wstałam. Zack spał jak </span><span style="text-align: left;">menel na kanapie. Śmierdziało tu wódą.. Fuj. Popsikałam odświeżaczem powietrza i poszłam zrobić sobie kawe.</span></span></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="text-align: left;"></span></span><br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="text-align: left;">Gdy nagle dostałam sms.</span></span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Zrobiłam sobie kawe i w spokoju ją wypiłam , później poszłam sie pomalować co zajęło mi ok 30 minut , ułożenie włosów 20 i ubranie sie 15. Spakowałam się i o 6:10 byłam gotowa.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Poszukałam słuchawek , wzięłam tusz i błyszczyk i zeszłam na dół. Przed hotelem czekał już Justin. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Miałeś czekać o 6:20. - Przywitałam sie z nim buziakiem w usta.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zawsze czekam 15 minut wcześniej. - Otworzył mi drzwi , wsiadłam do auta a on zajął miejsce kierowcy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Wyglądasz pięknie księżniczko. - Położył ręke na moim kolanie gładząc je kciukiem. O 7:00 byliśmy pod szkołą. Jus otworzył mi drzwi i pomógł mi wysiąść. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- To cześć. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- O nie księżniczko. Odprowadzę cie. - Chwycił mnie za rękę i weszliśmy do szkoły. Wzrok każdego spoczywał na mnie , szeptali i patrzyli na nas z przerażeniem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Dlaczego sie tak na nas gapią ? - Szepnełam mu na ucho.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Wyjaśnie ci jak po ciebie przyjade. - Mocniej ścisną moją rękę. - Gdzie masz lekcje ? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Biologia sala 256.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- 2 piętro prawe skrzydło. - Skręciliśmy w inny korytarz i chwile po tym byliśmy pod salą. - Masz jeszcze 10 minut.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Jedź już do domu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie jesteś teraz bezpieczna. Cała szkoła widziała że jesteś moja.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ja nie..</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Csii.. Wszystko ci wyjaśnie , później. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ale..</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Obiecuje - Cały czas mi przerywał wtulając mnie w siebie jakbym była jego najcenniejszym skarbem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Gdyby tylko coś się działo dzwoń prosze , będe w pobliżu. - Gdy zadzwonil dzwonek namiętnie i długo mnie pocałował. Pocałunek trwał ok minuty , ledwo sie od niego odkleiłam kiedy przyszedł nauczyciel. - Dzwoń , pamiętaj.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Dobrze , nie martw się. - Weszliśmy do klasy i jak zawsze siadlam w ławce z moją szkolną koleżanką Laurą. Ona też przyleciała tu z Polski na wymiane. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Wik on cie skrzywdzi. Nawet ja to wiem. - Szepnęła.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Dlaczego miałby to zrobić ? Nie znam go od dziś.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Grozi ci przy nim niebezpieczeństwo. Cała szkoła was widziała...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Co z tego ? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie znasz jego przeszłości ?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- VICTORIA , LAURA ! Może wy chcecie poprowadzić lekcje ! - Nauczyciel zwrócił nam uwage.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b></span></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Skończyłam lekcje o 14:50.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Martwimy się o ciebie. - Zatrzymała mnie Laura ze swoim chłopakiem Trevorem. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQcdOzchSkKOZvuLkGRu45PCcURG_4Vm7XYH-LQ1RLw5UbYmDPiMPqA5iuAGz1MJNt3J20swOq79119KIlOstoQxEQi2D5EEWWV3ezuKBw-xAQbJb57hyphenhyphenZoQWjx24-Ei4fzJ20LENpPGdT/s1600/tumblr_lw07bnZqIA1qctl55o1_500_large.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQcdOzchSkKOZvuLkGRu45PCcURG_4Vm7XYH-LQ1RLw5UbYmDPiMPqA5iuAGz1MJNt3J20swOq79119KIlOstoQxEQi2D5EEWWV3ezuKBw-xAQbJb57hyphenhyphenZoQWjx24-Ei4fzJ20LENpPGdT/s400/tumblr_lw07bnZqIA1qctl55o1_500_large.jpg" height="266" width="400" /></a></span></div>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie musicie. Drake mnie nie skrzywdzi. Ufam mu. - Do szkoły wszedł Jus i staną na środku korytarza z rękami w kieszeni. Podbiegłam do niego i wskoczyłam mu na ręce , obkręcił mnie wokół własnej osi i postawił na ziemi. Wzią ode mnie torbe z książkami i objął mnie w talii przyciągając do siebie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Drake ! Kope lat staruchu. - Jakiś chłopak nas zaczepił , Jus kiwną głową na " cześć " i chciał ruszyć dalej , lecz tajemniczy chłopak zatrzymał nas znowu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Robie dzisiaj impreze , wszyscy przychodzą wpadniesz ze swoja maniurką ?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Pójdziemy ? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Czemu nie. - Odpowiedziałam niepewnie przyblizając sie do Jusa. Ten gość był dziwny , zachowywał się jakby był naćpany.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- No to świetnie ! Widzimy sie o 20 u mnie. Nara. - Pożegnał sie z Justinem i odszedł w towarzystwie dwóch skąpo ubranych dziewczyn. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Gdybym wiedziała że będe tak imprezować wzięłabym same sukienki. - Zaśmiałam sie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Spokojnie , kupimy ci " coś ładnego " - Wyszliśmy ze szkoły.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- O nie ! Przestań.- Odsunęłam sie od niego.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Z czym mam przestać?</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Próbujesz mi zaimponować pieniędzmi? <br />- Nie rozumiem.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie udawaj idioty. Odwieź mnie do domu. -Wsiadłam bez słowa do auta . Jus uderzył pięścią w samochód i wsiadł po stronie kierowcy. Ruszył z piskiem opon. Całą droge milczeliśmy. Gdy podjechaliśmy pod hotel wysiadł szybko i otworzył mi drzwi i chwycił za ręke pomagając mi wstać , zamknął drzwi i oparł się o auto przyciągając mnie do siebie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Przepraszam. Przywyknąłem do tego że dziewczyny z którymi się spotykam pragną kasy. Ty jesteś inna. - Gładził kciukiem mój policzek.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ja nie lece na kase. Moge sama sobie kupić tą sukienke. Dobrze?</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Jesteś uparta jak osioł . - Zaśmiał sie i cmoknął mnie w policzek. </span><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Przyjade do ciebie o 19. - Złączył nasze usta w namiętnym pocałunku. On całował tak.. Delikatnie , czule.. Był wspaniały! Odsunęłam sie od niego i niechętnie wróciłam do domu , wiedziałam ze czeka mnie kolejne kazanie ze strony Zacka. Cieszyłam sie że przyjechał ale teraz , mógłby już jechać! Muszę sie użerać z nim jeszcze 4 dni. Weszłam do pokoju.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zaaaack !!!! - Wydarłam sie już na wejściu. W domu panował kompletny syf , po podłodze walały sę jego ubrania i puszki po piwie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Sssoo? - Usłyszałam go z łazienki. Weszłam tam a on leżał we własnych wymiocinach. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Kurwa... - Powiedziałam patrząc na niego z zażenowaniem. Zadzwoniłam do Justina czy mógłby przyjechać i pomóc mi z Zackiem bo sama nie dam sobie rady , przyjechał po 5 minutach.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Co sie stało ? - Zapytał wchodząc do mieszkania. Wskazałam na otwarte drzwi do łazienki i ledwo przytomnego przyjaciela. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Sama go nie podniose.. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ja go nie dotkne jak będzie taki.. zarzygany </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Chcesz herbaty , kawy ? - Zmieniłam temat</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie , pojade do sklepu na chwile . Mogłabyś z nim wiesz..</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Jasne. - Dałam mu klucze i założyłam gumowe rękawiczki i zaczęłam sprzątać. Ten zapach przyprawiał mnie o mdłości. </span><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Podnieś sie idioto i właź do wanny ! - Krzyknęłam do na niego. Nie miałam zamiaru go dotykać. Mrukną coś pod nosem i w ubraniach wszedł do wcześniej napuszczonej przeze mnie wody. Nienawidziłam mojego życia ! Zack był dokładnie taki jak kiedyś , wiem mówiłam ze był ideałem.. Nie pił nie palił ale to tylko ja , ja wmawiałam sobie te wszystkie rzeczy by byłam zakochana w nim do nieprzytomności , teraz przejrzałam na oczy i załuje tego że sprowadziłam go do Irlandii. Zatkałam sobie nos łapaczkiem do prania wizięłam gąbkę i zaczęłam zmywać z niego te wymiociny , gdy był znośnie czysty rozebrałam go do bielizny , dałam suche bokserki i kazałam się wytrzeć i ubrać wychodząc do salonu. Gdy zalewałam sobie herbate wrzącą wodą usłyszałam że ktoś wchodzi , wychyliłam głowe w nadziei że to Justin i miałam racje , trzymał w ręku szampana i chipsy.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Romantycznie. - Zaśmiałam się. Zack wypełzł z łazienki i opadł na ziemie. Justin westchną i postawił kupione rzeczy na stoliku i zaciagną chłopaka na kanape. Wzięłam koc z szafy i rzuciłam go na umieśnionego bruneta po czym siadłam na łóżku czekając na Jusa.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Chce jechać z tobą. - Powiedział otwierając szampana.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ale gdzie?</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Kupić sukienke.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"></span></div>
Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-54848024077334757542014-01-11T07:57:00.000-08:002014-01-11T07:57:58.785-08:00Rozdział 9 <br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Po 10 minutach byliśmy na lotnisku , Justin podszedł do jakiegoś mężczyzny i dość długo z nim rozmawiał. Nudne czekanie na niego przerwał mój telefon.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Victoria ?<br />- Tak. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Martwiłem sie o ciebie. Gdzie jesteś ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Będe w domu wieczorem nie martw się , z Drake'm jestem bezpieczna.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Pytałem gdzie jesteś a nie kiedy bedziesz i z kim jesteś.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Na lotnisku. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- GDZIE !? - Krzyknął.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Lecimy nad ocean. Drake chce mi jakoś umilić czas po tym co sie wczoraj stało. Będe wieczorem , buziaczki. - Rozłączyłam sie , kiedy Justin szedł w moją strone.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Mój odrzutowiec właśnie ląduje , zaraz lecimy. - Uśmiechną sie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- A gdzie chcesz kupić kostium itp ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- No w Dublinie. Horan chyba bardzo mocno ci przywalił -Zaśmiał się i delikatnie pocałował mnie w nos.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Przepraszam , jeszcze śpie - Uśmiechnęłam sie. Po 5 minutach czekania udaliśmy sie do samolotu. Cały lot przespałam więc w sumie nie wiem ile on trwał , ale patrząc na godzine to lecieliśmy ok godziny no może dwie. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- To teraz jedziemy po kostium dla ciebie i na plaże. - Cmokną mnie w policzek i złapał za ręke. Spojrzałam na nasze splecione dłonie i zauważyłam jak on się uśmiecha. Przed lotniskiem czekał na nas biały sportowy samochód.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZHUGyhg9TN1K4ifaVxUTnRzrObY1OxHudMapQm_fPNV3VvDWRkvu45XJmDZhyphenhyphenUm6pUWJQjakbG0-46mor5Ur5Dgtm7uILpiBmdi9hKhEk7a8S1GGgtidaM5xfIc3cuJ0pbj1vRIVqvsDt/s1600/08179b6a000539c950e567c2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZHUGyhg9TN1K4ifaVxUTnRzrObY1OxHudMapQm_fPNV3VvDWRkvu45XJmDZhyphenhyphenUm6pUWJQjakbG0-46mor5Ur5Dgtm7uILpiBmdi9hKhEk7a8S1GGgtidaM5xfIc3cuJ0pbj1vRIVqvsDt/s1600/08179b6a000539c950e567c2.jpg" height="246" width="400" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Twój ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Oczywiście. - Uśmiechął sie ponownie i otworzył mi drzwi. Dotarcie do centrum zajęło nam 10 minut. Justin wybrał najdroższy sklep w całej galerii.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Wybierz sobie coś ładnego. - Powiedział i usiadł na fotelu.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zwariowałeś ? Najtańsza rzecz tutaj kosztuje chyba z 500 $</span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSv5VGqdAKWioMzSr0poxdDbyPMb3B9GWLCmpzeBxuLiGtZbr4VQlfF8ci3hIyoBisefKcvfxr3gIytToLv7NQM0PM2gVO4u1yjEEdH6DCwWcwKhqJDQOweOrq0RlByzLbDRh-KP-LtDvk/s1600/Following-Billboard-Music-Awards-Justin-Bieber-and-Selena-Gomez-jetted-off-to-Hawaii-2-435x580_large.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSv5VGqdAKWioMzSr0poxdDbyPMb3B9GWLCmpzeBxuLiGtZbr4VQlfF8ci3hIyoBisefKcvfxr3gIytToLv7NQM0PM2gVO4u1yjEEdH6DCwWcwKhqJDQOweOrq0RlByzLbDRh-KP-LtDvk/s400/Following-Billboard-Music-Awards-Justin-Bieber-and-Selena-Gomez-jetted-off-to-Hawaii-2-435x580_large.jpg" height="400" width="300" /></a><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br />- Jeśli mam ci coś kupić to coś dobrego i drogiego niż byle jakiego i taniego. Dla mnie księżniczko cena nie gra roli. - Westchnęłam głośno i poszłam sie rozejrzec. Wybrałam 3 stroje które oczywiście przymierzyłam i po namowie Justina zgodziłam sie na sexowny strój za 2,500 $. Po tym udaliśmy sie kupić ręczniki i takie tam. Na plaży byliśmy o 12:45 . Rozłożyłam ręcznik na słońcu i rozebrałam sie zostając w bikini (przebrałam się w samochodzie). Justin nie mógł oderwać ode mnie wzroku , cały czas gapił mi się na cycki i na tyłek. </span><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Po 30 minutach opalania i rozmowy zaproponował że pójdziemy na lody. Oczywiście sie zgodziłam bo temperatura sięgała dosłownie zenitu. Nałożyłam na siebie spodenki , zabrałam rzeczy i poszliśmy. Jus wybrał najdroższą budkę z lodami.. Jakby chciał zaimponować mi tym że ma pieniądze. Powoli przechadzaliśmy sie alejkami dokańczając lody.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Przyjechałaś tu na stałe ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie.. Szkoła wysłała mnie na wymianę uczniowską. Wyjeżdżam za ok 3 tygodnie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Wyjade z tobą. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Justin.. Nie znasz języka , nie masz tam pracy , nic.. To nie twój kraj. Zostań tutaj.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie mógłbym żyć ze świadomością że moja księżniczka jest tysiące kilometrów ode mnie i nigdy się już nie spotkamy.</span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQT0dFPZtvjZpKVFJ09fdf9Sm_L6PUddij_4nv-LnAQff14lrhokQlNMkpkAz5w9przJInri_rFD77b5lzjKsP_hybCX5EEet9DdT0-7SRQqNNo1CvqcW2abdw9DA2FsSxM5xihyphenhyphenOiL9B5/s1600/selena-gomez-gif.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQT0dFPZtvjZpKVFJ09fdf9Sm_L6PUddij_4nv-LnAQff14lrhokQlNMkpkAz5w9przJInri_rFD77b5lzjKsP_hybCX5EEet9DdT0-7SRQqNNo1CvqcW2abdw9DA2FsSxM5xihyphenhyphenOiL9B5/s400/selena-gomez-gif.gif" height="230" width="400" /></a><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Przestań. Znamy się kilka dni.. </span><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- A ja nie moge bez ciebie wytrzymać. - Zatrzymał sie i chwycił mnie za ręke przyciągając bliżej , objęłam go za szyje. Zbliżył się i złączył nasze usta w namiętnym pocałunku. Tak bosko całował.. Tak delikatnie.. Oh.. Splótł nasze palce i ruszyliśmy przed siebie</span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-size: large;">***</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Całe popołudnie spędziliśmy na plaży , w wodzie , w różnych barach.. Czułam się przy nim świetnie. Cały czas się uśmiechałam.. Byłam.. Szczęśliwa. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Wracamy ? - Zapytałam o 18:00</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Jeśli chcesz.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie śpieszy mi sie. Ale gdybyśmy mogli być już w Mullingar o 21. Musze sie wcześniej położyć spać.. Nienawidze tej szkoły.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- A co z pracą ? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Jej nienawidze jeszcze bardziej ! Ten facet rucha nas wzrokiem.. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie musisz tam pracowac.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Justin nie mam innego wyjścia. Nie znajde pracy równie blisko jak ta i w takich dogodnych godzinach. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Tak się składa , że mam dla ciebie propozycje.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Jaką ? - Zapytałam zdziwiona.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zrezygnuj z pracy w tym barze ... </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ale.. - Przerwałam mu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Daj mi skończyć. Nie będziesz musiała tam pracować a ja mam dla ciebie wyśmienitą prace.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Tak ? A niby jaką ?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Będziesz mi gotować. - Zaśmiał sie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Czy ty mnie podrywasz ? - Roześmiałam sie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Oczywiście , już od dawna. - Cmokną mnie w czoło i przysuną się bliżej wskazując oczami abym położyła mu się na ramieniu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ty bedziesz miał gorące i pyszne obiadki a co ja z tego będe miała ? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Pensje i mnie 24 godziny 7 dni w tygodniu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Czy to jest propozycja... </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Tak. Wprowadź sie do mnie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ale.. Ja.. My sie znamy.. Justin..</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie skrzywdzę cie. Będe cie chronił i zapewnie ci super prace. - Zaśmiał sie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Niech będzie , ale wprowadze sie dopiero jak Zack wyjedzie ok ?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Yhym. - Mruknął niezadowolony. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- No nie mrucz . - Uśmiechnęłam sie calując go w policzek. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>* Kilka godzin później * </b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Tak jak obiecał , o 21 byliśmy w Mullingar a pod hotelem byliśmy o 21:20. Justin stał oparty o auto i obejmował mnie w talii przyciągając jak najbliżej siebie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Odwioze cie do szkoły. - Bardziej stwierdził niż zapytał. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie musisz. Dziwnie się tak czuje . </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Dlaczego ?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- No czuje sie jakbyś wydawał na mnie kase i marnował czas jabym była nie wiadomo kim.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Jesteś moją księżniczką. - Musną delikatnie moje usta. - Biegnij spać bo przeze mnie sie nie wyśpisz. - Pchną mnie w strone wyjścia , pomachałam mu i ruszyłam przed siebie. Poczułam szarpnięcie i sekunde po tym byłam "przylepiona" do Justina. Kolejny namiętny pocałunek. </span></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhL06gKr5lwOnMNWFvbDx1vVVemJOjuXPjktpkMW3MTf20kFJvsbbpWZqXQNPHf-oHzlIncScm1BuN5pkP9JQF76vKkrjHvLjmIDzvj1G_iqtv6VSyJ-HQraJGubNlcZsUd7txeCkzQGKo8/s1600/z14291716Q,Pokoje-w-hotelu-Hilton--w-ktorych-podczas-pobytu-w.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhL06gKr5lwOnMNWFvbDx1vVVemJOjuXPjktpkMW3MTf20kFJvsbbpWZqXQNPHf-oHzlIncScm1BuN5pkP9JQF76vKkrjHvLjmIDzvj1G_iqtv6VSyJ-HQraJGubNlcZsUd7txeCkzQGKo8/s400/z14291716Q,Pokoje-w-hotelu-Hilton--w-ktorych-podczas-pobytu-w.jpg" height="265" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Hotelowy pokój Victorii</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Dobranoc. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Dobranoc. - Powiedziałam idąc tyłem. W ostatniej chwili odwróciłam sie i zatrzymałam. Wpadłabym na drzwi , jezu jaka ze mnie niezdara! Odrazu udałam sie do pokoju. Dziś drzwi były otwarte. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Oo.. Nareszcie raczyłas przyjść. - Zack siedział na kanapie pijąc piwo.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Słucham ? - Zapytałam nie dowierzając w jego zachowanie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- No co sie tak patrzysz ? Przyjechałem z Polski specjalnie dla ciebie a ty.. Ty sobie balujesz z jakimiś narkomanami!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ju.. Drake nie jest narkomanem !! - Wydarłam sie na niego rzucając torebke na łóżko.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Tylko sie nie złość, złość piękności szkodzi.. - Zaśmiał sie ironicznie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ile wypiłeś ? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Co cie to obchodzi ? - Wybełkotał.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Pytam do cholery ile wypiłeś !?</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><i><br /></i></span>
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><i>I oto jest ! <3</i></span><br />
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><i>W ferie postram sie dodawać częściej ♥ </i></span><br />
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><i><br /></i></span>
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><i>Podoba wam się rozdział ? MAM NADZIEJE <3 </i></span><br />
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><i><br /></i></span>
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><i>Dawajcie więcej komentarzy bo mam wrażenie ze nikt tego nie czyta .___.</i></span></div>
Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com28tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-86458269665112398642014-01-09T09:15:00.000-08:002014-01-09T09:15:21.021-08:00Rozdział 8<div>
<br /></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Justin stał oparty o auto i nerwowo przewracał klucze między palcami.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Dłużej sie nie dało ? - Otworzył mi drzwi.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Jestem kobietą , to chyba normalne że się długo szykuje.. - Uśmiechnęłam sie do niego i zapięłam pasy. Trzasną drzwiami i obiegł samochód po czym wsiadł na miejsce kierowcy i odjechał. Droga do pracy zajęła nam 20 minut.. jebane korki ! Do baru wpadłam w statniej chwili.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Już myślałem że nie przyjdziesz ! - Szef skarcił mnie wzrokiem.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Przepraszam szefie , były straszne korki nie dałam rady być wcześniej. </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie gadaj tyle . Bierz sie do roboty! - Gdy odwróciłam sie aby pójść założyć fartuszek i zostawić torebke w szafce zobaczyłam Justina opierającego sie o ściane który patrzył z wściekłością na mojego szefa który pożerał wzrokiem jedną z kelnerek.</span></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0Ljuukry4EabnDYMWgaSeFCOEjBvpxrDDfZYUeBOjQRi8Vcr-3flejMsybk9n6p3622P7PP_55qHDXtvb8TDi4sgtWGmqSVbThddjzuKEWzG9goDgKpf_LduVCz2tjvphPtfmsYjGskHi/s1600/Justin-Bieber-and-Selena-Gomez-selena-gomez-22410475-305-330.gif" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0Ljuukry4EabnDYMWgaSeFCOEjBvpxrDDfZYUeBOjQRi8Vcr-3flejMsybk9n6p3622P7PP_55qHDXtvb8TDi4sgtWGmqSVbThddjzuKEWzG9goDgKpf_LduVCz2tjvphPtfmsYjGskHi/s320/Justin-Bieber-and-Selena-Gomez-selena-gomez-22410475-305-330.gif" height="320" width="295" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Tak wyglądał pocałunek Justina i Victiorii.</span></td></tr>
</tbody></table>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Traktuje cie jak śmiecia. - Powiedział kiedy przechodziłam obok niego.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ma po prostu zły dzień. </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Każdego tak bronisz ?</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie bronie tylko mówie prawde , Jus nie rób nic głupiego prosze , nie moge stracić pracy.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Pocałuj mnie. - Złapał mnie delikatnie za ręke.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Że co ?</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Pocałuj mnie. Prosze , tak żeby on widział. Zaufaj mi. Nie bój sie.. </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ale co ty.. - Nie dokończyłam. Brunet przyciągną mnie do siebie i namietnie pocałował kładąc ręce na moich pośladkach. Boże jak on bosko całował.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Już cie nie zaczepi. - Powiedział kiedy odsuneliśmy się od siebie. - A teraz idź bo już jesteś spóźniona. - Zaśmiał się i pchną mnie w strone wejścia dla personelu.<br />Przez całe 6 godzin siedział w barze i patrzył czy nikt mnie nie zaczepia , nie dotyka.. To było takie kochane. O 21 skończyła się moja zmiana. O 21:10 wyszłam przed bar. On czekał już oparty o auto , otworzył mi drzwi po czym poszedł na miejsce po przeciwnej stronie i odwiózł mnie pod hotel.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie musiałeś siedziec 6 godzin w barze. Nudziłeś sie.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie nudze się , kiedy na ciebie patrze. - Zbliżył sie do mnie i już miał mnie pocałować gdy rozległ się krzyk.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Drake ! Zostaw ją ! - Niall odciagną mnie i pchną w ramiona lokatego a ten automatycznie mnie w nich zamkną.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Horan , przyjacielu wyluzuj.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie jestem twoim przyjacielem ! - Blondyn zacisną ręce w pięści.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Niall zostaw go ! - Krzyknęłam szarpiąc sie z Harrym.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Bo co !? To twój nowy kochaś? Najpierw ja potem on!?</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie ! Prosze cie zostaw go ! Harry do cholery póść mnie idioto ! - Nadepnęłam mu na stope szpilką i wkońcu mnie póścił . Gdy Niall miał uderzyć Justina wbiegłam między nich. Zdążyłam się tylko zatrzymać gdy już leżałam na ziemi. </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- VICTORIA ! - Krzyknął Justin i podbiegł do mnie klękając obok.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- POPIERDOLIŁO CIĘ CZŁOWIEKU ?! UDERZYŁEŚ JĄ !! - Justin wydarł sie chyba na pół miasta. - Nic ci nie jest ? - Pokiwałam głową na nie , trzymając sie za nos. Brunet gwałtownie się podniósł , złapał Nialla za bluze i pchną na ściane hotelu.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Jeszcze raz ją tniesz a obiecuje ci że NIC z ciebie nie zostanie rozumiesz? Nie jesteś facetem dla niej pogódź się z tym. - Cisną go do ściany z całej siły a ja nie miałam sił żeby krzyknąć aby przestał. Po chwili puścił go i podbiegł do mnie. - Vic krew ci leci z nosa.. Jedziemy do szpitala. </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie , nic mi nie jest. - Chwyciłam go za ręke i pomógł mi wstać. Wytarłam twarz z krwi (dłonią). Podeszłam do blondyna i tą zakrwawioną ręką uderzyłam go z całej siły w twarz. Zacisną dłonie w pięści ale nic nie powiedział. Wytarł rękawem twarz , wsiadł do auta i odjechał z resztą z piskiem opon. </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Chodź , odprowadze cie na góre. - Obią mnie w pasie i udaliśmy sie do mojego pokoju. Gdy chwyciłam za klamke drzwi były zamknięte. Zapukałam.. Cisza.</span></div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvZGKuH42GnEbcyQs6UYxGgpzUeqwC3juganoM3MPFYq94ERUONjIgM80OawHTeIm0VNd-M4WdGH186gU478msXCtY1LzTz_MjKRiKVaCLaV0YqNj6JHvCagOF0LwOf2Ei30Yl3IFIGdTc/s1600/123fth.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvZGKuH42GnEbcyQs6UYxGgpzUeqwC3juganoM3MPFYq94ERUONjIgM80OawHTeIm0VNd-M4WdGH186gU478msXCtY1LzTz_MjKRiKVaCLaV0YqNj6JHvCagOF0LwOf2Ei30Yl3IFIGdTc/s400/123fth.jpg" height="297" width="400" /></a><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zostawiłaś mu klucze ? - Pokiwałam twierdząco głową. - Chodź , pojedziemy do mnie. -Gdy wyszliśmy z hotelu zatrzęsłam sie z zimna , chłopak bez słowa ściągną z siebie bluze i nałożył ją na mnie. - Połóż się na tylnym siedzeniu to daleko. - Bez słowa położyłam się nadal trzymając bolący nos. Po jakiś 5 minutach jazdy zasnęłam i obudziłam się w czyimś łóżku , w jakiejś bluzce i bieliźnie. Podniosłam się i usiadłam na łóżku. Rozejrzałam sie. </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Bylam w typowo chłopięcym pokoju , czyli byłam u Justina w domu. Gdy miałam już wstawać drzwi otworzyły się a w nich staną Jus z tacą w ręku.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Oo , wstalaś księżniczko. - Podszedł bliżej i postawił delikatnie tace na łóżku.<br />- Księżniczka ? Śniadanie do łóżka ? Podoba mi się. - Zaśmiałam sie.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Możesz mieć tak codziennie. - Pokazałam mu język i zabrałam sie za jedzenie naleśników w kształcie serca. - Ide pod prysznic , wracam za chwile. W ciszy zjadłam i zsunęłam sie z łóżka. Podeszłam do lusterka które wisiało obok drzwi , na mojej twarzy nie bylo ani śladu krwi. Musiałam bardzo mocno spać. Byłam w mojej bieliźnie i o wiele za dużej bluzce Jusa. Wyglądałam nawet hm. Znośnie. Rozejrzałam sie po pokoju , przejrzałam kilka płyt które leżały na biurku i w rogu pokoju zauważyłam gitare. Postanowiłam to wykorzystać , wzięłam ją i usiadłam na krześle. Zaczęłam grać jakąś piosenkę , nawet nie wiem co to była za piosenka. </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nono , rozgościłaś sie. - Zaśmiał sie brunet stojąc i opierajac sie o framugę w samych bokserkach.<br />- Woow. - Szepnęłam.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Słyszałem.. Nie jesteś zbyt dyskretną dziewczyną. - Roześmiał sie.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Która właściwie godzina ? </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- 10:15 </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Cholera ! Już zawaliłam jeden dzień szkoły i spóźnie sie do pracy ! - Wstałam i chciałam wybiec z pokoju ale wpadłam wprost w umięśnione ramiona Jusa.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Spokojnie księżniczko , zadzwoniłem do twojej szkoły i pracy ze dziś cie nie będzie.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zack.. A Zack !? Dzwonił ? Pisał ?</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Tak. Zapewniłem go ze nic ci nie jest i odwioze cię wieczorem. A teraz.. Hm.. Co powiesz na wypad nad ocean ? </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ocean ? Jesteśmy praktycznie na środku Irlandii a ty mi mówisz o Oceanie ? </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Księżniczko.. Nie jestem tylko piękny.. Jestem piękny i bogaty - Roześmiałam sie.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- W takim razie bardzo chętnie tylko musze wpaść do domu po kostium i takie tam. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdfpqAzeeqe4Vzy2o19tOyOkGhrTowpPyh9xYrMdXwlmwXH0Y9qPg4vou6V31txJYvQf6RXhUF-VbVvLCbkVdejpyMFIjTnkVB-Wfp0IcgFrdd4b3zYWMaTkU4wunjtsauoMeFsBNpBS82/s1600/selena-gomez-05.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdfpqAzeeqe4Vzy2o19tOyOkGhrTowpPyh9xYrMdXwlmwXH0Y9qPg4vou6V31txJYvQf6RXhUF-VbVvLCbkVdejpyMFIjTnkVB-Wfp0IcgFrdd4b3zYWMaTkU4wunjtsauoMeFsBNpBS82/s400/selena-gomez-05.jpg" height="400" width="266" /></a></span></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">
</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Kupimy po drodze i bez dyskusji - Cmokną mnie w czoło i poszedł sie ubrać. </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- A w co ja mam sie ubrać !? - krzyknęłam przez śmiech.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zajrzyj do pokoju obok ! Mam nadzieje że będzie pasować. Brałem rozmiary z twoich ubrań w których byłaś wczoraj! - Zaczęłam sie śmiać jak idiotka wchodząc do pokoju wskazanego przez chłopaka. Na sofie leżał zestaw ubrań. Zaczęłam go dokładnie oglądać i po chwili już byłam w niego ubrana. </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Pasuje ? - W pokoju rozległo się pukanie. </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Sam sprawdź. - Na moje słowa drzwi sie otworzyły a w nich staną uśmiechnięty od ucha do ucha Justin.- Co sie tak szczerzysz?- Zaśmiałam sie.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Bo wyglądasz bosko. Masz piękne nogi , cała jesteś piękna. Jak księżniczka. - Podszedł bliżej i pocałował mnie w policzek. </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Jedziemy ? </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Gdzie ? - Zapytałam biorąc torebke.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Na lotnisko , przecież samochodem nie będe jechał tyle kilometrów. - Zasmiał się.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">***************************************************************</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><i><span style="color: red;">Podoba wam się to , że dodaje dużo zdjęć w rozdziałach ? Czy może ograniczyć to do jednego lub wcale? </span></i></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><b><i>P.S. W opowiadaniu narazie występuje Justin , ale SPOKOJNIE ! Niall wejdzie w swoim czasie :) Podoba się ? Zostaw komentarz !</i></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><b><i>POD TYM ROZDZIAŁEM ROSTAWCIE JAK NAJWIĘCEJ KOMENTARZY ! POKAŻCIE ILE WAS JEST ;**</i></b></span></div>
</div>
Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-6503405424718779502014-01-04T11:57:00.000-08:002014-01-04T12:13:41.260-08:00Rozdział 7<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlJ3PdVoRm5O8iQLCb1GbcDA2y57l5wRYM9cOyGfzm1GH353DAgt1LPQS5fqhTfCZJNiQhIRmxCM_1PDcZGVMHaLakPwol1JpOdZ2ov_KYNc7QpQf8bNLBjhyphenhyphenhZGTqZiS9LLc2hxl9HeIU/s1600/taylor-selena-date-6-05may09.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="271" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlJ3PdVoRm5O8iQLCb1GbcDA2y57l5wRYM9cOyGfzm1GH353DAgt1LPQS5fqhTfCZJNiQhIRmxCM_1PDcZGVMHaLakPwol1JpOdZ2ov_KYNc7QpQf8bNLBjhyphenhyphenhZGTqZiS9LLc2hxl9HeIU/s400/taylor-selena-date-6-05may09.jpg" width="400" /></a><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Łaał.. Wyglądasz.. Pięknie. - Powiedział uśmiechając sie szeroko.<br />- Przestań. Wyglądam normalnie a teraz chodź. I SIĘ NIE KŁUĆ ! - Zaczęliśmy sie śmiać i wyszliśmy z hotelu. Udaliśmy sie taksówką do centrum handlowego. Obeszliśmy wiele sklepów świetnie sie przy tym bawiąc.<br />- Victioria.. - Usłyszałam głos Nialla za sobą. Odwróciłam sie i zobaczyłam go samego.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Niall co ty tu robisz? Prosze cie idź.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Chce z tobą porozmawiać.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie teraz , nie tutaj prosze idź.! - Próbowałam go jakoś odesłać.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie odejde do póki ze mną nie porozmawiasz ! </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Vic kto to jest ? - Poczułam jak Zack obejmuje mnie od tyłu , w oczach Nialla zobaczyłam wściekłość. Zacisną pięści. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zaraz przyjde spotkajmy sie przy H&M na 3 piętrze. - Wzięłam blondyna za reke i wyciągnęłam ze sklepu. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Kto to do cholery był!? - Krzykną.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Przyjaciel.. Niall czego ty ode mnie chcesz? Daj mi spokój i pozwól mi żyć!</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zależy mi na tobie.. Uratowałem cie.. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Wiem i dziękuje ci za to ale nie jestem ci nic winna!</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- JESTEŚ ! - Znów krzyczał.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Przestań , ludzie sie na nas gapią! - Jego oddech zwolnił i troche sie uspokoił.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Przepraszam.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie umiesz panować nad nerwami.. Boje sie ciebie.. - Jego źrenice rozszerzyły sie a w oczach zagościł smutek</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Przepraszam Vic. Nie skrzywdziłbym cie. - Chwycił mnie za ręke i przyciągną do siebie. Wtuliłam sie w niego nie patrzac na wszystko inne. Czułam sie przy nim bezpieczna mimo tego , ze go nie znałam.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Pójde już. Zadzwonie do ciebie. - Cmokną mnie w czoło i odszedł. Odwróciłam sie chcąc iść pod umówione miejsce. W oddali zobaczyłam Zacka, stał i przyglądał sie mi poważnie. Szybkim krokiem podeszłam do niego.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- To nie tak jak myślisz.. Niall jest tylko moim przyjacielem.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Wierze ci.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nic nas nie łączy prosz. Chwila co ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Znam cie od dziecka .. Ufam ci. - Pocałował mnie lekko w policzek i poszliśmy dalej. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">***</span></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ok 14:30 staneliśmy pod KFC.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Jestem głodna . Meeega głodna. - Zaśmiałam sie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- W takim razie zapraszam na obiad. - Chwycił mnie za reke i pociągną do małej restauracji obok.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Oo nie Kochanie. Ja płace za siebie. - Powiedziałam uśmiechając sie do niego.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Wogóle sie nie zmieniłaś. - Pocałował mnie delikatnie i weszliśmy do pomieszczenia.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zapłace za ciebie i bez dyskusji ! - Złapał mnie za ręke. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie ustąpisz ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie. - Zaśmiał sie. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Niech ci będzie. - Cmokną mnie w policzek i zajeliśmy wolny stolik. Zamówiliśmy dania u kelnera i zaczeliśmy rozmawiać. Po obiedzie obeszliśmy jeszcze kilka sklepów i poszliśmy do domu , reszte dnia spędzilismy leżąc razem w łóżku i wspominając to co było kiedyś.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Masz jakiś kontakt z Alice? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie. Odwróciła sie ode mnie po wyjeździe i słyszałam że zaczęła sie spotykać z Maxem...</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- No zaczęła ale Max potraktował ją jak zabawke .</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- W jakim sensie ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Przeleciał i zostawił - Zack bawił sie moimi palcami uśmiechając sie pod nosem.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Brakuje mi jej troche. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Jak radzisz sobie tutaj sama? <br />- Daje rade. Tesknie za wami , za rodziną , szkołą..</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- A kim są tamci dwaj ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Znajomymi.. Nie musisz być odrazu zazdrosny - Zaśmiałam sie</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ja ? Zazdrosny ? Pf. No wiesz co !? - Zaczeliśmy sie śmiać jak głupki. Nasze wygłupy przerwał mój telefon.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Tak ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Miałaś napisać. Przyjade do ciebie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie ! Spotkajmy sie jutro. Zadzwonie do ciebie jak skończe prace. - Rozłaczyłam sie i odłożyłam telefon na szafke</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Drake ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Tak.. Kiedy wylatujesz?</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Za tydzień chyba ze mam wylecieć wczesniej.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie ! Po prostu pytam. Jutro nie będzie mnie cały dzień w domu. Wróce dopiero w nocy. Wpadne tylko po południu przebrać sie i ide do pracy. Zostawie ci klucze. Zmęczony ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Troche. - Podniosłam sie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- W takim razie już robie kolacje. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- O Nie , ja robie kolacje. - Wstał i poszedł do kuchni. Ja za ten czas się spakowałam i przyszykowałam sobie ubrania na jutro. Po 15 minutach Zack zawołał mnie na jajecznice z bułką. Zjedlismy w ciszy , potem Zack poszedł sie wykąpac a ja chwile się pouczyłam. Trudno mi wszystko ogarnąć. Szkoła- Praca , Praca- Szkoła i tak w kółko. Zack wrócił po 15 minutach. Wszedł do pokoju w samych bokserkach. Oh jezu.. Jak on bosko wygląda. Zagryzłam dolną wagre na jego widok.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Widziałem . - Uśmiechną sie stając przy oknie. Zawstydzona schowałam twarz w ksiażce. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Jestem zmęczona , ide spać - Zaśmiałam sie i wstałam . Z szafy wyciągnęłam piżame i poszłam sie przebrac. Po 5 minutach ogarnęłam sie i wyszłam z łazienki. W pokoju było już ciemno . Delikatnir wsunęłam sie pod kołdrę , Zack odrazu przyciagną mnie do siebie i wtulona w niego zasnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: large;">***</span></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Rano obudził mnie budzik nastawiony na 5 rano. Powoli wysunęłam sie z objęć chłopaka tak aby go nie obudzić. Poszłam sobie zrobić kawe i w międzyczasie sprawdziłam czy spakowałam wszystkie książki. O 6:30 byłam gotowa. Napisałam kartkę do Zacka którą położyłam mu na szafce , wzięłam torbe z książkami i wyszłam z pokoju , powiadomilam w recepcji że brat śpi dziś u mnie więc on ma klucz i wyszłam na autobus który miałam 6:45. Nienawidze tej szkoły ! Żeby codziennie mieć na 7:15 ?! Przesada.. Dzień w szkole miną całkiem szybko , musiałam sie zwolnić z w-f'u , żebym zdążyła pojechać do hotelu , przebrać sie i dojechać do pracy. Gdy zbliżałam sie do hotelu miałam wrażenie , że samochód Justina stoi przed wejściem , nie myliłam się.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Co ty tu robisz ? - Zapytałam podchodząc do auta.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Czekam na ciebie. - Uśmiechną sie i wysiadł.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Jus ja pracuje.. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Wiem. Odwioze cię. Wejdziemy na góre ?</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie możesz wejść. Zack jest u mnie.</span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgPY0bGkFDmdo_bRH9V0oSJnSQOdv2FUHrJWgv0HvTG-kguFBIKXj9VMHGpH0rI94zTkRCWuwSHRnlDrtf8_r7p9XR2NO5bz0yFmuGMLvLz-NDAONMXvyKe769CzlGej6N0NWxCT1Vt_CI/s1600/e602ee89a9d20d4493472fd09f465a40_04cb8f.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgPY0bGkFDmdo_bRH9V0oSJnSQOdv2FUHrJWgv0HvTG-kguFBIKXj9VMHGpH0rI94zTkRCWuwSHRnlDrtf8_r7p9XR2NO5bz0yFmuGMLvLz-NDAONMXvyKe769CzlGej6N0NWxCT1Vt_CI/s400/e602ee89a9d20d4493472fd09f465a40_04cb8f.jpg" width="265" /></a><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- SPAŁ U CIEBIE !? - W jego oczach pojawiła sie wściekłość.<br />- Uspokój sie.. To tylko przyjaciel. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zrobił ci coś ? - Zaczą nerwowo ogladać moje ręce.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie ! Zostaw .. - Wyrwałam sie z jego uścisku. - Poczekaj tu. Przebiore się i przyjde. - Weszłam do lobby i udałam sie do pokoju.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Cześć słoneczko. - Usłyszałam głos Zacka.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- A ty gdzie ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- W kuchni. - Podeszłam do niego witając sie buziakiem w policzek.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zjesz ? Ugotowałem specjalnie dla ciebie. - Zajrzałam na patelnie. Spagetti.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Bardzo bym chciała ale nie moge , spóźnie sie do pracy. Wpadłam sie tylko przebrać i zmienić torbe z ksiażkami na torebke. - Weszłam do łazienki po drodze chwytając ubranie do pracy , przebrałam sie szybko i wyszłam. Spięłam włosy w byle jakiego kucyka i spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy do torebki.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br />- Ty.. Wyglądasz.. Jeej.- Zack stał z patelnią w ręku wlepiając swój wzrok we mnie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Przestań sie tak gapić i trzymaj mocno tą patelnie bo ci zaraz wypadnie z wrażenia - Zaśmiałam sie i wzięłam torebke.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Odwiozę cie co ty na to ?<br />- Bardzo miłe ale mam już podwózkę. Nie martw się. Zadzwonie na przerwie. - Cmoknęłam go w policzek i wyszłam.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><b><i>Następny rozdział będzie kiedy liczba kom przekroczy 15 .</i></b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><i>Przepraszam że stawiam takie warunki ale liczba kom i wyświetleń strasznie spadła.. Nie wiem dlaczego tak się dzieje. ://</i></span><br />
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><i>Jeśli nie podoba wam sie blog czy cos może w opowiadaniu jest problem to śmiało napiszcie. Moge równiez usunąć bloga albo zatrzymać opowiadanie na stałe.</i></span><br />
<br />Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-89227523682555451402014-01-01T11:33:00.001-08:002014-01-03T15:02:18.946-08:00Rozdział 6<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Bałam się , bałam sie tego , że gdy Zack przyleci ten chłopak nadal tu będzie. Nie znałam nawet jego imienia...<br />- Nudze sie ! Wyłaź już ! - Krzykną z pokoju. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPNb-onsVWyfM0JV5oTpzznjLgqBDSgVJQ5P4fMLBzDHdsu3-yUUH4gIHhRn7uNHMvEeFxPzWgtFnHw1Axq8MR1Ti9ViSOQxnQaSL7nlksM-Uh65EQ8UWoPL8cPdED23TbpFrqLi-Z2J2b/s1600/selena-gomez-gallery.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPNb-onsVWyfM0JV5oTpzznjLgqBDSgVJQ5P4fMLBzDHdsu3-yUUH4gIHhRn7uNHMvEeFxPzWgtFnHw1Axq8MR1Ti9ViSOQxnQaSL7nlksM-Uh65EQ8UWoPL8cPdED23TbpFrqLi-Z2J2b/s400/selena-gomez-gallery.jpg" width="331" /></a></span></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">
- Jak sie nudzisz , jedź do domu! - Odkrzyknęłam wychodząc z wanny i ubierając wcześniej przygotowane rzeczy. Rozwiesiłąm mokry ręcznik na sznurku przy suficie i weszłam do pokoju. Brunet leżał na łóżku i wpatrywał sie w sufit.<br />- Jak ty właściwie sie nazywasz? - Zapytałam opierając sie o ściane. Chłopak podniósł się i usiadł na łóżku mierząc mnie od stóp do głów wzrokiem.<br />- Jak się nazywam hm.. Mówią na mnie Drake ale jak dla cb Justin. - Uśmiechną się i wstał.<br />- Drake? Dlaczego?<br />- Długa historia , nie będe cię męczył. Więc.. Może zjemy coś na mieście ?<br />- Nie , dzięki. Chce się już położyć spać... Pojutrze ide na uczlenie. Musze sie wyspać i uczyć. - Wyminęłam do , zdjęłam buty , zgasiłam światło i połozylam sie zakrywając pod szyje.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zimno ci ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Troche. Nic mi nie będzie. - Chwile po moich słowach poczułam czyjś dotyk.- Zwariowałeś!? - Odsunęłam sie i spojrzałam na niego.<br />- Nie skrzywdze cie.. Nie jestem jak Niall. Nie bój sie. Będzie ci ciepło. - Wpatrzona w jego oczy pozwoliłam mu się zbliżyć.. Miał takie piękne brązowe oczy.. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam w jego objęciach. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: large;">***</span></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Tak ? -Zaspana odebrałam telefon<br />- Jestem już na lotnisku , przyjedziesz ?<br />- Em tak , usiądź gdzieś a ja już się ubieram. - Odrazu się rozbudziłam. Przecież w moim łózku śpi jakiś obcy chłopak!<br />- Kto to ? - Zamruczał przekręcając sie na drugi bok.<br />- Justin obudź sie.. Prosze wstawaj ! - Szarpałam nim jak szalona.<br />- Co sie stało ? - Usiadł przecierając rękami oczy.<br />- Mój przyjaciel jest na lotnisku musze po niego lecieć ciebie nie moze tu być. Justin obudź sie !</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie odejde.. Musze cie chronić.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- On mi nic nie zrobi prosze Justin... Będe do ciebie codziennie pisać , prosze zrób to dla mnie. - Na mojej twarzy pojawił sie smutek.<br />- Dobrze ale pojade z tobą na lotnisko i odwioze was do domu jasne ?<br />- Dobrze dziękuje ! - Przytuliłam go i pobiegłam po buty.<br />- Jedziesz w pizamie ?<br />- To normalne ubranie , przy tobie przeciez nie spałabym w piżamie - Zaśmiałam sie a chłopak zaczą sie ubierać. Chwyciłam telefon i klucze od pokoju. Zamknęłam go na klucz i oddałam go do recepcji mówiąc ze niedługo wrócę. Justin nie odstępował mnie na krok aż do lotniska.<br />- Prosze , poczekaj w samochodzie. - Niezadowolony kiwną głową a ja wysiadłam wchodząc na lotnisko. Rozglądałam sie nerwowo ale nie widziałam go , serce waliło mi jak szalone a oddech stawał sie coraz szybszy gdy wchodziłąm wgłąb lotniska. Nagle mój telefon zawibrował. Zack.<br />- Widze cie skarbie - Automatycznie zaczęłam sie rozglądać.<br />- Gdzie ? - Zaśmiałam sie.<br />- A tutaj. - usłyszałam jego głos za sobą i poczułam te silne ramiona któe obejmują mnie od tyłu , obrócił mnie przedem do siebie i bez uprzedzenia pocałował. Stanęłam na palcach i zarzuciłam mu ręce na szyje obejmujac go i przyciągając bliżej , nasz pocałunek trwał około minuty. Tak bardzo tęskniłam za jego ustami , dotykiem , zapachem.. Oh..<br />- Tak bardzo za tobą tęskniłem - Wtuliłam sie w niego zaciagając sie zapachem jego boskich perfum.<br />- Jedziemy ? - Zapytałam stając już normalnie.</span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5q3RrJDtUBh0Q5Ha8MZBbPRkZiQZOTJFKHuprQR1vSuZtlW3Vj0TeX-qgsLh0YdxnGVb8rwrOrbMvZBfzpXkegNnWfR0OE4wg0XH4vrqMREzHeQZDbnhTGqkleUdnxD0ztvWwocqE8WZy/s1600/trzymanie_sie_za_rece_mroczne_smutne_obrazki.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5q3RrJDtUBh0Q5Ha8MZBbPRkZiQZOTJFKHuprQR1vSuZtlW3Vj0TeX-qgsLh0YdxnGVb8rwrOrbMvZBfzpXkegNnWfR0OE4wg0XH4vrqMREzHeQZDbnhTGqkleUdnxD0ztvWwocqE8WZy/s1600/trzymanie_sie_za_rece_mroczne_smutne_obrazki.jpg" /></a><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Gdzie ? - Uśmiechną sie.<br />- Do hotelu.- Wzią walizke i złapał mnie za reke , zarumieniona spojrzałam na nasze ręce i złapałam jego nadgarstek drugą ręką po czym ruszyliśmy do wyjścia. Przez całą droge do samochodu zerkałam na Zacka. Był tak cholernie przystojny.. Przed wejściem czekał już Justin opartu o auto.<br />- Zack do jest Jus... - Justin pokiwał dyskretnie głową zebym nie dokańczała. - Drake. - Chłopak uśmiechną sie chłodno a Zack nie wiedział co ma zrobić.<br />- Jedziemy ? - Zapytał Jus biorąc od Zacka walizke i wkładając ją do bagażnika. Miałam już wsiadać na tyły z przyjacielem kiedy Jus pociagną mnie za ręke i siłą wsadził na siedzenie obok niego. Widziałam że Zack sie zdenerwował.. Bardzo.. Jus trzasną drzwiami i poszedł na drugą strone<br />- Jak on cie traktuje.. - Szepną Zac.<br />- Jest nie w humorze. On taki nie jestm - Uspokoiłam go kiedy brunet wsiadł do auta.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Pasy. - Powiedział nerwowo i ruszył. Po 15 minutach dojechaliśmy pod hotel , wyjęłam walizke Zacka i wysłałam go do recepcji.<br />- O co ci chodzi?! Zachowujesz sie jak dziecko .. - Powiedziałam zamykając drzwi od samochodu.<br />- Ja ? Spójrz na siebie.. Taka wielce zakochana.. Moge sie założyć że gdyby nie ja byłabyś kolejnymi punktami Horana. - Bez zastanowienia uderzyłam go w twarz i weszłam do hotelu.<br />- Wszystko ok ? Wyglądasz na zdenerwowaną.<br />- Nic sie nie stało. Zamelduj sie i chodźmy.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Już to zrobiłem. - Uśmiechnęłam sie i wzięłam klucz do swojego pokoju. Dwie minuty później znaleźliśmy sie pod moim pokojem.<br />- Gdzie masz swój pokój ?- Wskazał palcem na drzwi do mojego.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zartujesz ? - Zaśmiałam sie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ani troche. Nie chce stracić ani sekundy bez ciebie. - Otworzyłam drzwi i wpuściłam go do pokoju. Spojrzałam na zegarek 05:56. W sumie nie ma sensu już się kłaść.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zmęczony ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Bardzo. - Wskazałam palcem na łóżko a Zack bez słowa padł na nie plackiem. Zaśmiałam sie i poszłam do malutkiej kuchni w której znajdowała się mała kuchenk</span><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">a lodówka szafka w której była umywalka i szafka z blatem . Nastawiłam wode i zrobiłam sobie kawe po czym w tej małek kuchni zaczęłam się uczyć . </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: large;">***</span></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ok 8 Zack się obudził. Zrobiłam mu kawe i do 9:30 rozmawialiśmy na przeróżne tematy.<br />- Może wybierzemy sie na zakupy ? - Zapytał odstawiając kubek do umywalki.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Przecież nienawidziłeś zakupów a w szczególności ze mną - Uśmiechnęłam sie na samo wspomnienie tych zakupów , awantur , śmiechu ..<br />- Ale teraz chce iść. - Założył na siebie bluze i oparł się o framugę. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Dobra , poczekaj tylko sie ubiore i pomaluje.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Czyli 2 godziny ? - Zaczą sie śmiać.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Góra 20 minut - Lekko go szturchnęłam przechodząc obok i podeszłam do szafy , po krótkim namyśle wybrałam ubrania i poszłam do łazienki , zrobiłam delikatny makijaż i ubrałam </span><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">sie po czym weszłam do pokoju.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><b><i>A WIĘC POWRÓCIŁAM Z KOLEJNYM ROZDZIAŁEM !</i></b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><b><i>MAM NADZIEJE ZE WAM SIE PODOBA :) </i></b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><b><i>KAŻDY KOMENTARZ MOTYWUJE :P</i></b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><b><i><br /></i></b></span>
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><b><i><br /></i></b></span>
<span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;"><b><i>Next pojawi się jak liczba komentarzy przekroczy 12 :)</i></b></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-11968341995804875762013-12-29T12:51:00.001-08:002013-12-29T12:58:54.576-08:00Ważne Informacje !<b><span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: large;">Kochani !</span></b><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><span style="color: red;"><br /></span></b>
<b><span style="color: red;">Piszę tą notke dlatego , że jest wielkie zamieszanie wśród moich czytelników.<br />Na moim blogu o Harrym ( </span><span style="color: blue;">harry-fanfiction-styles.blogspot.com</span><span style="color: red;"> ) spadła ilość wyświetleń i komentarzy. O wiele spadła co mnie zmartwiło ! Wywołane jest to tym , że bardzo rzadko dodaje rozdziały. Teraz zaczyna się drugi semestr , nie dam rady prowadzić dwóch blogów naraz więc <i>TYMCZASOWO ZAWIESZAM TEGO BLOGA</i>.<br />Nie usuwam go ani nie kończe pisac tego opowiadania ! Będzie ono dalej pisane kiedy ogarne się z tamtym blogiem. Tamten , był moim pierwszym. Jest takim moim małym dziełem , moim dzieckiem. </span></b></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><span style="color: red;"><br /></span></b>
<b><span style="color: red;">Chcecie mieć jakiś kontakt ze mną ? Macie jakieś pytania dotyczące któregoś z blogów ?</span></b></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><span style="color: red;"><br /></span></b>
<b><span style="color: blue;">ASK : <a href="http://ask.fm/CNIEx3">http://ask.fm/CNIEx3</a></span></b></span><br />
<b><span style="color: blue; font-family: Verdana, sans-serif;">GG : 41887032</span></b><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><span style="color: red;"><br /></span></b>
<b><span style="color: blue;">MOŻECIE TEŻ PISAĆ NA PRIV NA STRONKE :<br />" Jaram sie jak Niall kanapką "</span></b></span><br />
<a href="https://www.facebook.com/pages/Jaram-si%C4%99-jak-Niall-kanapk%C4%85/393548534044920"><b><span style="color: blue; font-family: Verdana, sans-serif;">https://www.facebook.com/pages/Jaram-si%C4%99-jak-Niall-kanapk%C4%85/393548534044920</span></b></a><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><span style="color: blue;"><br /></span></b>
<b><span style="color: blue;">Z dopiską " do adminki Danielle "</span></b></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><span style="color: blue;"><br /></span></b>
<b><span style="color: blue;"><br /></span></b>
<b><span style="color: blue;"><br /></span></b>
</span><br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: red; font-family: Verdana, sans-serif;">Kocham was i dziękuje za każdy komentarz i każde wyświetlenie ! ♥ </span></b></div>
<b><span style="color: red; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"></span></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="color: red; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghRzECSvzFoGe2HCLfuwL3wuc5H5I7NpJZlhmCivwr7DdSMziimTFDh0kLy6q1f-ZuZQZcGiF_Jd1jQIEvgh7-5OsT_6ZmW-2em_Tk7u0fzJGDVej3AqBBfhcUeK7Ir-7_w1AodBLaJ7zU/s1600/thumb.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="333" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghRzECSvzFoGe2HCLfuwL3wuc5H5I7NpJZlhmCivwr7DdSMziimTFDh0kLy6q1f-ZuZQZcGiF_Jd1jQIEvgh7-5OsT_6ZmW-2em_Tk7u0fzJGDVej3AqBBfhcUeK7Ir-7_w1AodBLaJ7zU/s400/thumb.png" width="400" /></a></span></b></div>
Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-88093906385194318272013-12-08T11:09:00.000-08:002014-01-01T08:54:29.691-08:00Rozdział 5<br />
<br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> <i>Wspomnienie ~</i></span><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></i>
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Słodko razem wyglądacie - Powiedziała moja przyjaciółka Alice.</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Oh daj już spokój ! - Zaśmiałam sie i szturchnęłam ją ramieniem.</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No co.. Taka prawda. Prawda Zack ?</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Alice daj już spokój. Przyjaźnimy sie i traktuje baby jak siostre.</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ile razy mam ci powtarzać że nie lubie jak mówisz do mnie baby! - Uderzyłam go lekko pięścią w biceps.</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dobra , dobra nie denrwuj sie - Cmonką mnie w czoło a przyjaciółka spojrzała na nas "z ukosa"</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Alice ! - Skarciłam ją wzrokiem.</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nic przeciez nie mówie.. - Powiedziała wysokim głosikiem i wyprzedziła nas. </span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jest niemożliwa - Zaśmiał sie.</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To cała Alice. - Spojrzałam na niego nasze spojrzenia sie spotkały , automatycznie odwróciłam głowe rumieniąc sie. Od dawna czułam do niego coś więcej niż przyjaźń , ale postanowiłam nikomu o tym nie mówić.</span></i><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwH5YKmYNFFJaO2Hxzil2Setyv6j7z-uHe_NRQ9qR7VHxilw7kI16CLufsfvfS9XalUb5ZGIrlpnGkXcvuCUiTVU_muezcxf-UZQoQ-AlvKKPzduVE8U_wIcHSkv4k9dozn18_BBsQKBKq/s1600/a87b416be27fdd_o.jpg.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwH5YKmYNFFJaO2Hxzil2Setyv6j7z-uHe_NRQ9qR7VHxilw7kI16CLufsfvfS9XalUb5ZGIrlpnGkXcvuCUiTVU_muezcxf-UZQoQ-AlvKKPzduVE8U_wIcHSkv4k9dozn18_BBsQKBKq/s400/a87b416be27fdd_o.jpg.jpg" width="400" /></span></a></div>
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Pamiątkowe zdjęcie !! - Krzyknęła Alice i pchnęła mnie do Zacka.</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Alice... Mamy już chyba z 1000 zdjęć - Roześmiała sie na moje słowa. Zrobiła zdjęcie i pobiegła do jakiejś wystawy z ubraniami. </span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Powinniśmy wysłać ją do psychiatryka - Wtuliłam sie w jego tors zaciagając jego wspaniałymi perfumami. Jego silne ręce oplatały mnie z obu stron dajac mi poczucie bezpieczeństwa. Uniosłam głowe , aby na niego spojrzeć. Spojrzał mi prosto w oczy. Wtarywaliśmy sie w siebie dosłownie chwile. Zbliżył swoją twarz do mojej i lekko musną moje usta. Fala gorąca ogarnęła moje ciało , po chwili zawachania przedłużył pocałunek.</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Kocham cie. - Powiedział i cmokną mnie w czoło.</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ja ciebie też. - Odpowiowiedziałam. </span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> ***</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie musiałam sie tłumaczyć , ani on nie musiał mowić tekstu w stylu "od dawna chciałem ci to powiedzieć" znaliśmy sie od piaskownicy i powiedzenie " Kocham Cie" Było dla nas pestką , lecz tego dnia jego "Kocham" było w 100% szczere. Czułam to. Od tamtego dnia wszystko sie zmieniło. Byliśmy razem. Byliśmy szczęśliwi , nikt w sumie nie wiedział o naszym związku przez dość długi czas. Dowiedzieli sie dopiero po 4 miesiącach. Zack byl najlepszym co mnie spotkało i gdyby nie ten pieprzony wyjazd !! Nadal bylibyśmy razem..</span></i><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">~</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Z rozmyślań wyrwał mnie telefon. Nie patrzyłam kto dzwoni , po prostu odebrałam.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Vic ? - Usłyszałam znajomy głos w słuchawce , serce zaczęło mi szybciej bić a kolana zrobiły sie jak z waty</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zack ? - Zapytałam z niedowierzaniem.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- A któżby inny skarbie. - W jego głosie było tyle radości. Cieszył sie jak małe dziecko.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Coś sie stało że dzwonisz ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Tęsknie za tobą. - Po tych słowach nogi odmówiły mi posłuszeństwa , musiałam natychmiast usiąść , najbliżej było łóżko. - Jak się czujesz ?</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Bywało lepiej. A ty ?</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Źle. Chciałbym móc cię znów przytulić. Na długo tam zostajesz?</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Miesiąc.. Moze dłużej , krócej nie wiem.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Co porabiasz w weekend ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Siedze w książkach.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Tak , tak ja już widze jak ty się uczysz. - Zaśmiałam sie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Przylece do ciebie. Co ty na to ? - Usta otworzyły mi sie ze zdziwienia a w oczach zagościły łzy.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Naprawde przyleciałbyś aż do Mullingar tylko po to żeby mnie zobaczyć ?</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Kocham cie. - Te słowa uderzyły we mnie jak tsunami (?)</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ja ciebie też. - Odpowiedziałam w 100% szczerze.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zamówie bilety i zadzwonie do ciebie . - Rozłączył sie. Nie zdążyłam wstać a po pokoju rozległ się dźwięk pukania do drzwi. Wstałam na obolałych nogach i otworzyłam.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Prosze. - Brunet wszedł bez zaproszenia do pokoju i postawił moją torbe obok łóżka. - Całkiem milutko - Usiadł na łóżku opierając sie za plecami na rekach. Stałam z otwartymi drzwiami w sumie nie wiedząc co powiedzieć. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie powinienes już iść ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie. Wsiadłaś ze mną do samochodu i wpóścilas mnie do domu , tak szybko się mnie nie pozbędziesz. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Żartujesz sobie prawda ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- A czy wyglądam jakbym żartował ? - Zamknęlam drzwi i wkońcu zdjęłam buty. Wypóściłam głośno powietrze ustami i odłożyłam buty do szafy.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Więc... Co robimy ? - Zapytał siadając prosto.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- My ? MY !? Wtargnąłeś do mnie do domu bez zaproszenia i pytasz sie co robiMY !? - Wyjęłam z szafy ubrania i poszłam do łazienki. Napóściłam wody do wanny i zanurzyłam sie w niej po szyje. Mój spokój przerwał telefon.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Tak ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Samolot mam za 3 godziny więc powinienem wylądować za jakieś 6-7 godzin. Tęsknie i nie moge sie doczekać aż cię zobacze.</span><br />
<div>
<br /></div>
Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-47484060325931255612013-11-27T04:19:00.001-08:002013-11-27T04:19:08.387-08:00Rozdział 4<br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Przerażona spojrzalam na niego. Poszedł kilka kroków w przód. Był bardzo przystojny , umięśniony a całą lewą ręke miał w tatuażach.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVjwdWV6vNYLjdIesPFPqTGcyZdB_1bwOg5WBbnCBRBnMURmWMEX6OWZSdKwkxGYnwwWEqgI3HmpsjSjsIgMXQWTT5VIHijchNseas-OVmVBca1YZ2e-4XVhEhtE6Q1H_5aqmQDXtsiZAO/s1600/fanfiction-idolos-justin-bieber-dark-as-psychopath-626314,170220131217.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><img border="0" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVjwdWV6vNYLjdIesPFPqTGcyZdB_1bwOg5WBbnCBRBnMURmWMEX6OWZSdKwkxGYnwwWEqgI3HmpsjSjsIgMXQWTT5VIHijchNseas-OVmVBca1YZ2e-4XVhEhtE6Q1H_5aqmQDXtsiZAO/s400/fanfiction-idolos-justin-bieber-dark-as-psychopath-626314,170220131217.gif" width="400" /></span></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Witaj piękna. Gdzie twój Romeo ? - Zaśmiał sie i staną naprzeciwko mnie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie wiem o kim mówisz. - Starałam sie uspokoić oddech i nie okazywać przerażenia.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Prosze cie... Bez powodu nie siedzisz w pokoju jednego z najbardziej znienawidzonych gangów w Mullingar. Powiedz. Czyją jesteś zabawką ? Harrego ? Nialla ? A może Zayna ?</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zostaw mnie w spokoju. Nie jestem niczyją zabawką. - Wyminęłam go i wyszlam na korytarz. On jednak poszedł za mną i przycisną mnie jednym ruchem ręki do ściany. Trzymał dłoń tuż obok mojej twarzy.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie bój sie. Nie jestem taki jak oni. Nie krzywdze dziewczyn.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Skąd wiesz że oni chcą mnie skrzywdzić ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Skarbie.. Naprawde jesteś aż tak naiwna ? Zapytaj sie przypadkowych 10 dziewczyn czy nie zostały zaliczone przez Horana. Chyba każda w tym klubie została i to nie raz.- Zaśmiał sie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Dlaczego mam ci wierzyć ? Skąd mam mieć pewność że to ty mnie nie skrzywdzisz ?</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ariana.. Ariana kochanie pozwól na chwile. - Zawołal jedną z kelnerek które przyszyly wtedy z Niallem. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Tak Prosze Pana. Potrzebuje an czegoś ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Powiedz prosze tej ślicznocce kim jest Niall Horan ? - Na jego nazwosko w oczach dziewczyny pojawił sie strach.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- On.. Jest niebezpieczny. Nie trzymaj sie z nim. On sie skrzywdzi i zostawi , a gdy zrobi ci bachora , zabije cie , zeby nie miał problemów z "alimentami" . Uciekaj od niego , jak najdalej. Każdą w tym klubie już chyba zaliczył w tym z 4 ma z nim dziecko. Chodź , pokaże ci coś. Tylko bądź cicho - Wzięła mnie za ręke i pociągnęła za sobą. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Weszłyśmy do jakiegoś pokoju. Było w nim mnóstwo kelnerek. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Spójrz .- Powiedziala wskazując jakąs tablice na ścianie.<br /></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie_ln-ixtgK9JM4mCNtuRYMk1yVUdYG-JDamsJHEc-sXEdnkaRhyYsK2iH-3RuBAODjZQ0p7DF6b4S-pIFKYvb2SQTUMnvybaCsR_OicdBt7gsUyvBqNptipDn-ThMI_Z9T_QqydtVHVXT/s1600/tabela+punkt%C3%B3w+ch%C5%82opak%C3%B3w.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><img border="0" height="254" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie_ln-ixtgK9JM4mCNtuRYMk1yVUdYG-JDamsJHEc-sXEdnkaRhyYsK2iH-3RuBAODjZQ0p7DF6b4S-pIFKYvb2SQTUMnvybaCsR_OicdBt7gsUyvBqNptipDn-ThMI_Z9T_QqydtVHVXT/s640/tabela+punkt%C3%B3w+ch%C5%82opak%C3%B3w.png" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Co to jest ?</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- To jest tabela którą założył Niall. Codziennie przez 5 tygodni zaliczali inne dziewczyny za co przynawane były im punkty. Ostatnia tabelka na czerwono to podsumowanie wszystkich punktów. Patrz. - Wskazala na Ostatni napis z Niallem na żółto - Ty jesteś tą trzydziestką. Tyle chłopaki przyznali mu za ciebie. - Do moich oczy automatycznie napłynęły łzy. Wybiegłam (w miare możliwości , nie zapominajmy ze byłam na szpilkach) z pokoju i biegłam korytarzem przed siebie. Wpadłam na kogoś z taką siłą że odbiłam sie od niego (rozpoznałam płeć po braku piersi i twardej klatce piersiowej) że upadłam na ziemie. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nic ci nie jest ? - Rozpoznałam ten głos. To ten chłopak który wszedł wtedy do pokoju.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">-Em.. Nie - Pomógl mi wstać.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ufasz mi ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Dlaczego ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Jesteś taki sam jak oni. - Wyminęłam go i wyszłam z korytarza na główną sale.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Zaufaj mi choć raz. Nie przeżyjesz jeśli zrobisz jeden krok dalej sama. Nie wiesz chyba jakie tu towarzystwo sie kręci.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- takie jak ty ? - Powiedziałam sarkastycznie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie jestem taki ! Chodź , wyprowadze cie stąd. - Złapał mnie za ręke i ruszył przed siebie. Oczy wszystkich skierowane byly na nas.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Niall ! - Krzykną jakiś gość obok mnie. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- O nie. Trzymaj mnie teraz mocno za ręke a jeśli będziesz sie bała , przytul sie. Obiecuje ze nic ci sie nie stanie. - Pokiwałam głową i sekunde potem chłopaki znaleźli sie obok nas. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ty szmato ! - Niall podniósł ręke zeby mnie udeżyć ale nieznajomy go zablokował. Nawet nie wiedziałam jak ten chłopak ma na imie. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nigdy. Nie waż sie podnosić ręki na kobiete. - Odepchną go i ruszyl przed siebie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Victoria ! - Krzykną Niall. Odwróciłam sie i stanęłam.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- On cie skrzywdzi. Znam go od dziecka , prosze zaufaj mi. - Wyciągną do mnie ręke. W mojej głowie rodziło sie tysiące pytań. Zaufać mu ? Pójść z nieznajomym ? Ale ta tabela.. Te wyniki.. To co powiedziala ta kelnerka.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Chodźmy - Wyprzedzilam bruneta i wyszliśmy z lokalu.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Odwioze cie do domu. - Otworzył mi drzwi swojego samochodu a później je za mną zamkną. Obszedł samochód , wsiadł na miejsce kierowcy. Niall i reszta wybiegli przed klub . Zasłoniłam twarz rękami chcąc uniknąć ich wzroku .Brunet ruszył z piskiem opon.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy5sgfnrnLMHZnVCc1r2RaaNA-sbaUEAxFwa1b0RDWmseEpkP3Z09ZWfODOO7GLCwZFl-xBA8G0DH9b9-n1umjELi_8uYwPgEwzwxiFpjpsW4pB0Y56tFot8s6VQ79_4jja5lmzEiMTaG2/s1600/justin-bieber-i-selena-gomez-4e49c72dfaa51441e46980a10379f8cc0343fc65.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><img border="0" height="257" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy5sgfnrnLMHZnVCc1r2RaaNA-sbaUEAxFwa1b0RDWmseEpkP3Z09ZWfODOO7GLCwZFl-xBA8G0DH9b9-n1umjELi_8uYwPgEwzwxiFpjpsW4pB0Y56tFot8s6VQ79_4jja5lmzEiMTaG2/s400/justin-bieber-i-selena-gomez-4e49c72dfaa51441e46980a10379f8cc0343fc65.jpg" width="400" /></span></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Gdzie mieszkasz ? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Lynn Ave 26. - Skręcił w jakąś uliczke, przejechał po trawniku i chwile później staliśmy pod moim hotelem. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- To tutaj - Uśmiechną sie</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ale ja.. Bardzo cie przepraszam , wypadło mi z głowy.. Przepraszam.. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ale o co chodzi ?</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Wszystkie rzeczy mam u Nialla w domu.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Spokojnie. Nie martw sie, za godzine przywioze ci twoje rzeczy. - Wysiadłam z auta a on odjechal z piskiem opon</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Chciałam zapytać jak masz na imie .. - Powiedziałam ironicznie sama do siebie czując jeszcze zapach spalonej gumy. Stałam zdezorientowana pod drzwiami hotelu. Boże.. Nogi za chwile mi odpadną. Ruszyłam w kierunku recepcji.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Dobry Wieczór pani Callen. - Odezwał sie mężczyzna za ladą.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Oh , witaj Clive. Daj mi klucz do pokoju , padam z nóg. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Co sie takiego stało ? - Clive był Polakiem więc z nim dogadywałam sie najlepiej.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Ah , nic co mogłoby cię zainteresować - Odpowiedziałam chłodno , wzięłam klucz i udałam sie do pokoju. Byłam naprawde zmęczona , ale przecież nie mogłam sie jeszcze polożyć. Chodziłam nerwowo po pokoju ignorując palący ból nóg. Zastanawialam sie dlaczego tak sie stało.. Dlaczego nie zaczęłam wtedy krzyczeć o pomoc ? Dlaczego zgodziłam sie na pocałunek ? I dlaczego do cholery poszłam z nim na tą impreze ! Stanęłam na środku pokoju i spojrzałam przez okno. Miasto było piękne tej nocy , niebo było bezchmurne i miliony gwiazd "wisiały" nademną. Podeszłam bliżej i dotknęłam dłonią szyby.</span>Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-91855412187663090992013-11-23T07:20:00.002-08:002013-11-23T07:41:30.049-08:00Rozdział 3<br />
<br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>Wpatrywalismy sie w siebie bez słowa. Jego oczy... Były takie hipnotyzujące. Znow spojrzałam na jego usta , w tym momencie on gwałtownie złączył nasze usta przyciągając mnie jeszcze bliżej. Był bardzo delikatny ale z czasem pocałunek stawał sie szybszy i namiętniejszy. Zarzuciłam mu ręce na szyje i w pełni oddałam sie temu pocałunkowi. Po ok minucie oderwaliśmy sie od siebie.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Prze..Przepraszam - Wyjąkałam , chwyciłam swoje rzeczy i wybiegłam z łazienki. Pobieglam do pokoju w którym miałam spać i zamknęłam go od wewnątrz. Osunęłam sie po drzwiach zagryzając warge. On tak bosko całuje.. Dziewczyno ! Ogarnij sie ! Nie znasz go. Jak wogóle mogłam pozwolić na to zeby mnie pocałował. Wstałam , ubrałam sie i połozyłam na łóżku. Kręciłam sie z boku na bok ,z brzucha na plecy.. Nic. Zwlekłam sie i zapaliłam lampke. Chodziłam po pokoju .. Spojrzałam na zegerek 01:15. Lekko uchyliłam drzwi aby sprawdzić czy światło na dole sie pali. Ciemno. Powoli otworzyłam drzwi i na palcach ruszyłam w strone schodów.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Dlaczego nie śpisz ? - Usłyszałam głos Nialla</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Nie moge spać - Odwróciłam sie do niego. Stal tuż za mną.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Może masz ochote na spacer ? </i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Jest prawie 2 w nocy.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Co w związku z tym ? Na spacer zawsze jest pora. </i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Poczekaj chwile , ubiore sie. - Weszłam do pokoju , zarzuciłam na siebie dresy i zbiegłam na dół.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Ślicznie wyglądasz. - Otworzył mi drzwi i wyszliśmy przed dom. Okolica była tu naprawde ladna , na niebie widniały miliony gwiazd. Szliśmy ciemną uliczką.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Niall ! - Usłyszałam głos tego mulata. Chwile później byli obok nas.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Mmm.. A któż to ? - Powiedział chłopak w krótkich brązowych włosach.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- To jest Victoria. Nie pamiętasz ? Dziewczyna z uliczki. Niall udał Supermena i nie pozwolił nam sie zabawić. - Powiedział lokaty. Spojrzałam na niego zarzenowana.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Ah no tak. Pamiętam. Horan nigdy nie chciał zabawić sie sam na sam , stary co cie trafiło. </i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Kurwa nie jestem czyjąś zabawka ! To , że wy traktujecie tak dziewczyny to wasz zasrany problem ale ja sie nie dam tak traktować ! - Krzyknęłam i ruszyłam w kierunku domu.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- No co.. Nie biegniesz za nią romeo ? - Usłyszałam za plecami. </i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Vic ! Vic poczekaj ! - Niall podbiegł do mnie i złapał za ramie odwracając przodem do siebie. Szarpnęłam sie i odsunęłam dwa kroki dalej.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Czego chcesz? Nie idziesz sie zabawić z przyjaciółmi ? </i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Oni tacy nie są. Są naćpani nie bierz tego do siebie. </i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Jasne.. - Odwróciłam sie i szłam dalej.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- No ale poczekaj... - Znów do mnie podbiegł , tym razem złapał mnie za ręke. - Może pojedziesz z nami na impreze ? </i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Z nimi ? Haha , nie dzięki. </i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Ze mną ? </i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Nie. - Skrzyżowałam ręce na piersiach. </i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Zimno ci ? - Podszedł bliżej.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Troche. - Zdją z siebie bluze i zarzycił mi ją na ramiona. - Pójdziesz ?</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Dobrze. Ale nie mam sie w co ubrać.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Idź do domu i zajrzyj do tego pokoju obok twojego. - Uśmiechną sie.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Wszystko zaplanowałeś cooo. ? - Zaśmiałam sie</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Czekam za 20 minut przed domem. - Dał mi klucze i wrócił do kolegów. Pobiegłam do domu i wbiegłam na góre i zajrzałam do pokoju. Na łóżku leżała śliczna biała sukienka , buty , torebka i kosmetyki.</i></span><br />
<i><br /></i>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3FAcIQn9THjKH7vbeViTdMYT5WhScbFrJ3gVOVFm7kaUj84VEyyCgDd_68ezpNmr7mhPMkS8U_xL6oljv2WsAZOufgPFoljrLzxmBlb2hsZn-xqT-T9cjNSmxqicVwyGZqy_QMkBGSkte/s1600/Bez%C2%A0tytu%C5%82u.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3FAcIQn9THjKH7vbeViTdMYT5WhScbFrJ3gVOVFm7kaUj84VEyyCgDd_68ezpNmr7mhPMkS8U_xL6oljv2WsAZOufgPFoljrLzxmBlb2hsZn-xqT-T9cjNSmxqicVwyGZqy_QMkBGSkte/s320/Bez%C2%A0tytu%C5%82u.png" width="291" /></i></span></a></div>
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>Wzięłam ubrania do łazienki pomalowałam sie , rozpuściłam włosy , ubrałam sie i zeszłam na dół. Nikogo nie było więc wiedziałam , że czeka na dworze. Otworzyłam drzwi i zobaczylam jak stoi roześmiany z przyjaciółmi. Powoli szłam w ich kierunku starając sie zachowac równowage. Nie byłam przyzwyczajona do chodzenia w szpilkach. Potykając sie tylko raz , na co oni zareagowali cichym śmiechem , podeszłam do chłopaków. Wsiadłam do samochodu Nialla i ruszyliśmy. Po 17 minutach dojechaliśmy pod klub w najniebezpieczniej dzielnicy Mulligar.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Niall nie chce tu być. - Nie wysiadłam z auta przerażona towarzystwem które się tu kręciło.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Spokojnie. Przy mnie nic ci nie grozi. - Pomógł mi wysiąść , obią w talii i ruszylismy do wejścia. Bałam sie. Bałam sie jak wtedy. Mialam przeczucie że stanie sie coś złego.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- A Pani to ile ma lat ? - Odezwał sie ochroniarz zatrzymując Nialla.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Wyluzuj Billy , ona jest ze mną. - Odepchną go lekko ramieniem i weszliśmy do środka. W kolubie było pełno półnagich kobiet , dużo meżczyzn ktorzy napewno nie są tu po to żeby "potańczyć". Przedzieraliśmy sie przez tłum i weszliśmy do jakiegoś korytarza. Był pusty. Od czasu do czasu spotykaliśmy jakąś pare która namiętnie sie całowała. Weszliśmy do pokoju 21b. Z sekundy na sekunde miałam coraz gorsze przeczucia.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Usiądź. - Niall wskazał dwuosobową kanape obok mnie. Usiadłam zakładając noge na noge. Przyglałam sie siadającym przyjaciołom Nialla. On sam wyszedł chwile po tym jak usiadłam.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Dlaczego sie nasz boisz ? - Zapytal chłopak z tatuażem przedstawiającym strzałki. </i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Skąd pewność ze sie boje ?</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- To widać. Boisz sie nawet Nialla. Nie skrzywdzimy cie - Podszedł i usiadł obok mnie kładąc ręke na moim udzie.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Nie boje sie was. - Przesuną ręke bliżej mojej kobiecości.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Myślisz , że jesli bedziesz tak robił to sie wystrasze ? Niall nie pozwoli wam mnie skrzywdzić.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Ty naprawde mu wierzysz ? Jesteś taka urocza.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- O co chodzi ? - Odsunęłam sie od niego.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Zapewne mówi ci że cie nie skrzywdzi , ze jesteś przy nim bezpieczna , zabrał cie na noc czyż tak ?</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- O czym ty do cholery pieprzysz?! - Zdenerwowałam sie.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Ładna jesteś. Szkoda mi cie kruszynko wiesz.. </i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Harry , o czym on mówi ? - Błagalnym wzrokiem spojrzałam na loczka.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- On ma racje. Niall cie skrzywdzi. On robi to z każdą. Jeśli będziesz miała szanse , uciekaj. Może będziesz miała szczęście i nie dorwie cie.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- A jeśli tak to..?</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Zabije cie. - Powiedział bez żadnych emocji. Wzdrygłam sie na te słowa. Na samą myśl że mógłby mnie skrzywdzić.. Bałam sie go ale z drugiej strony nie chciałam go zostawiać. Miał w sobie coś takiego co przyciągało mnie do niego.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Drinki dla wszystkich ! - Wszedł zadowolony do pokoju z dwoma półnagimi kelnerkami.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Nowa towarzyszka Panie Horan ? - Odezwała sie jedna z nich.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Zamknij sie Ariana ! - Skarcił ją wzrokiem. Kelnerki podały nam drinki. </i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Uciekaj od niego. Nie jesteś bezpieczka - Szepnęła jedna podając mi napój. Spojrzałam na Nialla i sztucznie sie uśmiechnęłam. </i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- To jest Liam , Zayn , Louis i Harry .- Przedstawił mi kazdego z chłopaków.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Zdążyliśmy sie poznać. - Liam spojrzał na moje udo , po czym razem z Zaynem i Harrym wyszli z pokoju.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Jakieś nowe wieści Louis ? </i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Nie. Ale wiedz że tu jest niebezpiecznie. Widziałem dwa gangi które próbują cie zabic.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Zaryzykuje. - Uśmiechną sie i upił łyk napoju.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Niall ! Drake tu jest ! - Harry wpadł do pokoju jak oszalały.</i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>- Co ?! - Blondyn zerwał sie na równe nogi. - Vick zostań tu i pod żadnym pozorem nie wychodź ! - Wszyscy wybiegli z pokoju upuszczając drinki na podłoge. Zzewnątrz słychać było jakieś krzyki. Siedzialam nie wiedząc co zrobić . Byłam przerażona. Dlaczego do cholery musiałam tak późno wyjść z pracy !? No dlaczego ! Gdyby nie mój pieprzony szef nie spotkałabym go. Siedziałabym teraz spokojnie w domu ! </i></span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>Ktoś zapukał do drzwi. Wstałam ale nie odezwałam sie. Dzwi gwałtownie sie otworzyły a w drzwiach staną jakiś chłopak.</i> </span><br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">---------------------------------------------------------------------------------------</span><br />
<span style="color: red; font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Notka pod rozdziałem specjalnie dla pewnego anionimka.</span><br />
<span style="color: red; font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Treść twojego komentarza jest taka : </span><br />
<span style="color: red; font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span>
<i><span style="background-color: white; line-height: 16px; text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">" Ej no tracisz fanów przez to że strasznie przedłużasz już dzisiaj minęło 10 dni od dodania 2 roździału..... :( Wchodze codziennie i patrzę czy jest napstępny a tu go nie ma!!! Wiesz zawodzisz ludzi!!!! Jak dodajesz bloga to go prowadź systematycznie a nie przedłużasz!!!!!"</span></span></i><br />
<span style="background-color: white; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, Verdana, sans-serif; line-height: 16px; text-align: justify;"><span style="color: red;"><br /></span></span>
<span style="background-color: white; line-height: 16px; text-align: justify;"><span style="color: red; font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>Nie zdajesz sobie sprawy z tego jak bardzo zabolały mnie twoje słowa.<br />Wiem ze dodaje rozdziały bardzo rzadko ale jestem w 3 klasie gimnazjum więc czekają mnie niedługo testy. Po gimnazjum ide do wyższej szkoły ktora też ma wymagania i musze im sprostać , więc nie moge dodawać rozdziału np co tydzień.<br /><br />Jest też sprawa tego , że nie zawsze mam WENE. A gdy jej nie mam nie wiem kompletnie co napisać to chyba logicznie że nic nie napisze prawda ? Dzisiaj w nocy (między 00:00 a 02:00 w nocy) złapała mnie wena wiec mam już napisane pół 4 rozdziału. </i></span></span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 16px; text-align: justify;"><span style="color: red; font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i><br /></i></span></span>
<span style="background-color: white; line-height: 16px; text-align: justify;"><span style="color: red; font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i><b>NASTĘPNY POSTARAM SIE DODAĆ JAK NAJSZYBCIEJ ALE <u>NIC NIE OBICUJE</u> !</b></i></span></span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 16px; text-align: justify;"><span style="color: red; font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i><b><br /></b></i></span></span>
<span style="background-color: white; line-height: 16px; text-align: justify;"><span style="color: red; font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>Co do jeszcze jednago anonimka<br /><br />Wiem że nie powinno sie stawiać spacji przed znakami interpunkcyjnymi ale jak pisze na laptopie (a pisze naprawde szybko) i gdy mam wene to nie skupiam sie na tym jak pisze tylko co pisze. Pisze odrazu z wyobraźni a tam raczej nie ma znaków interpunkcyjnych xd</i></span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #666666; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, Verdana, sans-serif; line-height: 16px; text-align: justify;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #666666; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, Verdana, sans-serif; line-height: 16px; text-align: justify;"><br /></span><br />
<br />
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span>Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-1884428191939335412013-11-12T08:31:00.000-08:002013-11-12T08:33:55.691-08:00Rozdział 2<br />
<br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Z jednej strony bardzo się go bałam , jednak z drugiej czułam się przy nim bezpieczna. </span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Gdzie jedziemy ? Dlaczego wyjechaliśmy z miasta ? - Zapytałam po chwili milczenia.</span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie możemy pozostać w mieście. Tam jest zbyt niebezpiecznie. </span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- My ? - Spojrzałam na niego.</span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Tak. Ja , chłopaki i TY. - Zaakentował ostatni wyraz. </span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Vic..</span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Wiem. - Chciałam sie przedstawić , ale przerwał mi w połowie wyrazu.</span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Co.. Ale.. Skąd? </span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Musisz zadawać tyle pytań ? - Nie odezwałam sie. Podjechalismy pod nowocześnie zbudowany dom. </span></i><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf5avidhFQGv6ZoXQT6d2_DCqN6_thggZvKfPXJTaDSe8V0shFAiG8wEfvF_452-XmtoCsGfF66GlIkgSodyKcnwMBz-Ft4z7hKqX3Ue_X9YVKVtlR8_t3VShj3W21-D3R3p19Nbb-kNGH/s1600/800-index.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><img border="0" height="257" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf5avidhFQGv6ZoXQT6d2_DCqN6_thggZvKfPXJTaDSe8V0shFAiG8wEfvF_452-XmtoCsGfF66GlIkgSodyKcnwMBz-Ft4z7hKqX3Ue_X9YVKVtlR8_t3VShj3W21-D3R3p19Nbb-kNGH/s400/800-index.jpg" width="400" /></span></i></a><i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> </span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Był bardzo piękny. Wręcz uroczy. Niall staną pod drzwiami do garażu , obszedł samochód i otworzył mi drzwi. Wyją torbe z bagarznika i chwytając mnie za nadgarstek pociągną w strone drzwi wejściowych. Dlaczego po prostu nie mógł złapać mnie za reke ? Weszliśmy do dość dużego salonu. Był skromnie lecz drogo umeblowany. Postawił moją torbe na ziemi i pociagną mnie wgąb mieszkania. Poszliśmy na piętro.</span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- To twój pokój - Zostawił mnie , po chwili przyszedł z moją torbą którą rzucił na łóżko i wyszedł trzaskając drzwiami. Usiadłam na łóżku zastanawiając sie co mam dalej zrobić. Uciec ? Dokąd . Byliśmy z 50 km od miasta. Zadzwonić do kogoś ? Do kogo.. Przecież nie moge powiedzieć o tym .. W sumie , nikogo tu nie mam. Była już 00:00 postanowiłam pójść się wykąpać. Zeszłam powoli na dół.. Siedział rozłożony na kanapie z piwem w ręku.</span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Czemu nie śpisz ? - Zapytał nawet sie nie odwracając.</span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Chciałam zapytać gdzie jest łazienka ?</span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Tutaj po prawej - Wskazał ręką w której trzymał piwo. Poszłam na góre po ręcznik i jakąś koszulke. Zeszłam na dół do łazienki i nalałam wody do wanny. Była wielka , jakby była stoworzona dla dwóch osób. Rozebrałam sie i powoli "wsunęłam". Fala gorąca ogarnęła moje ciało. Założyłam słuchawki i puściłam swoją ulubioną piosenke. Zamknęłam oczy i pozwoliłam wyobraźni sie ponieść. </span></i><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i><br /></i>
</span><br />
<div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">* 10 minut później *</span></i></b></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i><br /></i>
<i>Poczułam czyjąś ręke na swoim ramieniu. Szybko "wyrwałam" sobie słuchawki z uszu. </i></span><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Niall ! Wyjdź ! - Krzyknęłam naciągając rękami piane pod samą szyje. </span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Spokojnie. Nie skrzywdze cie - Chwycił mnie za ręke. </span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Prosze wyjdź. - Chwila ! Chwycił mnie za RĘKE. Oh jaki on "czuły". </span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Uspokój sie. Nic ci nie zrobie. - Gładził kciukiem moją dłoń. - Chce tylko porozmawiać.</span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- O czym ? </span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie chciałem cie wystraszyć. Nie jestem taki za jakiego mnie masz. - Wstał i wziął ręcznik rozkładając ręce. - Chodź.</span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Nie.. Niall prosze , zostaw mnie samą. </span></i><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhklLBnnHm1MFc7Ir9PE3KdpMKZ6OuOZNqGA9-h58aXgXhD8ARkrwcPi1_UBHOuttZnRY3GttV-E07M-eC6lOUCRMMGZLb2B4EztYpu6Pyzx8-cIalx-XfV6R2BIXca3Ys5-reYmdOho0G6/s1600/tumblr_lg6t2tDZLk1qenwtxo1_500_large.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhklLBnnHm1MFc7Ir9PE3KdpMKZ6OuOZNqGA9-h58aXgXhD8ARkrwcPi1_UBHOuttZnRY3GttV-E07M-eC6lOUCRMMGZLb2B4EztYpu6Pyzx8-cIalx-XfV6R2BIXca3Ys5-reYmdOho0G6/s320/tumblr_lg6t2tDZLk1qenwtxo1_500_large.jpg" width="310" /></span></i></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i><br /></i>
<i>- Chodź. Zamknę oczy. - Powoli zamkną oczy wzdychając głośno. Chlusnęłam wodą aby upozorowac to że wstaje. Szybko odtowrzył oczy i uśmiechną sie pod nosem.</i></span><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Niall ! - krzyknęłam i zaśmiałąm sie.</span></i><br />
<i><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- Em.. Myślałem ze sie wywróciłąaś - Podrapał sie po głowie. I rozłożył ręce z ręcznikiem. Powoli wstałam i odrazu wskoczyłam w jego ramiona. "Opatulił" mnie ręcznikiem . Położył swoje ręce na wysokosci mojej kości ogonowej , ja trzymałam go za ramiona. Nasze twarze dzieliły milimetry. Spojrzałam mu prosto w oczy przez co mimowolnie sie uśmiechnęłam. Wpatrywałam sie w jego jasnoniebieskie tęczówki ok minuty. Spojrzałam na jego usta a on po tym "geście" zbliżył sie do moich. Czułam jego oddech na swojej skórze. Serce zaczęło mi być coraz szybciej. </span></i><br />
<div>
<br /></div>
Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com35tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-39715606725913141842013-11-09T05:10:00.001-08:002013-11-12T08:33:41.195-08:00Rozdział 1<div>
<span style="color: #333333; font-family: Arial, sans-serif; font-size: x-small; line-height: 18px;"><br /></span></div>
<div>
<span style="color: #333333; font-family: Arial, sans-serif; font-size: x-small; line-height: 18px;"><br /></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Nic ci nie jest ? - Zapytał łapiąc mnie za ramie.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- N...Nie. - Odpowiedziałam niepewnie.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Chodź. - Złapał mnie za nadgarstek i pociągną w strone ulicy. No tak.. "Za Nadgarstek". Był (on) strasznie zimny.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Co.. Co ty robisz ? - Wyrwałam sie z jego uścisku i stanęłam ślepo wpatując sie w jego niebieskie oczy. </i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Nie stwarzaj nie potrzebnych problemów i wsiądź do tego pieprzonego auta !! </i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Nie drzyj sie na mnie ! Nigdzie nie jade ! Kim ty wgl jesteś ? Nie mam zamieru z tobą jechać ! - Obróciłam sie i ruszyłem przed siebie. Poczułam silne szarpnięcie. </i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Teraz grzecznie sie odwrócisz i wsiądziesz do tego cholernego auta. - Wysyczał przez zaciśnięte zęby.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Nie boje się ciebie. - Odpowiedziałam bez zawachania. </i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Nie ? A teraz.. ? - Uniósł bluzke do góry z szyderczym uśmieszkiem. W jego spodnie wsunięte były dwa pistolety. </i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Nie skrzywdzisz mnie.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Skąd ta pewność ? </i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Gdybyś chciał , pozwoliłbyś swoim kolegom zrobic to co chcieli. </i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Dość ! Nie będziemy sie tak bawić ! - Złapał mnie za nadgarstek i siłą wsadził do auta. Obszedł auto i wsiadł od strony kierwocy.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Pasy. - Powiedział nawet na mnie nie patrząc. - Pasy powiedziałem !! - Uderzył rękami o kierownice , wzdrygnęłam się do góry i niepewnie zapięłam pasy. Ruszył gwałtownie z piskiem opon. " Wgniotło" mnie w fotel.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Gdzie mieszkasz ? - Zapytał po chwili.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Dwie ulice temu mineliśmy hotel w którym śpie. - Zachamował a moje pasy zacięły sie ratując mnie od uderzenia głową w auto. Niall wjechał w jakąś uliczke , wykręcił i chwile po tym znaleźlismy się pod hotelem.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Wysiądź , idź do recepcji , powiedz że nie będzie cie dziś na noc , weź jakieś ubrania i wróc. Masz 10 minut. - Otworzył drzwi (siedząc w aucie) </i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Ale.. </i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- ŻADNYCH ALE.. - Jego głos stał się szorstki a w oczach pojawiła sie złość. Wysiadłam przerażona i udałam sie do mojego pokoju. Do głębokiej torebki zapakowałam ubrania , kosmetyki itp. Wyszłam z pokoju upewniając się że drzwi są dobrze zamknięte odwróciłam się. Ze strachu odskczyłam do tyłu uderzajac w drzwi.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Wystraszyłem cie ? - Mulat podszedł bliżej mnie. Nasze twarze dzieliły zaledwie milimetry. - Niall wybrał sobie nadzwyczaj starą (czyt. dojrzałą) i piękną zdobycz. Zazwyczaj nie rusza dziewczyn starszych niż 16 lat.. Nie wyglądasz na 16.. Powiedz.. - Zbliżył sie do mojego ucha , czułam jego obrzydliwy oddech na szyji. - Robiłaś to już kiedyś ? - Jego noga powędrowała miedzy moje. Przełknęłam dość głośno śline a moje oczy sie zaszkoliły. </i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Malik ! - Chłopak w lokach odepchną go ode mnie. - Miałeś tylko upewnić sie że do niego wróci a nie molestowac ją na hotelowym korytarzu ! </i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Nie marudź.. Sam chciałeś ją przelecieć. </i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Może i chciałem ale ona jest Horana ! Wybacz koledze. On już taki jest. Przepraszam cie za moje wcześniejsze zachwanie. To tylko takie żarty. - Zaśmiał sie sztucznie.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Yhym.. - Mruknęłam , chłopak pchną mnie do przodu a sam szedł za mną wraz z mulatem. Ochrona....? Po porostu super..</i></span></div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFuH4op1NgYSf-iu8vGcpV02q2YE4V_AHBMlVenqz8qpbEzqmmMA4h6KHGCxM6R-b0VX6hqdqL0qiECTtSSDnWNEwVLA2Ua2EyGux0P7PhhlqdZvNVeNh-ieHQxKTbfaptqAF7CTZw_QsS/s1600/2sec-club-vert.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFuH4op1NgYSf-iu8vGcpV02q2YE4V_AHBMlVenqz8qpbEzqmmMA4h6KHGCxM6R-b0VX6hqdqL0qiECTtSSDnWNEwVLA2Ua2EyGux0P7PhhlqdZvNVeNh-ieHQxKTbfaptqAF7CTZw_QsS/s320/2sec-club-vert.jpg" width="249" /></span></a><span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>Zawiadomiłam recepcjoniste i oddałam mu klucz. Malik i Styles stali ok 1,5 metra ode mnie.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Prosze mi pomóc.. - Szepnęłam bezdźwięcznie.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Em.. Słucham ?</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Prosze. Mi. Pomóc. - - Wskazałam wzrokiem na stojących z tyłu chłopaków a w moich oczach powoli zbierały się łzy.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Kochanie , chodź. Spóźnimy się zaraz. - Loczek złapał mnie za nadgarstek i wyciągną z holetu. Przed hotelem na krawężniku staly 3 sportowe auta i czarny ścigacz (motor)</i></span></div>
<div>
</div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>Niall stał oparty o środkowe auto. Obok nich stało dwuch chłopaków.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Harreh ! - Niall wrzasną na przyjaciela.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Wyluzuj stary. Twoja lasia coś kombinuje - Pchną mnie w kierunku Nialla przez co wpadłam wprost w jego ramiona. Chwycił mnie za nadgarstki i lekko mną potrząsną. </i></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1VX8ZwLDErG6bFiXctbKb4Wslg189FBnoDqR2seUFa8wypJozhtSbjncs3pjZZBm2Hr7AEEoIF1WLODYsoaNR-CkUkXz7qB5iiMea-Oi2zAU2SEMKNCVQ694-rC-aL0c8DLMhCQOO6qXu/s1600/7484326-256-k985915.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1VX8ZwLDErG6bFiXctbKb4Wslg189FBnoDqR2seUFa8wypJozhtSbjncs3pjZZBm2Hr7AEEoIF1WLODYsoaNR-CkUkXz7qB5iiMea-Oi2zAU2SEMKNCVQ694-rC-aL0c8DLMhCQOO6qXu/s320/7484326-256-k985915.jpg" width="204" /></a></i></span></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>
</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Przestań ! Niall to boli ! - Rozluźnił uścisk jednak nie póścił moich nadgarstków.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Wsiadaj do auta.. - Wystraszona bez słowa wsiadłam do pierwszego auta. Blondyn obszedł auto i wsiadł zapinając pasy. Reszta chłopaków również wsiadła do aut (Zayn wsiadł na motor) </i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Jesteś już moja. - Powiedział poważnie ruszając z piskiem opon. Reszta również ruszyła z piskiem opon. Wjechaliśmy na autostrade . Auta zrównały sie ze sobą i jechały w jednej linii. Zayn wyprzedził nas i jechał z przodu. Żadne auto nie zbliżało sie do nas. Siedziałam w ciszy wpatrując sie w szybe . Jego słowa " Jesteś już moja " odbijały mi sie w głowie za każdym razem z podwójną siłą. Nie wiedziałam jak to odebrać. Przecież on mnie nie zna. Powoli bałam sie że coś mi zrobią. Dlaczego musiałam sie zgodzić na tą pierdoloną wymiane !? Niezręczną cisze przerwał mój telefon. Zerknęłam na wyświetlacz . Mama. Zignorowałam to ze dzwoni i powróciłam do poprzedniej czynności.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Odbierz go , albo za chwile wyjebie go za okno... - Przesunęłam palcem po ekranie.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Cześć mamuś. - Starałam sie opanować łzy i drżący głos. - Nie .. Wszystko dobrze. Tak , właśnie jade z kolegą do niego. Mamo ! Żeby się poczucyć.. Ja ciebie tez. Papa. - Rozłączyłam sie a z moich oczu pociekły łzy. Tak bardzo chciałam żeby tu teraz była.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Dlaczego płaczesz ? Coś sie stało ? - Zapytał już łagodniejszym tonem.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Jeszcze sie pytasz dlaczego ..? Siedze właśnie w aucie z jakimś obcym chorym psychicznie facecie , nie mam pojecia gdzie jade , boje sie .. JESTEŚCIE CHORZY ! Odwieź mnie do domu !</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 18px;"><i>- Już... Skończyłaś ? - Milczałam. - To dobrze. - Wewnątrz mnie dosłownie sie zagotowało. Miałam ochote dać mu w twarz jednak coś w środku nie pozwoliło mi tego zrobić.</i></span></div>
<div style="color: #333333; font-size: 13px; line-height: 18px;">
<br /></div>
Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-7488823830029587144.post-68962279343830488482013-11-04T07:27:00.001-08:002013-11-09T05:12:55.150-08:00PROLOG<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif; font-size: x-large;">Prolog</span><br />
<br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>Szłam ciemnymi uliczkami Mullingar , zmierzając do hotelu w którym mieszkałam.</i></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>Moja wychowawczyni wraz z moją mamą zadecydowały , że ja najlepiej nadam się na wymianę międzynarodową. Nie byłam tym faktem zadowolona , ponieważ była to naprawę dziwna wymiana. Od kiedy wymieniany uczeń musi mieszkać w hotelu.. ? Od drzwi hotelowych dzieliły mnie tylko dwie ciemne uliczki. Nie nawidziałam tędy chodzić. Miałam wrażenie że jestem obserowana. Każdego wieczoru kręciło się tu nie za ciekawe towarzystwo , jednak przyznam że byli bardzo sexowni. Szczególnie jedna z wielu grupek chłopaków. Widać było na pierwszy rzut okiem że nie byli towarzystwem dla mnie , choć bardzo chciałam ich poznać. </i></span><br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiitAPvX6zik68kaEIX-H2VeTXJNVZClvR7QwCfAgstGnZFhY8TPsHdANuJIbZMEeALUfDKiBDEK2TwvZHrRCqr4RdEdQI8SNF1DuZaQhbgGX1CtmnZLLW-zzkGytcWwaxR61psUb8NBi2C/s1600/tumblr_m903hukRBT1rqpqv2o1_500.png" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i><img border="0" height="234" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiitAPvX6zik68kaEIX-H2VeTXJNVZClvR7QwCfAgstGnZFhY8TPsHdANuJIbZMEeALUfDKiBDEK2TwvZHrRCqr4RdEdQI8SNF1DuZaQhbgGX1CtmnZLLW-zzkGytcWwaxR61psUb8NBi2C/s320/tumblr_m903hukRBT1rqpqv2o1_500.png" width="320" /></i></span></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>Victoria</i></span></td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i> Weszłam niepewnie na nierówny chodnik rozglądając sie uważnie.. Dziś też tam stali. Szłam równym krokiem szukając wzrokiem pewnego blondyna. Był taki sexowny.. Oh.. Minęłam grupkę chłopaków z którymi zawsze stał jednak , nie było go tam. Usłyszałam jak ruszyli za mną. Ich kroki były coraz głośniejsze.. Byli coraz bliżej. Z nerwów przyśpieszyłam. Chciałam się odwrócić jednak bardzo się bałam. Dwóch z nich zrównali się ze mną krokiem i szli obok , dwóch innych szło za mną. Przełknęłam powoli ślinę i dalej szłam. Gdy już miałam skręcać w inną uliczkę jeden z nich pociągną mnie za ramie i pchną na ściane.</i></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>- Codziennie cie tu widuje... Jesteś taka piękna - Jego ręka powędrowała wzdłóż mojego uda. Nie odezwałam sie ani słowem. Strach sparaliżował moje struny głosowe jak i całe ciało. Nie byłam w stanie sie ruszyc. Byłam ubrana w krótką dopasowaną spódniczkę , czarne szpilki i bluzkę z dekoldem. Skąd to ubranie ? Pracowałam dorywczo w barze , może i miałam te 17 lat ale musiałam sie dostosować do panujących tam zasad.</i></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>- Dlaczego sie nie odzywasz ? - Zapytał mulat stojący obok lokatego chłopaka.</i></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>- Cz.. Czego chcecie ? - Wyjąkałam resztkami sił.</i></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>- Chcemy sie tylko dobrze zabawic. - Jego ręka powędrowała wyżej. Centralnie na nią. Wzdrygłam do góry , kiedy jego ręka dotknęła mojej kobiecości. Nie wiem dlaczego , bardzo chciałam aby ten blondyn był tutaj w tej chwili. Może liczyłam na to że w magiczny sposób mnie obroni ? Gdy już chłopak z lokami na głowie odchylił moją bielizne chcąc sie dostać do mojej kobiecości usłyszałam ten sexowny i powazny głos.</i></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>- Hazza !! Zostaw ją ! - Tak. To był właśnie ten blodnyn. </i></span><br />
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoatrHj_cjcXr7yx5mR9QRGtBnqwFsU2kTCmCubjZH21u1feQQEMnzXR3ddVfkvVsjXWp6VQqPTuh0D2BEPCdTAzC8ojHPXXL_oc3VfzSkeP-Hyg393hCEqeVtD11UuQfnFaFfjJLXIt3y/s1600/niall_horan_by_fatiimeyer-d5xu5ir.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoatrHj_cjcXr7yx5mR9QRGtBnqwFsU2kTCmCubjZH21u1feQQEMnzXR3ddVfkvVsjXWp6VQqPTuh0D2BEPCdTAzC8ojHPXXL_oc3VfzSkeP-Hyg393hCEqeVtD11UuQfnFaFfjJLXIt3y/s400/niall_horan_by_fatiimeyer-d5xu5ir.jpg" width="270" /></i></span></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>Niall</i></span></td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>Odepchną przyjaciela odemnie i spiorunował go wzrokiem. Stałam nie bardzo wiedząc co zrobić. W moich oczach były łzy , lecz zaciekle nie pozwalałam im wypłynąć. Spojrzałam na poważnego i wkurzonego blondyna , nasze spojrzenia sie spotkały. Miał przepiękne niebieskie oczy , takie hipnotyzujące. </i></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>- Stary.. Wyluzuj. Chcemy sie zabawić. - Loczek znów podszedł do mnie i załapał mnie za pośladki.</i></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>- Styles ! Odsuń sie od niej ! Jest moja. - Blondyn przyciągną mnie do siebie i obją w pasie. Przycisną mnie mocno do swojego torsu pokazując wszystkim ze jestem jego. Chwila .. CO !?</i></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>Nie , ja nie jestem jego... Jednak... Podobał mi sie sposób w jaki mnie obejmował. Czułam sie bezpieczna.. </i></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>- Niall ! Chcieliśmy sie zabawić.. Odbierasz nam całą przyjemność ! - Mulat stojący obok chłopaka z lokami niebezpiecznie sie do mnie zbliżył. Pogładził palcem mój policzek i spojrzał na przyjaciela. Cicho pisnęłam na dotyk chłopaka na mojej buzi. Bałam sie ich.</i></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>- Idioto ! Nie widzisz że ona sie was boi !? - Niall.. To takie piękne imie.. Vick.. Ogarnij sie ! Niebieskooki zasłonił mnie swoim ciałem. </i></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i> - Horan.. Uspokój sie. Od kiedy tak zalezy ci na jakiejś dziewczynie ? - Powiedział jeden z nich.</i></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>- Nie wasz zasrany interes - Złapał mnie za ręke i wyciągną z ciemnej uliczki.</i></span>Kot bez tajemnichttp://www.blogger.com/profile/17565924197550869640noreply@blogger.com9