czwartek, 3 kwietnia 2014

Rozdział 16

Rozdział dedykuję  WSZYSTKIM osobom ,które nie miło zwróciły się do mnie.
Dla tych , którzy nie wierzyli. 


Krzyknęłam gdy na kanapie zobaczyłam siedzacego Nialla. 
- Co on tu robi? 
- Przyszedł mnie zmienić. Trzymaj się słonko. - Loczek cmoknął mnie w policzek i wyszedł. 
- Niall ja...
- Nic nie mów. Szykuj się do pracy. - Wstałam i poszłam do łazienki. Po 30 minutach wyszłam. Czekała na mnie gorąca kawa i uśmiechnięty Niall.
- Nie jesteś zły?
- Nie. Wiem że jest to dla Ciebie trudna sytuacja. Ale wiem, że się zaklimatyzujesz.
- Nie chce.
- Vic. Prosze. - Wyciągnął rękę w moim kierunku. Niepewnie ją złapałam. Przyciągnął mnie do siebie i czule przytulił. Staliśmy tak chwile wsłuchując się w swoje oddechy. Pobiegłam się ubrać i blondyn odwiózł mnie pod restauracje.

*** 

- Wsiadaj. - Harry poważnym głosem wręcz mi rozkazał wsiąść do auta. Na tylnym siedzeniu był Zayn z bronią w ręku. Coś jest nie tak.
- Hazz co się dzieje?
- Nasi informatorzy donieśli, że Drake wysłał po całym mieście szpiegów. Nie jesteś bezpieczna.
Ruszyliśmy i po kilku minutach staliśmy pod niewielkim ale bardzo dobrze ogrodzonym domem.
- Co tu robimy?
- Będziesz tu chroniona. - Kiwnęłam głową i wysiedliśmy. Harry złapał mnie w talii i ruszyliśmy do drzwi wejściowych. Kiedy znaleźliśmy się w środku odsunął się ode mnie automatycznie.
- Martwiłem się. - Niall przytulił mnie od tyłu i oparł brode na moim barku.
- Nie musiałeś. - Uśmiechnęłam się i usiadłam na niewygodnym fotelu.
- Dziś mamy akcje. - Liam wszedł do "salonu" polerując broń. - Zostanie z Tobą Niall i Perrie.
- Co!? - Krzyknęłam równo z dziewczyną.
- Nie ma mowy! Nie zostane!
- Chcesz jej bezpieczeństwa Niall? - Potwierdził kiwnięciem głowy.
- Zostajesz. - Westchnął i podniósł mnie , sadzając sobie na kolanach.
- Idźcie się przygotować. Zaczynamy za godzine. - Wszyscy opuścili pokój. Zostałam sam na sam z Niallem.
- Victoria , mogę Ci zadać pytanie?
- Tak.
- Dlaczego właśnie ja?
- Nie rozumiem. - Moje źrenice powiększyły się ze strachu. Co mam mu odpowiedzieć? Ze wcale nie chce z nim siedzieć? Nic do niego nie czuje? Jest mi obojętny? Boje się..
- Dlaczego odrazu nie uciekłaś? Dlaczego nie zostałaś z Drake'm..
- Nie wiem. Naprawdę nie wiem. Czemu pytasz?
- Bo jesteś tak piękną dziewczyną , inteligentną a trzymasz się takiego idioty jak ja.
- Nie jesteś idiotą. Sprawiłeś że chce się Ciebie trzymać. - Zbliżył się i złączył delikatnie nasze usta. Ten pocałunek.. Nie był normalny. Nie był taki jak z Jusem. W tym było tyle czułości , uczucia , delikatności.
Przekręcił mnie tak ,abym siedziała na nim okrakiem. Złapał mnie delikatnie za pośladki i przysunął bliżej. Objęłam jego szyje rękami i oddałam się pocałunkowi.
- Ykhym. - Chrząknięcie Perrie odsunęło nas od siebie. Oblizał sexownie usta po czym spojrzał na dziewczynę. - Miałeś jej pilnować.
- A co ja niby robie?
- Ruchasz ją na fotelu? - Zdjął mnie z siebie i podszedł do niej. Jednym ruchem przytknął do ściany i złapał za szyje.
- Wyrażaj się do mnie z szacunkiem albo tego pożałujesz.
- Zayn Ci tego nie daruje.
- Czyżby? Mógłbym Cię przelecieć a on nie odezwałby się słowem. - Dziewczyna zamilkła. Puścił ją a ona odrazu pobiegła do łazienki.
- Niall Ty...
- Cicho. - Cmoknął mnie w policzek i poszedł do kuchni.

* 4 godziny później * 

- Wróciliśmy! - Wesoły Liam wszedł do salonu z piwem w ręku.
- I co? Jak było? No mówicie! - Podekscytowany Niall potrząsał pijanym Liamem.
- Zostaw Go. Nic Ci nie powie jest pijany. Wszystko się udało. Drake stracił jedną posiadłość , stu ludzi i cztery samochody z bronią. - Otworzyłam lekko usta nie wiedząc co zrobić. 
Chłopaki pojechali po pizze i cały wieczór spędziliśmy przy wódce , piwie , pizzy i głośnej muzyce. Ok 1 w nocy każdy był ledwo żywy. 
Niall zaciągnął mnie do jednego z pokojów. Namiętne pocałunki i alkohol sprawiły, ze chwile po wejściu byliśmy już tylko w bieliźnie. Błądził rękoma po moim ciele. Zatrzymał się kiedy dotknął mojej kobiecości.
- Niall nie. - Odsunęłam jego rękę. 
- Prosze. - Wyszeptał prawie niesłyszalnie. Jego palec delikatnie przejechał po mojej bieliźnie.
- Przestań. - Chcialam wstać ale jego silne ramie oplatało moje ciało. Zaczęłam się bać. Jesteśmy pijani on jest nieobliczalny. Pomocy...


Chciałam wam powiedzieć , że te wasze chamskie komentarze nie zrobiły na mnie wrażenia , ale pokazały jak bardzo "inteligentne" jesteście.
Nie zrozumiałyście tego co chciałam powiedzieć. 
CHODZIŁO O TO ŻE :
Nie mam weny do TEGO bloga. Nie wczułam się w niego i nie mam w ogóle pomysłów.

NAPISANIE TEGO ROZDZIAŁU ZAJĘŁO MI PONAD TYDZIEŃ.
Mam nadzieje że to docenicie.

12 komentarzy:

  1. Ja pierdole... No to niech tamte dziewczyny co są tak " inteligentne " też piszą opowiadania.. Ciekawe jak im wyjdzie.. Kurwa dziewczyny ogarnijcie się ona tego bloga dla siebie nie prowadzi tylko dla nas więc cieszcie się że w ogóle zdecydowała się go dalej pisać..

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja to doceniam i moim zdaniem to jest świetny, naprawdę świetny rozdział. Kocham ten blog i nie chcę, aby miał swój koniec.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuu zly Niall. Miej gdzies tamte dziewczyny, i wg super rozdzial :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie przejmuj sie tymi ludźmi ;/ powinni zrozumieć bo jasno napisałaś że do tego bloga ;) mam nadzieje że jakoś wena do cb wróci bo na prawde lubie to opo ;) czekam życze weny i podrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Superowy! :)
    Ciesze się że wróciłaś do tego bloga! :DDDDD

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest piękny? Ale dlaczego on to zrobił Perrie?

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny *__* Czekam na kolejne.'**

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się że wyszłedł kolejny roździał i pamiętaj to jest twoje życie i twoja sprawa czy usuniesz tego bloga czy nie ( ja jestem za tym żebys go nie usuwała bo jest świetny) prawdziwi twoi fani są przy klęskach i radościach pamiętaj!!

    OdpowiedzUsuń
  9. o fuuck. dlaczego w tym momencie? szybko nexta c;

    +zapraszam do siebie niemyslpotemzaluj.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. nice :D :)
    czekam na nexta
    /Paro

    OdpowiedzUsuń