Szłam ciemnymi uliczkami Mullingar , zmierzając do hotelu w którym mieszkałam.
Moja wychowawczyni wraz z moją mamą zadecydowały , że ja najlepiej nadam się na wymianę międzynarodową. Nie byłam tym faktem zadowolona , ponieważ była to naprawę dziwna wymiana. Od kiedy wymieniany uczeń musi mieszkać w hotelu.. ? Od drzwi hotelowych dzieliły mnie tylko dwie ciemne uliczki. Nie nawidziałam tędy chodzić. Miałam wrażenie że jestem obserowana. Każdego wieczoru kręciło się tu nie za ciekawe towarzystwo , jednak przyznam że byli bardzo sexowni. Szczególnie jedna z wielu grupek chłopaków. Widać było na pierwszy rzut okiem że nie byli towarzystwem dla mnie , choć bardzo chciałam ich poznać.
Victoria |
- Codziennie cie tu widuje... Jesteś taka piękna - Jego ręka powędrowała wzdłóż mojego uda. Nie odezwałam sie ani słowem. Strach sparaliżował moje struny głosowe jak i całe ciało. Nie byłam w stanie sie ruszyc. Byłam ubrana w krótką dopasowaną spódniczkę , czarne szpilki i bluzkę z dekoldem. Skąd to ubranie ? Pracowałam dorywczo w barze , może i miałam te 17 lat ale musiałam sie dostosować do panujących tam zasad.
- Dlaczego sie nie odzywasz ? - Zapytał mulat stojący obok lokatego chłopaka.
- Cz.. Czego chcecie ? - Wyjąkałam resztkami sił.
- Chcemy sie tylko dobrze zabawic. - Jego ręka powędrowała wyżej. Centralnie na nią. Wzdrygłam do góry , kiedy jego ręka dotknęła mojej kobiecości. Nie wiem dlaczego , bardzo chciałam aby ten blondyn był tutaj w tej chwili. Może liczyłam na to że w magiczny sposób mnie obroni ? Gdy już chłopak z lokami na głowie odchylił moją bielizne chcąc sie dostać do mojej kobiecości usłyszałam ten sexowny i powazny głos.
- Hazza !! Zostaw ją ! - Tak. To był właśnie ten blodnyn.
Niall |
- Stary.. Wyluzuj. Chcemy sie zabawić. - Loczek znów podszedł do mnie i załapał mnie za pośladki.
- Styles ! Odsuń sie od niej ! Jest moja. - Blondyn przyciągną mnie do siebie i obją w pasie. Przycisną mnie mocno do swojego torsu pokazując wszystkim ze jestem jego. Chwila .. CO !?
Nie , ja nie jestem jego... Jednak... Podobał mi sie sposób w jaki mnie obejmował. Czułam sie bezpieczna..
- Niall ! Chcieliśmy sie zabawić.. Odbierasz nam całą przyjemność ! - Mulat stojący obok chłopaka z lokami niebezpiecznie sie do mnie zbliżył. Pogładził palcem mój policzek i spojrzał na przyjaciela. Cicho pisnęłam na dotyk chłopaka na mojej buzi. Bałam sie ich.
- Idioto ! Nie widzisz że ona sie was boi !? - Niall.. To takie piękne imie.. Vick.. Ogarnij sie ! Niebieskooki zasłonił mnie swoim ciałem.
- Horan.. Uspokój sie. Od kiedy tak zalezy ci na jakiejś dziewczynie ? - Powiedział jeden z nich.
- Nie wasz zasrany interes - Złapał mnie za ręke i wyciągną z ciemnej uliczki.
Pisz dalej! Mam nadzieję, że jakoś ciekawie to rozkręcisz. Nie mogę się doczekać I Rozdziału...
OdpowiedzUsuńDaj coś żeby można było obserwować twojego blogA :d CZEKAM NA NN
OdpowiedzUsuńMożna go obserwować. Pod tłumaczem jest paseczek " o mnie " gdzie możesz kliknąć obserwuj :)
UsuńOMG! Ten prolog jest boski. Czekam na 1 rozdział :)
OdpowiedzUsuńDakota przeprowadza się z słonecznej Californii do deszczowego Londynu. Nie jest zadowolona z przeprowadzki i w jakikolwiek sposób próbuje zmusić matkę do powrotu. Cała sprawa komplikuje się gdy odkrywa , że poznany przeszło 10 lat temu chłopak - Niall to przyjaciel jej przyrodniego brata . Stara miłość odżywa na nowo do czasu gdy dziewczyna dowiaduje się , że jej wybranek ma już kogoś . Kolejny przyjaciel Louisa - Harry próbuje jakoś pocieszyć brunetkę i bardzo się do siebie zbliżają . Nawet za bardzo . Zapraszam na opowiadanie gdzie miłość i przyjaźń komplikują całe życie . A to tylko jedna zmiana otoczenia . :) http://just-the-way-you-are-baby.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńjuż rzygam tą Dakotą.. każdy możliwy blog tym zaspamowałaś w tym mój ;__; daruj sobie robienie fejmu :)
UsuńzajeKURWAbiste *_____* dajesz dalej <3 kiedy 1? ;**
OdpowiedzUsuńAle piękny *_*
OdpowiedzUsuńZarąbisty <3
OdpowiedzUsuń